piękności wszystkie, no, z dystansu też
ps a jeszcze szczenięta mają zęby jak szpilki
Lore - i jak odłów?
ps oj - nawiązując do dalece wcześniejszej dyskusji - wyrzuca się rasowe rodowodowe, i to na zasadzie "przywiąż do drzewa w głębokim lesie".
ja chyba jestem za tym, aby było więcej państwa w państwie i obowiązek rejestracji posiadanych zwierząt oraz co się z nimi dzieje plus dostęp do historii publiczny (czyli gdy osoba się ubiega o kolejne zwierzę). nie opodatkować ale grzywny za brak info, co się dzieje (np. czy oddany do adopcji etc.) ech... marzenia...
ps2
a co do fochów: moja kota jak się foszy to "na melancholika" czyli unikanie wzroku. chyba dzieliłam się opowieścią o tygodniowym fochu... przepraszam, że pytam, ale sama się złapałam na zmęczeniu totalnym i nie wiem, czy nie mam deja vu