ten wybrany najseksowniejszym grał w jednej porażkowej "komedii romantycznej"...
nie pamiętam tytułu, ale to chyba z 2008 było
ona była czarna, on (jak widać) biały... i w sumie to z niej taka trochę rasistka była i snobka na dokładkę... bleee
a on nie taki zły
też w pierwszej chwili przypomniał mi redforda
ale wolę nie wiedzieć, ile r.r. ma lat, bo jeszcze z łóżka spadnę