Teraz jest 21 listopada 2024, o 22:09

Sarah J. Maas

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 2 kwietnia 2017, o 15:00

O matko, to aż się boję tę dwójkę czytać. Bo ze mnie tez taki hejter wylezie :P
Mam nadzieje ze skoroo odzyskał swoje moce to jakieś potworki mu tam nie włażą na posesję

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 2 kwietnia 2017, o 15:05

Spoiler:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 2 kwietnia 2017, o 15:13

skończyłam. I tak - Rhysand pomagał, wspierał, robił co mógł. Ja nie mówię że szlachetnie, ale jednak Feyra była dla niego ważna i okazywał to. Lucien też, pomagał jak mógł, znosił wszelkie ciosy.
A co robił Tamlin? Siedział i czekał :] taaakie to męskie i szlachetne :P

Ewo, nie mogę się nie zgodzić.
Tamlinowi zależało na złamaniu klątwy a Feyra była narzędziem. Gnojek.

Naprawdę Feyra powinna czym prędzej Tamlina w dupę kopnąć. Już więcej ikry miała w sobie ta Alis niż ten zdziadziały bobek.
on ma kij wetknięty tak głęboko w dupsko że mu gardłem wychodzi.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 2 kwietnia 2017, o 15:18

Ciekawe co będziesz mówić o nim, czytając dwójkę :rotfl:
I o tej krowie Iancie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 2 kwietnia 2017, o 15:23

Wezcie :zalamka: przecież wiecie ze nie mogę dwójki póki co czytać... Torturujecie mnie.

Dla mnie Tamlin jest po prostu neutralny, a ze sobie siedział no trudno, mnie to nie przekonuje ze przez to jest beee

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 2 kwietnia 2017, o 15:25

no se siedział i paczał jakby nie mógł zrobić czegokolwiek. Dopiero błagać zaczął jak ta sucza miotała Feyra po ścianach. To już mógł naprawdę się w dupsko cmoknąć.

Very, nie wiem czy będe w stanie wymyślić bardziej soczyste lecz kulturalne epitety :evillaugh:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 2 kwietnia 2017, o 15:28

Nie będę się z wami kłócić ;) po prostu akurat ja rozumiem dlaczego siedział. Ta baba była niezrównoważona. Mógł tylko pogorszyć sytuacje jakby interweniował

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 2 kwietnia 2017, o 15:31

KatiaBlue napisał(a): Dla mnie Tamlin jest po prostu neutralny, a ze sobie siedział no trudno, mnie to nie przekonuje ze przez to jest beee

Ale przecież nie każdy musi o nim źle myśleć :)
Widzę, że już ma dwóch naczelnych hejterów, więc spoko :D
•Sol• napisał(a):no se siedział i paczał jakby nie mógł zrobić czegokolwiek. Dopiero błagać zaczął jak ta sucza miotała Feyra po ścianach. To już mógł naprawdę się w dupsko cmoknąć.

Dla mnie właśnie to było tak strasznie słaaabe :ermm:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 2 kwietnia 2017, o 15:54

była niezrównoważona, zgoda ;) co do tego nie ma wątpliwości. Ale w takich chwilach to się logicznie nie myśli - patrz Lucien czy Rhys.
A on siedział i kalkulował. Słaba ta jego miłość.
Papaveryna napisał(a):Widzę, że już ma dwóch naczelnych hejterów, więc spoko :D
Very :paluszki:

ale żeby mi tak spindolić motyw Pięknej i Bestii no i jeszce Tamlin - to imię po SoLL tak dobrze mi się kojarzyło :mrgreen:

no słabe słabe. Każdy jakoś pomagał, nawet te głupie fae obserwatorzy pokazali jej jakiś znak szacunku, wsparcia a ten kołek nic.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 2 kwietnia 2017, o 16:44

E tam, swoje i tak wiem :P nie zamierzam się na was patrzeć.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 2 kwietnia 2017, o 16:53

przejrzałam sobie 2 tom i coś czuję że obecna niechęć to będzie mały pikuś przy tym co poczuję do Tamlina ;)
i też coś mi mówi że Katia też straci sympatię do gada :hyhy:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 2 kwietnia 2017, o 16:54

I jeszcze ta cała Iantha. Obrzydły babol :disgust:

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 2 kwietnia 2017, o 17:02

W takim razie cieszę się, ze poki co mam dla niego trochę sympatii ;) będzie z czego tracić w takim wypadku

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 2 kwietnia 2017, o 17:50

póki co babol jawi mi się jako obrzydły ideał, ale niczego złego nie zrobiła.
Na razie tylko Tamlin znów mnie zdenerwował. Buc!
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 2 kwietnia 2017, o 17:51

O matko. Sol, jesteś pewna, ze powinnas to czytać?

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 2 kwietnia 2017, o 17:56

pierwszą wciągnęłam, a drugiej jestem też mega ciekawa no i czekam na Rhysa ;)
chyba to ten mój masochistyczny element się obudził :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 2 kwietnia 2017, o 18:35

Strasznie nakręiłyście się na tego Tamlina...

A tak w ogóle
Spoiler:
Ostatnio edytowano 2 kwietnia 2017, o 18:38 przez Alias, łącznie edytowano 1 raz
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 2 kwietnia 2017, o 18:37

Spoiler:


nakręciłyśmy się bo ma cechy wkurzające ;) ale w sumie mnie to dziwną radochę daje takie mieszanie go z błotem ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 2 kwietnia 2017, o 18:39

Spoiler:
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 2 kwietnia 2017, o 18:41

A ja to wgl nie zwrociłam uwagi, ze ona ma na pierwszej okładce tatuaż XD spostrzegawcza ja! Gdybyś nie powiedziała to bym w życiu nie zwróciła uwagi.
A teraz patrzę w internetach na okładkę dwójki i na jednej ma dłoń a na innej nie ma :mysli:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 2 kwietnia 2017, o 18:42

niby tak ale jakoś dziwnie nie zwróciłam na nie uwagi ;)
wiesz co chyba to wynika z tego że okładka na ogół co do treści ma się nijak, więc póki nie ma o niej dyskusji albo jakoś wybitnie się nie wyróżni urodą to zwyczajnie się nie przyglądam ;)

też mi się kompletnie nie rzucił w oczy ten tatuaż :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 2 kwietnia 2017, o 18:43

Katiu, bo są dwa wydania. W twardej i miękkiej okładce. Różnią się rączką właśnie ;)
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 2 kwietnia 2017, o 18:44

Mnie okładki prześladowały dosłownie wszędzie i dlatego zaczęłam w końcu to czytać.
Ale jakoś nie zwróciłam w ogóle uwagi na tatuaż.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 2 kwietnia 2017, o 18:46

ale w ogóle jaką drugi tom ma ocenę na LC - miazga, 9,09/10 :ohlala:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 2 kwietnia 2017, o 18:46

Sol, akurat tutaj są powiązane z treścią ;)

Mnie ta ocena nie dziwi.
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do M

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość