Jestem zadowolona, że
Rhys tak często się pojawia. Bardzo podoba mi się jego postać. Nic dziwnego, że w pierwszej części przykuł moją uwagę
Gdybym miała wybrać jeden ulubiony wątek z jego udziałem, byłby to moment,
kiedy wyjaśniał
Feyrze całą
historię relacji, jaka ich połączyła - począwszy od snów, jakie o niej miał. Jeśli ktoś miałby jakieś wątpliwości co do tego, czy jest on dobrym człowiekiem, to jego wyjaśnienia wytłumaczą wszelkie niedopowiedzenia
Do tego dowiedziałam się wreszcie, dlaczego tak nagle znika na koniec pierwszego tomu
Z kolei pod koniec
"Dworu mgieł i furii" martwiłam się, że być może nie zrozumie o co chodziło
Feyrze z zerwaniem więzi. Było mi go bardzo żal, patrząc jak to przeżywa. Ale na szczęście są tak zgraną parą, że domyślił się wszystkiego. Zobaczymy, co będzie dalej. Mam nadzieję, że w kolejnej części będzie pojawiał się tak często, jak w drugiej
Muszę wspomnieć jeszcze o:
Kasjanie i
Azrielu - obaj są niesamowici. Prawdziwi przyjaciele, którzy dla
Rhysa (i
Feyry) są w stanie poświęcić własne życie. Trudno się temu dziwić biorąc pod uwagę to, jak bardzo
Książe Nocy starał się zadbać o ich bezpieczeństwo. Zastanawiam się nad tym, jak potoczą się relacje
Kasjana i
Nesty. No a
Azriel - tak spogląda na
Mor. Chciałabym, żeby ich relacja przerodziła się w
szczęśliwy związek.
Lucien - nie spodziewałam się tego, że
Elaina okaże się jego
towarzyszką. Interesujący pomysł. Jestem ciekawa, czy próba odzyskania jej z rąk
Dworu Nocy otrzeźwi go wreszcie i pozwoli zrozumieć, że
Rhys i jego przyjaciele to dobrzy ludzie
Tamlin - ach
zawiódł mnie
Tak mi szkoda, że obrał taką drogę. Wiem, że to bezsensowne, ale łudzę się, że zrozumie swój błąd i nawróci się na właściwą drogę. Chciałabym też, żeby poznał
swoją towarzyszkę. Być może to otrząsnęłoby go z chęci trzymania
na siłę u swego boku
Feyry