Zamiast wyrzucić, dużo lepiej oddać.
Na gumtree warszawa ogłasza się miły chłopiec, który wraz z matką prowadzi antykwariat gdzieś pod Warszawą, że chętnie przyjedzie i zabierze książki. Ja im jakiś czas temu oddałam stertę książek z czasów prlu o tematyce budowlanej, kryminalnej, psychologiczno-wojskowej i wojennej.
Niektóre biblioteki warszawskie (np. przy Anielewicza 2) mają też wydzielone półki z darami dla/od czytelników, tam się pozbyłam sterty mahlerowej.
Swoich półek na razie nie pokażę, bo w związku z przeprowadzką książki stoją upakowane w pudłach