Sarah J. Maas

[Alias]

Mnie się wydaje, że Lucien odegra istotną rolę w trójce. Myślę, że nie bez powodu autorka tak wyraźnie ukazała jego wierność i posłuszeńswo wobec Tamlina

Spoiler:

żeby potem jego zrada była bardziej dotkliwsza... dla Elain zrobi teraz wszystko, będzie nawet spiskowała z Feyre

[•Sol•]

Denerwował mnie. W pierwszej części był taki złośliwy i wydawało się, że ma charakter, a w drugiej sprawiał wrażenie całkowicie bezwolnej kukły

wypowiadasz moje myśli

Morrigan - jest ok ale też jakby nie było nie miałabym problemu.
Nesta mnie ciekawi Elainę mam w nosie w sumie

[KatiaBlue]

Mnie się wydaje, że Lucien odegra istotną rolę w trójce. Myślę, że nie bez powodu autorka tak wyraźnie ukazała jego wierność i posłuszeńswo wobec Tamlina

Spoiler:

żeby potem jego zrada była bardziej dotkliwsza... dla Elain zrobi teraz wszystko, będzie nawet spiskowała z Feyre

Oj tak. Czuje ze właśnie tak będzie

[Jutrzenka]

Mnie Lucien nie przeszkadzał w żadnym z dwóch tomów Podoba mi się jego wątek z zakończenia drugiej części Pokazuje jego charakter i wlewa w niego nowe życie Skrycie czuję, że spodoba mi się w trzeciej części

Jeśli chodzi o Mor - to dla mnie jest neutralna i, tak jak pisały dziewczyny, jej brak w fabule nie byłby dla mnie problemem Nie bardzo rozumiem jej relacji z Azrielem, tzn.

Spoiler:

zachowuje się tak, jakby zarazem chciała i nie chciała się z nim wiązać Powinna się zdecydować i jeśli faktycznie nie widzi z nim przyszłości, pozwolić mu odejść

Jutrzenka

[Alias]

Maas zdradziła podobno w którymś z wywiadów, że w ACOWAR (trzecia część)

Spoiler:

ginie jeden z bohaterów, chyba z otoczenia Rhysa...

[•Sol•]

nie nie nie
to jest kompletnie niemożliwe, chociaż seria ma klimat sprzyjający

[Alias]

Po Maas można się chyba wszystkiego spodziewać
Zaczęłam też czytać różne teorie, przypuszczenia (lub życzenia ) co może wydarzyć w trójce

[•Sol•]

też właśnie tak myślę że można...
Daj znać jak coś ciekawego wygrzebiesz

[Jutrzenka]

Maas zdradziła podobno w którymś z wywiadów, że w ACOWAR (trzecia część)

Spoiler:

ginie jeden z bohaterów, chyba z otoczenia Rhysa...

Och nie

Spoiler:

Nie chciałabym, aby komukolwiek z nich stało się coś złego Mam chociaż nadzieję, że nie będzie to ani Kasjan ani Azriel Na ten moment jednak obawiam się, że może to być Az

Jutrzenka

[KatiaBlue]

Kurcze Wolę się nie zastanawiać o kogo chodzi

[•Sol•]

Jutrzenko, podzielam Twoje obawy...

[Alias]

Daj znać jak coś ciekawego wygrzebiesz

Fani snują różne (czasami przedziwne) przypuszczenia, na przyklad:

Spoiler:

Amren może przemieniać się w smoka, to jej prawdziwa forma
Ianthe będzie w ciąży z dzieckiem... Tamlina
zginie Lucien
zginie Azriel
Tamlin będzie miał szansę na odkupienie win, na końcu poświęci się i zginie
Mor działa na dwa fronty
Lucien przyłączy się do Feyre i Rhysa (o tym to jestem przekonana )
matka Feyre była (jest) królową

[•Sol•]

1. CHCIAŁABYM
2. hehe on zasługuje na taką karę
3. nie
4. i nie. To by było straszne. Punkty 3 i 4 są nie do przyjęcia.
5. podoba mi się ostatnie słowo w tym zdaniu
6. kurde, mnie coś szepcze że tak, ale nie chciałabym.
7. na bank. MUSI.
8. bez sensu to jest. Ta teoria

[Jutrzenka]

O ludzie O zdecydowanej większości bym nie pomyślała

Spoiler:

Bardzo mało prawdopodobne wydają mi się pomysły ze związkiem Ianthy i Tamlina, działaniem Mor na dwa fronty oraz śmiercią Luciena, biorąc pod uwagę jego wątek z końca drugiego tomu
Możliwe jest natomiast przypuszczenie o nawróceniu i śmierci Tamlina Sama zastanawiałam się nad czymś w podobnym stylu Ja bym mu jednak życzyła lepszego zakończenia No i jak już pisałam, prawdopodobny jest pomysł ze śmiercią Azriela

Jutrzenka

[•Sol•]

Jutrzenko, po 2 tomie naprawdę życzysz Tamlinowi dobrze?
Ja bym go żywcem upiekła najchętniej.

[Jutrzenka]

Tak Bez wątpienia zasługuje na krytykę. Jak pisałam, bardzo mnie rozczarował i przykro mi, że akurat taką drogę wybrał ale nie czerpałabym żadnej przyjemności z jego nieszczęść

Tak sobie myślę, że wolałabym od razu go nie lubić, jak większość z Was, ponieważ teraz nie byłoby dla mnie smutne to, że tak się zmienił

Jutrzenka

[ewa.p]

a ja bym chciała,żeby jednak doznał objawienia(choć kiepsko to widzę) i zrozumiał co stracił,bo Feyrę stracił nieodwołalnie.I chcę,żeby cierpiał(wiem,wredna jestem),ale później żeby jednak poznał kogoś,z kim juz nie popełni podobnych błędów.

[Papaveryna]

Spoiler:

A ja mam przeczucie, że może zginąć Amrena
W sumie, nie wiadomo czym naprawdę ona jest. Te połowy księgi miały jej pomóc, a może ostatecznie coś pójdzie nie tak. Sorry, że tak dziwnie piszę, ale już nie wiem, w czym jej miały pomóc. Wrócić do swoich?
Pomiędzy Azrielem i Mor może coś tam wyjść, a także między Kasjanem i Nestą. Amrena nie ma żadnego wątku romansowego, więc najlepiej ją odstrzelić. Ale nie wiem. Wolałabym, żeby wypadło na Morrigan.

Z tą Ianthą i Tamlinem nie byłoby takie wcale głupie. Widać było, że ona jest wyrachowaną, odrażającą kreaturą i nie ma problemu z pchaniem się do męskich łóżek. Może Tamlin pozwolił jej się za którymś razem pocieszyć, kiedy już skończył drapać ściany i demolować swój Dwór, niczym małe dzidzi

Z królową też ciekawe... W końcu jedna nie pokazała się im, że niby niedysponowana

Tamlin może śmiało ginąć. Ma moje pozwolenie oraz wsparcie.

[Alias]

Spoiler:

Śmierć Amreny byłaby pewnie najmniej bolesna. Może być tak, że na końcu wpadnie, zrobi rozpierduchę (pod swoją postacią) i zginie ratując przyjaciół

[KatiaBlue]

1. CHCIAŁABYM
2. hehe on zasługuje na taką karę
3. nie
4. i nie. To by było straszne. Punkty 3 i 4 są nie do przyjęcia.
5. podoba mi się ostatnie słowo w tym zdaniu
6. kurde, mnie coś szepcze że tak, ale nie chciałabym.
7. na bank. MUSI.
8. bez sensu to jest. Ta teoria

A wiesz co? Ja bym tak tej ósemki nie odrzuciła prędko

[•Sol•]

w sumie po przemyśleniu...
Z jakiegoś powodu nie przybyła. W ogóle po czasie to mam tak - natychmiast chcę powtórzyć obydwa tomy. Pogląd na sytuację mi się zmienia trochę.
Znaczy co do śmierci - na bank któreś zginie. Mor nie jest zdrajczynią, nie pasuje mi, ale ginąć też raczej nie.

Spoiler:

Śmierć Amreny byłaby pewnie najmniej bolesna. Może być tak, że na końcu wpadnie, zrobi rozpierduchę (pod swoją postacią) i zginie ratując przyjaciół

jest to sensowne. Nawet bardzo.

Spoiler:

Chociaż Amrena wydaje mi się taka nie do końca dobra, smocza właśnie, ale pasowałaby jej śmierć tutaj. Naprawdę. Chociaż dobrze jej życzę.

Very, Tamlin moje wsparcie, pozwolenie i błogosławieństwo również ma

jeszcze co do królowych -

Spoiler:

rety jak mnie uderzyła śmierć najmłodszej. Było takie wewnętrzne nie, ku.wa, to niemożliwe...

[KatiaBlue]

Ja to wgl nie do końca tej Amrenie ufam

[•Sol•]

też miałam wątpliwości, ale kurde. Rhys to nie jest idiota a ufa jej w pełni.

[KatiaBlue]

Ona mi

Spoiler:

tak trochę podpadała jak dostała księgę w łapki.

Nie wiem, może mam urojenia

[•Sol•]

Długo nad nią siedziała. Bardziej nad 'swoją' sprawą a nie ogólną ale jednak ją rozszyfrowała. Więc czemu Ci podpadła?