♦Lilia♦ napisał(a):Wiecie co jest wkurzające? Że autorki wydają ponownie książki z dodatkowymi scenami.
Sheridan wydała ponownie Archera ze scenami z jego POV https://www.amazon.com/Archers-Voice-Mi ... 8&qid=&sr=
Poprzednia wersja zniknęła (kupiłam ją, więc widzę, że jest odnośnik do pustej strony) z Amazonu. Autorka nie zaktualizuje nam poprzednio kupionej. Trzeba kupić raz jeszcze
ej ale to jest straszne świństwo!♦Lilia♦ napisał(a):Wiecie co jest wkurzające? Że autorki wydają ponownie książki z dodatkowymi scenami.
Sheridan wydała ponownie Archera ze scenami z jego POV https://www.amazon.com/Archers-Voice-Mi ... 8&qid=&sr=
Poprzednia wersja zniknęła (kupiłam ją, więc widzę, że jest odnośnik do pustej strony) z Amazonu. Autorka nie zaktualizuje nam poprzednio kupionej. Trzeba kupić raz jeszcze
duzzza22 napisał(a):Przeczytałam opinię Adolka odnośnie Caldera i Eden i w sumie dobrze zrobiłam, że ich nie czytałam.
Zaczęłam czytać Caldera, ale nie mogłam się przebić przez ten cały sektowy świat. Początkowo jak zaczęłam czytać to myślałam, że czytam jakiś paranormal. Serio. Cały ten świat jest dla mnie tak odrealniony, że nie potrafiłam się w to jakoś wciągnąć/zaangażować. Dopiero z czasem doszła do mnie w końcu informacja, że taki jest świat w zamkniętej sekcie.
Rzuciłam Caldera po nie wiem 70-80 stronach. Chyba nie na moje nerwy takie książki.
There were two brothers—identical twins—and though I loved them both, my soul belonged to only one.
Annalia Del Valle has loved Preston Sawyer all her life. The daughter of an impoverished migrant farmworker, she grew up as an outcast in what was no more than a tiny, cooped up shack in California’s Central Valley. But her heart found freedom in the land, in the wide-open spaces of Sawyer Farm, and in the boys who were her only friends.
Preston has yearned for Annalia since he was a boy. But a sense of honor kept him from pursuing her until he’s unable to hold back any longer and their worlds—and bodies—collide one hot summer night. A night that sets off a chain of events that will alter their lives forever.
Now Annalia is back in town after disappearing without a trace for six long months. Determined to reclaim her heart, her life, and the baby she left behind—the son who was created in a moment of lust and love and pent-up yearning.
Preston has survived grief, a ravaging drought, and the despair of heartache, but he’s not sure he can survive Annalia again. And he might be unwilling to try. Will pride and bitterness keep him from the one thing he’s always longed for?
How do you heal what is irreparably broken? How do you forgive that which is unforgivable? How do you discover that real honor comes not from circumstance, but from the place deep in our hearts where truth resides? And how do you move beyond the wounds of the past to discover that some loves are as solid as the ground beneath your feet, and as enduring as the earth itself?
THIS IS A STAND-ALONE SIGN OF LOVE NOVEL, INSPIRED BY GEMINI.
Księżycowa Kawa napisał(a):„Bez słów” – miałam wrażenie, że Sheridan przez cały czas usiłowała przesadnie zareklamować swoich bohaterów, aby odbierać ich w określony sposób. Z drugiej strony pisze na tyle dobrze, że nie wydawało się to irytujące.
KatiaBlue napisał(a):Jutrzenko, moim zdaniem Bez szans najsłabsze z tej trójki. Bez winy mi się podobało, nawet bardzo, ale i tak najlepszy Archer
•Sol• napisał(a):znam tylko Stingera i zastanawiam się czy ta słodycz to stały punkt programu u Sheridan?na plus czy na minus?KatiaBlue napisał(a):Ale uważam ze Bez szans wyraźnie odstaje
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości