Teraz jest 22 listopada 2024, o 19:59

Wiadomości z branży książkowej

O rynku wydawniczym i księgarskim, świecie redaktorów i tłumaczy oraz procesach towarzyszących literaturze
Avatar użytkownika
 
Posty: 333
Dołączył(a): 11 marca 2017, o 16:30
Lokalizacja: Lublin
Ulubiona autorka/autor: Nie mam jednej ulubionej : )

Post przez Jutrzenka » 15 marca 2017, o 19:22

giovanna napisał(a):Nawet ebooki w ciągu dwóch lat bardzo podrożały, teraz cena większości to ponad trzydzieści złotych, a nieraz jak wychodzą po premierze ksiązki papierowej to są droższe, masakra jakaś Obrazek

Ja też nie bardzo wiem, dlaczego ebooki są takie drogie :mysli: Oczywiście, ich cena musi uwzględniać cały proces powstawania książki: redakcję, skład komputerowy, projekt okładki i, jeśli jest to tłumaczenie, honorarium dla tłumacza. Odchodzi jednak cena za drukarnię, więc tym samym ebook powinien bardziej się opłacać niż wydanie papierowe :mysli: Choć osobiście wolę papierowe :D Mają w sobie coś klimatycznego :)

Jutrzenka :roll: :zawstydzony:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 15 marca 2017, o 20:53

Jutrzenka napisał(a):Choć osobiście wolę papierowe :D Mają w sobie coś klimatycznego :)


Ja też :paluszki:


poczytajcie sobie wpis tej babki
https://rezerwatyksiazek.wordpress.com/ ... e-ksiazki/

A najlepiej komentarze poniżej. :] najbardziej rzuca się jedna jej odpowiedź.

Państwo ma obowiązek chronić i dofinansowywać kulturę. Wspieranie tandety (bo niestety to kupuje „większość” ludzi) nie jest konieczne, bo i tak już jest ona dość silnie zakorzeniona w naszej rzeczywistości.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 15 marca 2017, o 21:01

Własnie coś podobnego dawała do zrozumienia na facebooku pani Hanka Kowalewska (ciekawe czy to Hanna Kowalewska pisarka, bo nie sprawdzałam), że w końcu zacznie się wydawać porządną literaturę. Szlag mnie trochę trafił, ale nie wchodziłam w dyskusję ... Wiecie przypominają mi się moje młode lata, kiedy kryminały czy romanse (jeżeli w ogóle były) to było wstyd czytać, bo to nie jest literatura. Wracamy do tego?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 15 marca 2017, o 21:15

Nie dziwię ci się,że szlag cię trafia :] mam tak samo.Ciągle są jakieś akcje,żeby zachęcić ludzi do czytania.Niby ta jednolita cena ma w tym pomóc? Nie zauważyłam,że jesteśmy bogatym społeczeństwem.40 zł,to niby mało za książkę? Na Arosie można kupić za taką cenę dwie.Ale to literatura niskich lotów,tandeta.
15 lat temu,moja mama widząc,że czytam romans,mówiła,że tylko stare baby tak robią i powinnam za coś mądrzejszego się zabrać.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 15 marca 2017, o 22:00

Mnie najbardziej wkurza, że ktoś uważa mnie za "coś" gorszego, bo czytam tzw literaturę popularną czyli romanse i kryminały, a powinnam Noblistów i nagrodzonych nagrodą Nike, oraz innych "modnych" w danej chwili Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 15 marca 2017, o 22:12

kłania się gorszy sort :evillaugh: chyba tak możemy się określić.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 15 marca 2017, o 22:34

Chyba tak :ermm:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 15 marca 2017, o 22:47

:zalamka: kretyński pomysł jakiegoś analfabety i popierany przez analfabetów :disgust:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 15 marca 2017, o 23:03

Mnie się wydaje,że to wymyślili ludzie,którzy nie czytają książek ,albo zwyczajnie ich stać i nie patrzą na ceny.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 15 marca 2017, o 23:11

Na pewno nie był to nikt, kto kieruje się zdrowym rozsądkiem, ani kto liczy się z potrzebami innych.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 15 marca 2017, o 23:54

Przecież to pomysł i projekt Polskiej Izby Książki, który zrzesza kilkanaście wydawnictw i księgarni :ermm:
http://www.pik.org.pl/pages/31/lista-czlonkow
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 333
Dołączył(a): 11 marca 2017, o 16:30
Lokalizacja: Lublin
Ulubiona autorka/autor: Nie mam jednej ulubionej : )

Post przez Jutrzenka » 16 marca 2017, o 10:20

Lucy napisał(a):poczytajcie sobie wpis tej babki
https://rezerwatyksiazek.wordpress.com/ ... e-ksiazki/

A najlepiej komentarze poniżej. :] najbardziej rzuca się jedna jej odpowiedź.

Państwo ma obowiązek chronić i dofinansowywać kulturę. Wspieranie tandety (bo niestety to kupuje „większość” ludzi) nie jest konieczne, bo i tak już jest ona dość silnie zakorzeniona w naszej rzeczywistości.


Jejku :yeahrite: Jak ja nie lubię takich bezsensownych podziałów na to, co niby jest na poziomie i to, co jest poniżej :yeahrite: Od razu kojarzy mi się dyskusja o disco polo i wypowiedzi wszystkich ambitnych artystów :mysli: którzy się naśmiewają z tej muzyki (i na swój sposób też z ludzi, którzy jej słuchają :|) uważając, że to kicz :yeahrite: Mam wrażenie, że nie mogą znieść, że takie proste melodie zrzeszają tłumy fanów, czego dosyć często sami nie potrafią zrobić :P

Muzyka, książki czy filmy mają stanowić rozrywkę dla ludzi. Każdy ma swój gust. Nikt nikomu nie każe słuchać, czytać lub oglądać tego, co mu się nie podoba :yeahrite: Jeśli więc ja nie narzucam komuś tego, co lubię, to dlaczego ktoś inny robi to wobec mnie :yeahrite:

A tak na marginesie, wydaję mi się, że duża część czytelników to fani tej "tandetnej" literatury :P Jeśli więc odrzuci się ją, wtedy, coś mi się wydaje, czytelnictwo nieco spadnie :P

Jutrzenka :roll: :zawstydzony:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 16 marca 2017, o 10:35

Państwo ma obowiązek chronić i dofinansowywać kulturę.


Ja jestem za! Dlatego uważam, że państwo powinno inwestować w gęstą sieć bibliotek, bogato wyposażonych w nowości, klasykę, audiobooki i ebooki. Myślę, że to ma szansę się przełożyć na wzrost czytelnictwa, rozeznanie czytelników w ofercie i w dłuższej perspektywie - na lepszą sprzedaż. Ale może się mylę i to usztywnienie ceny w magiczny sposób spowoduje, że nieczytający zaczną czytać, a czytający zaczną czytać co innego :P
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 16 marca 2017, o 11:37

jeśli to inwestowanie w kulturę to byłoby coś w stylu tego co pisze Agrest - ułatwienie człowiekowi dostępu do książki/biblioteki z e i audiobookami to jak najbardziej niech robią.
Ale za stałą ceną są molochy w stylu empiku a to nie oznacza niczego dobrego dla szarego-zwykłego czytelnika.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 16 marca 2017, o 11:52

No bo co empik miałby stracić na tej ustawie? Ja szczerze mówiąc nie wiem. Pozbędzie się cenowej konkurencji ze sklepami internetowymi, dyskontami i marketami, a utrzyma wysokie marże, długie terminy płatności, rozległą sieć stacjonarną i możliwość łatwego zamówienia z odbiorem w salonie. Sama radość.
Jasne, jakieś tam drobne sprawy typu 'empikowy exclusive przez pierwsze dwa tygodnie'... Ale i tak uważam, że akurat oni na tej ustawie nie stracą...
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 16 marca 2017, o 12:29

ależ nie stracą ;) kompletnie nie o to mi chodziło.
Empik i inne sieciówki tylko na tym zyskają. Mają wiele punktów, w miejscach dogodnych i odpowiednich. Małe i internetowe księgarnie żyją tylko dzięki rabatom, a teraz nie mając tej przewagi zostaną wykoszone.
Empik zyska na tym że ludź chcąc kupić książkę będzie miał do wyboru Empik Matras Gandalf i tyle.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 16 marca 2017, o 12:39

ależ nie stracą ;) kompletnie nie o to mi chodziło.


Ależ ja absolutnie nie kwestionowałam, tylko rozwinęłam ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 17 marca 2017, o 22:15

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 17 marca 2017, o 22:49

Wszystko to piękne, jeśli ktoś czyta jedną książkę miesięcznie albo góra dwie, to wydatek rzędu 30-40zł za książkę nie będzie dla niego aż tak wielkim bólem, ale przy dziesięciu książkach to już robi się pokaźna suma. Oczywiście są jeszcze biblioteki, ale sądzę, że w takiej sytuacji liczba użytkowników w bibliotekach znacznie wzrośnie, a nie sądzę, żeby ktoś zadał sobie trud zakupienia większej ilości książek do bibliotek. Ciekawe na jaki jeszcze "mądry" pomysł wpadną? Może zechcą ukrócić wydawanie głupich książek, do jakich zaliczają romanse i kryminały?
No chyba, że ta jednolita cena będzie rozsądna czyli w granicach 20zł? Kto wie...
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 333
Dołączył(a): 11 marca 2017, o 16:30
Lokalizacja: Lublin
Ulubiona autorka/autor: Nie mam jednej ulubionej : )

Post przez Jutrzenka » 18 marca 2017, o 14:07

Dorota napisał(a):Oczywiście są jeszcze biblioteki, ale sądzę, że w takiej sytuacji liczba użytkowników w bibliotekach znacznie wzrośnie, a nie sądzę, żeby ktoś zadał sobie trud zakupienia większej ilości książek do bibliotek

Biorąc pod uwagę ile miesięcznie jest wydawanych nowości, chyba trudno byłoby bibliotece zakupić je wszystkie, lub nawet znaczną większość :mysli: Orientujecie się, jak to wygląda w Waszych bibliotekach :mysli: ?

Jutrzenka :roll: :zawstydzony:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 18 marca 2017, o 14:17

Byłam w zeszłym tygodniu w bibliotece i pytałam się babki o nowości.Powiedziała mi,że w tym roku jeszcze nic nie było . :czeka: Kasy nie ma.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 18 marca 2017, o 15:12

No to trzeba będzie odkupować książki od innych, a potem sprzedawać dalej. Z tym, że od takich transakcji płaci się podatek - znajoma księgowa powiedziała mi, że nie płaci się tylko wtedy, gdy dana książka, którą sprzedajemy, jest u nas dłużej niż pół roku, a żeby to udowodnić trzeba zachować dowód zakupu.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 18 marca 2017, o 17:09

Biorąc pod uwagę ile miesięcznie jest wydawanych nowości, chyba trudno byłoby bibliotece zakupić je wszystkie, lub nawet znaczną większość :mysli: Orientujecie się, jak to wygląda w Waszych bibliotekach :mysli: ?


U mnie (tzn. w filii, gdzie bywam najczęściej, bo najbardziej mi po drodze) jest sporo nowości, choć oczywiście nie wszystkie. Eksperymentalnie przeleciałam forumową listę zapowiedzi z przełomu stycznia i lutego - półtora miesiąca to sporo czasu na zakup. Pomijając harlekiny, na liście jest 30 książek, z czego w mojej bibliotece można znaleźć 23, a 7 nie ma. Z tej drugiej grupy 6 można znaleźć w innych filiach, a jednej nigdzie (ale to Babski wieczór Mary Kay Andrews - czy to w końcu wyszło w ogóle?)

Tak więc całkiem niezły wynik moim zdaniem i jak najbardziej za to doceniam moją bibliotekę, i życzyłabym sobie i innym, żeby wszędzie tak było, bo to naprawdę duży komfort. ALE to jedna z największych filii w mieście (wojewódzkim), co pewnie nie jest bez znaczenia.
Ostatnio edytowano 18 marca 2017, o 17:13 przez Agrest, łącznie edytowano 1 raz
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 18 marca 2017, o 17:12

Tak, 'Babski wieczór" Mary Kay Andrews już sie ukazał i nawet zdążyłam go przeczytać. Całkiem niezły. Teraz jest u Lucy. Ciekawe jak jej się podoba?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 18 marca 2017, o 17:17

Dziękuję, Dorotko. Zwątpiłam już, bo weszłam na strony empiku i matrasa i nie ma tam tej książki. Chyba mają jakiś dziwny problem z jej dystrybucją ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Wiadomości i publicystyka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości