Teraz jest 24 listopada 2024, o 07:17

Powieść obyczajowa

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 8 lutego 2017, o 12:53

U mnie też nie ma :(

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 10 lutego 2017, o 21:02

Jak Ley to może i Lokko przypaść do gustu ;)
http://lubimyczytac.pl/autor/4876/lesley-lokko

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 11 lutego 2017, o 21:47

No to przeczytałam drugą część Mazetti - właściwie to już w poniedziałek! Podskoczyłam, wymieniłam i zaraz połknęłam ;)

W zasadzie miałam rację, że końcówka jedynki nie przystawała do reszty książki... Zbierając te dwie części do kupy to ta końcówka sygnalizowała sporą zmianę, z hmm niedokończonego romansu skok na główkę w rodzinny obyczaj. No i zmiana tempa. Szczerze mówiąc, to bardziej nieśpieszne tempo pierwszej części bardziej mi odpowiadało niż ta gonitwa przez kolejne lata w części drugiej. Jakoś bardziej się można nad szczegółami pochylić. Ale powiedzmy, że rozumiem zamysł autorski. Sama książka, cóż, bardzo życiowa? ;) Czasem do bólu. Trochę zabawnych scen, dużo smutnych. Ale przywiązałam się wielce do Benny'ego i jego Krewetki i kibicowałam im do końca.

Ogólnie lektura obu części na plus. I na pewno nie ulecą mi z głowy zbyt szybko ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 12 lutego 2017, o 11:46

Ja też ich polubiłam :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 19 lutego 2017, o 20:00

Duzzz, prosze bardzo :)

Linda Gillard
Muzyka gwiazd

Jak zwykle mi się to zdarza ostatnio trafiłam na tę książkę zupełnym przypadkiem. Zamawiałam coś via Internet i nagle rzuciła mi się w oczy okładka. Ponieważ nie była najładniejsza, przeczytałam opis, a ponieważ ten spodobał mi się bardzo, zamówiłam książkę. A raczej ustawiłam się w kolejce, bo taka była całkiem spora. Doczekałam się, ale zanim przeczytałam i tak musiała poleżeć na półce.
To chyba miało być odreagowanie po ciągłej gonitwie (jak najbardziej pozytywnej, ale jednak gonitwie u Ward) i przyznaję, że wyszło znakomicie.
Wiele nie zdradzę kiedy powiem, że główna bohaterka jest osobą niewidomą. Choć blurb o tym nie mówi, czytelnik dowiaduje się o tym już na drugiej stronie. Co ważne to właśnie ta dysfunkcja jest poniekąd odpowiedzialna za kształt konstrukcyjny książki. A ten jest ciekawy. Bo mamy wstawki przemyśleń samej Miarianny jak i jej siostry. Z całym ich oczywistym bagażem. Marianna chłonie świat zmysłami, jej części pełne są odgłosów, dźwięków, pytań do czytelnika i prób odpowiedzi na nie ale również i niepewności. Ważne momenty książki również podane są w formie jej wypowiedzi, a więc całkowicie pozbawione są elementów wzrokowych. To emocje, wrażenia i słowa. Za to Louisa to twardo stąpająca po ziemi kobieta, pisarka, pozbawiona złudzeń w stosunku do świata, otoczenia i samej siebie. Ale na tyle otwarta, że podejmuje się związku z o połowę od niej młodszym mężczyzną. Jej wstawki to rzetelnie spisany ogląd sytuacji, pełen jednak troski o niepełnosprawną siostrę.
W zasadzie świat toczy się utartą drogą do momentu kiedy w życie kobiet nie wkracza mężczyzna o głębokim głosie. Świat Marianny rozkwita, bo w jej życiu pojawiają się tak cenione przez nią i wyczekiwane dźwięki. Keir niesie je ze sobą nie tylko w dźwiękach klasycznych oper czy utworach znanych kompozytorów, ale i w otaczającym świecie. Ptaki, drzewa i dziwny i nieznany świat wyspy Sky. Wiele się zmienia, ale jak i w jakim kierunku trzeba samemu się przekonać.
To nie jest płomienny romans, emocje i chemia nie biegają między bohaterami od pierwszej chwili, ale jest zwykła ludzka potrzeba drogiego człowieka. I nie chodzi jedynie o sferę fizyczną, choć autorka i jej bohaterowie o tym nie zapominają. Wiele jest strachu w tej książce, bo o ile możemy podejrzewać, że osoba niewidoma ma go w sobie wiele, o tyle okazuje się, że jej otoczenie na pierwszy rzut oka znacznie silniejsze, ma go równie sporo.
Poleciłabym do czytania, bo to dobra książka. W sumie sporo inna, od tych które dominują u nas na forum. I tematyką i sposobem prezentacji, ale i ogólnym wydźwiękiem. Nie powiedziałabym, że dla bardziej wprawnego czytelnika, ale dla kogoś komu wystarczy dopowiedzenie sobie niektórych rzeczy w głowie, niż walenie nimi prosto między oczy. Ładny jest język. Mimo sporej statyczności akcji, braku opisów i innych elementów wynikających z założeń autorki, to nie jest nudna książka. Ja miałam problemy, aby ją odłożyć i pójść spać. Ale już następnego dnia, kiedy nie goniła mnie wizja pracy, nie odłożyłam dopóki nie skończyłam.
Podejrzewam, że nie każdy ją tak odbierze. O czym w bliższej lub dalszej przyszłości będzie można przekonać się w dziale polecankowym u Katii. Mam nadzieję, że jej się spodoba, a jeśli nie, będzie to fajne wyważenie mojej pozytywnej recenzji.
Ja w każdym razie polecam :)
Ostatnio edytowano 27 lutego 2017, o 22:05 przez klarek, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 19 lutego 2017, o 20:04

Czytałam i podobała mi się :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 19 lutego 2017, o 20:04

Ładna jest, prawda?

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 19 lutego 2017, o 20:06

Zgadzam się :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 19 lutego 2017, o 20:19

Wielkie dzięki kochana za recenzję :padam:
Brzmi bardzo zachęcająco i jak coś dla mnie :)
Rozejrzałam się w katalogu swojej biblioteki i mają ją nawet na półce. Jutro popołudniu postaram się ją zgarnąć :-D

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 19 lutego 2017, o 20:26

Cieszę się Duzzz. Mam nadzieję, że i ty w niej odnajdziesz coś dla siebie. I powiedz później co i jak ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 19 lutego 2017, o 22:22

U mnie niestety nie ma w bibliotece :(

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 20 lutego 2017, o 22:19

Przykro mi basiku, myślę, że by ci się spodobała :smutny:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 21 lutego 2017, o 11:53

Proszę, nawet nie wiedziałam, że przetłumaczyli coś tej pani na polski. Mam jej dwie książki (te z gotyckimi elementami rzecz jasna ;)) i to są te książki z serii ciągle odkładanych na poźniej :roll:
Może się w końcu zmobilizuję ;)
Liczę na piękną i surową Szkocję w tle.
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 27 lutego 2017, o 21:48

Coraz bardziej jestem przekona, że to właśnie „Muzyka gwiazd” mi zaginęła swego czasu i pomimo rozmaitych poszukiwań długo nie udawało mi się trafić na właściwy ślad.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 27 lutego 2017, o 22:06

Nawet jeśli to nie jest ten tytuł, to warto spróbować go przeczytać. Miły i mądry się wydaje ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 27 lutego 2017, o 22:19

Zapisałam sobie do sprawdzenia, może mi się nie zgubi.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 6 marca 2017, o 19:14

Jakoś tak mi ostatnio po drodze z wyważonym i dobrym obyczajem. A kiedy jeszcze trafiam na taki z kategorii w której nie wieje nudą, to szczęście moje jest jeszcze większe. Tym razem padło na polecaną przez Giovannę serię Lucy Dillon i jej drugą część - Spacer po szczęście. I tak sobie myślę, że niemal mogłabym podpisać się pod moją pochlebną opinią o części pierwsze, ale nie mogę do końca... Z pełną świadomością, że problem tkwi we mnie, a nie w książce, jej konstrukcji czy wykonaniu.
Spoiler:

I choć rozwiązana jest naprawdę całkiem nieźle, ze zrozumieniem i w sumie sporym prawdopodobieństwem (niezbyt mi się to podoba, ale przyznać muszę, że dobrze jest to rozpisane) to w moim przypadku rzutuje to na odbiór całości.
Tak sobie też pomyślałam wracając do wypowiedzi odnośnie wątku SPL, że w moim przypadku to chyba przeniesienie. Często te dwa motywy są ze sobą powiązane i może tutaj tkwią moje podstawy nieprzepadania za SPL.
W każdym razie Spacer po szczęście moim zdaniem to książka warta polecenia. Przyjemna w odbiorze, ciekawa, niejednowymiarowa. I bardzo przyjemna, a co ważne, nie powielająca schematu pierwszej :)
Mam w domu również część trzecią, chętnie zajrzę, choć przyznam, że wolałabym ją bez opcji Z ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 6 marca 2017, o 20:39

W Szczęśliwym zakończeniu nie ma opcji Z, są za to inne problemy ;)
Jak ci się podobał Lorcan? Ja go polubiłam :hyhy: , w Policz do stu i w Dobrym uczynku też się pojawia ze swoją ekipą remontową :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 6 marca 2017, o 21:31

Oj, tak. Ja go polubiłam. W przeciwieństwie do Michaela czy Mike'a czy jak mu tam. Który denerwował mnie od samego początku.
Ogólnie podobają mi się mężczyźni do pary u Dillon, choć przyznać trzeba, że są trochę nieoczekiwani. Może to nie jest dobre określenie, ale panowie stanowią tutaj lekkie tło. A to co dzieje się w parze jest albo w tle, albo dzieje się poza kartami książki.
Obecność Lorcana w dalszych częściach to dobra wiadomość. Ja jednak lubię wiedzieć co z bohaterami z poprzednich części :)
Giovanno, a ty którą najbardziej część lubisz?

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 6 marca 2017, o 21:35

Zgadzam się z tobą :)
Najbardziej to chyba Psy i właśnie Spacer, pomijając wątek Z
Spoiler:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 7 marca 2017, o 08:42

Ano głupia, ale nie ona jedna na świecie ;) Nawet nie trzeba że świecą szukać, same się znajdują.
Jak nie lubię motywu Z tak często zastanawiam się nad jego pochodzeniem w kontekście czytanej literatury. I choć nie wyobrażam sobie siebie jako osoby zdradzajacej, a tym bardziej wybaczajacej zdradę, tak czasami myślę, że lekko i delikatnie jestem w stanie zrozumieć okoliczności sprzyjające. A mówiąc o takiej do której psychicznie się dorosło, w odróżnieniu od tej dajmy na to przypadkowo alkoholowej, to akurat czas dla Louise był sprzyjający.
Wiem o co mi chodzi ale chyba nie umiem przekazać tego przez klawiaturę telefonu. Wiek w moim przypadku robi swoje ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 7 marca 2017, o 11:16

Też nie lubię takich wątków, dobrze, że w sumie był to wątek poboczny, bo dla mnie to Juliet była główną bohaterką i na niej się "skupiłam". A w życiu też sobie tego nie wyobrażam.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 7 marca 2017, o 17:59

Jeśli chodzi o Juliet, to moim zdaniem, oczywiście, że tak jest. Masz rację. Ale choć drugoplanowa, mocno była powiązana z siostrą, więc jakby nie patrzeć to i tak i tak rzutowało.
Giovanno, rozumiem, że w dalszych częściach będzie z bohaterami wszystko dobrze :) Prawda :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 7 marca 2017, o 19:11

Nie pamiętam, ale już chyba o nich nie pisze, Juliet jest wspomniana jako żona Lorcana, może w Szczęśliwym zakończeniu coś jest, bo jeszcze nie powtarzałam tego, a słabo pamiętam drugoplanowych bohaterów.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 7 marca 2017, o 19:49

W sumie dobrze ze niestety nic złego napisane ;)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość