Teraz jest 23 listopada 2024, o 20:14

Dobra kondycja: styl życia, ćwiczenia, diety

Zdrowie, pielęgnacja, edukacja, zakupy, podróże
Avatar użytkownika
 
Posty: 3299
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Adrienne Basso, Mary Balogh Lisa Kleypas

Post przez Kiara » 20 marca 2017, o 18:34

Hmm, Very ciężko będzie bo nie znam fachowych nazw ale spróbuję :mrgreen:


Więc:
Pupomania: najpierw 15 min stepu, potem jedziesz uda, pupe, przysiady wykroki nożyce takie machanie nogami na leżąco w bok i do tyłu i na skos.

Brzuchomania: brzuszki, skośne, proste, takie coś, że leżysz na stepie i podnosisz dwie nogi naraz.

to tak mniej więcej :mrgreen:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 20 marca 2017, o 19:47

Dzięki :padam:
Kurde, ja jakoś nie potrafię robić skośnych brzuszków :(

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 22 marca 2017, o 10:26

Brawo dziewczyny! :cheer: Macie kolejne osiągnięcia podczas gdy ja się leniłam. :mur:

Very - skośne brzuszki są banalne. Jedna z technik: https://www.youtube.com/watch?v=i5DolUTrfGU To na pewno dasz radę zrobić, skoro na stepperku ćwiczysz tak długo.

Sol
- brzuchomania to by były raczej ćwiczenia na ujędrnienie biustu, typu pompki i podnoszenia ciężarków. :mysli:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 22 marca 2017, o 11:30

Chyba biustomania, Kawka?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 22 marca 2017, o 11:37

Dzięki za zwrócenie uwagi. Oczywiście, że miało być: biustomania. Nie wiem co się ze mną dzieje ostatnio. Ciągle się mylę, jak nie nicki, to nazwy. :zalamka: Co innego mam na myśli a co innego piszę. Zaczynam się bać o swój mózg. :niepewny:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 22 marca 2017, o 12:20

a czy od ćwiczeń na biust nie zmniejsza się wcześniej wspomniany? ;) w końcu biust to tkanka tłuszczowa ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 22 marca 2017, o 12:38

Zmniejsza się ale za to wygląda lepiej. Jest uniesiony i skóra na nim bardziej napięta. Poza tym moim zdaniem lepszy mały ale jędrny niż duży obwisły. Wiem co mówię - najlepszy biust miałam jak był w rozmiarze między B a C. Teraz mam duże D i wcale nie jest fajny.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 22 marca 2017, o 12:43

nie no za duży biust też nie jest fajny to ja o tym doskonale wiem ;)
jednak w pewnym momencie już nie ma się ładnego stanika ale rusztowanie wyglądające jak połączenie spadochronów. Znam dziewczynę która jest niziutka szczupła a biust ma nie wiem F albo G. Większa pierś niż głowa niemal. Skaranie i kłopot.
Najlepsze to jest takie własnie C ;) obecny jest ale nie jest przy tym problematyczny.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 22 marca 2017, o 13:13

A ja sobie wczoraj zrobilam 4,1 km na orbitreku i 12,2 km na rowerku ;) jechalabym dalej gdybym nie musiała juz iść. Dotarlam do takiej fazy, gdzie nie czulam zmęczenia ;) super

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 22 marca 2017, o 13:16

Brawo Katiu!

Sol - to też zależy od budowy ciała, np. moja kuzynka ma biust w rozmiarze B i wygląda jak milion dolarów, bo jest szczuplutka, a jej biust sprawia wrażenie większego niż w rzeczywistości jest.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 3299
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Adrienne Basso, Mary Balogh Lisa Kleypas

Post przez Kiara » 22 marca 2017, o 14:43

Katia brawo!

Powiem wam, że biust to u mnie chyba chudnie jako pierwszy zawsze :rotfl:

Ale ja nie lubię dużego więc raczej zadowolona jestem :evillaugh:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 22 marca 2017, o 15:09

Ja się o swoje lękam, bo niestety za wiele tam nie mam. Będę jednak musiała jakieś ćwiczenia zacząć robić, gdyż moje mikrusy dodatkowo żyją własnym życiem :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 22 marca 2017, o 15:15

Very - ćwiczenia nie zaszkodzą za bardzo, a przynajmniej nie powinny.

Kiaro - mam tak samo. Ja bym przehandlowała nawet dwa rozmiary w biuście gdyby to szło wraz z kilogramami w dół. Gorzej jak chudną cycki i nic więcej. :wink:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 22 marca 2017, o 15:20

Jak ja się kiedyś próbowałam odchudzać (ćwiczeń za bardzo nie robiłam, zdecydowanie mniej jadłam i dużo piłam wody), to cycki praktycznie całkiem mi wyginęły. Boczki w końcu też trochę spadły, ale przebiegało to o wiele bardziej topornie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 22 marca 2017, o 15:29

To tak jak u mnie, wiem, że chudną jak mi cycki lecą. :P
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 3299
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Adrienne Basso, Mary Balogh Lisa Kleypas

Post przez Kiara » 22 marca 2017, o 15:55

Very :evillaugh: :evillaugh: Jakie mikrusy :rotfl: :rotfl:


Kawko toż to tragedia jak tylko cycki chudną :zalamka:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3059
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 15 kwietnia 2017, o 20:43

Mialam wprawdzie dluzsza orzerwe w bieganiu ale sporo pracy bylo w ogrodzie... teraz jeszcze dorwalam grypy zoladkowej...wchodze dzisiaj na wage i niemozliwe talo sie faktem 50,00 kg !!!
Niestety choroba w znacznym stopniu mi pomogla wiec nie jest to tylko moja zasluga ale stalo sie to o czym marzylam od wielu lat...
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 3299
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Adrienne Basso, Mary Balogh Lisa Kleypas

Post przez Kiara » 15 kwietnia 2017, o 22:59

Oj Tully nie wiem czy Ci gratulować :*
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 15 kwietnia 2017, o 23:03

Ja schudłam 5 kg nawet się nie odchudzając. :zalamka:
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 3299
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Adrienne Basso, Mary Balogh Lisa Kleypas

Post przez Kiara » 15 kwietnia 2017, o 23:08

Ja też tak chce!
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 15 kwietnia 2017, o 23:10

No nie wiem Kiaro. ;)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 3299
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Adrienne Basso, Mary Balogh Lisa Kleypas

Post przez Kiara » 15 kwietnia 2017, o 23:13

Oj nawet nie wiesz jak mi ciężko schudnąć :zalamka:
Od 1.5 msc na firnesssie i raptem 4 kg ...
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3059
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 16 kwietnia 2017, o 16:56

49,4 :wesoły:
i mam znow 18 lat :P
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 16 kwietnia 2017, o 17:30

Kiara napisał(a):Oj nawet nie wiesz jak mi ciężko schudnąć :zalamka:
Od 1.5 msc na firnesssie i raptem 4 kg ...

To i tak dobrze Kiaro. ;)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 17 kwietnia 2017, o 17:49

Minęły już cztery tygodnie więc się przyznam. :hyhy: Otóż wykupiłam sobie indywidualną dietę na stronie Chodakowskiej. :) I jestem bardzo zadowolona. Schudłam już 5 kg (ćwiczę 3/4 razy w tygodniu), nie chodzę głodna, jedzenie jest bardzo smaczne i co najważniejsze nie jest to strasznie drogie. Moje życie nie koncentruje się tak na jedzeniu jak miałam kiedy sama próbowałam się odchudzać. Nie żyję od posiłku do posiłku i nie odczuwam wielkich pokus.
Długo się nad tym zastanawiałam, chciałam iść do dietetyka ale u mnie w mieście nie ma dobrego. Koleżanka mnie namówiła na Be Diet i nie żałuję. Co tydzień dostaję jadłospis z listą zakupów, do każdego dania jest kilkanaście zamienników w tej samej kaloryczności, dietetyk jest dostępny mailowo albo codziennie na czacie. Mogłam sobie wybrać ile czasu chcę poświęcić na przygotowywanie posiłków, jak często mają się powtarzać itp.
Na początku było mi ciężko, bo wydawało mi się, że bardzo dużo czasu tracę na gotowanie, ale teraz już się w to bardziej wkręciłam. I idzie mi coraz sprawniej. Bałam się świąt, ale stwierdziłam, że dwa dni odpuszczam z diety i wracam we wtorek. I powiem Wam, że nie mogę się doczekać powrotu. Dzisiaj już lepiej, ale wczoraj czułam się koszmarnie po świąteczny jedzeniu. :zalamka:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kącik Porad Wszelakich

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości