Young Adult + New Adult

przez **•Sol•** » 24 lutego 2017, o 11:50

Alias, widać żeby docenić lukier musisz się czasem zanurzyć w odmęty mroku :hyhy:

Phantero Katia ma rację. Spoiler to rozkosz

Katiu jak Ty mnie znasz :lovju:

przez **KatiaBlue** » 24 lutego 2017, o 11:52

No ba. Do dziś pamiętam jak cię w Comie prześcignęlam i nie chciałam nic powiedzieć. Prawie się obrazilas na mnie

przez **phantera onca** » 24 lutego 2017, o 11:55

Trudno, tym razem nie będzie

przez **•Sol•** » 24 lutego 2017, o 11:58

eee ja się tak łatwo nie obrażam, ale nooo chciałam

jednak tu mam mniejszy ból bo krótsze znacznie od Comy :hyhy:

ale no wiedzieć bym chciała.

przez **phantera onca** » 24 lutego 2017, o 12:01

Jednak wiedźmy nie wypleniłaś :evillaugh:

Czyta sie naprawdę szybko, więc szybko się dowiesz :evillaugh:

przez **•Sol•** » 24 lutego 2017, o 12:02

oj tam wypleniłaś

ukryłam. Jak przyczajony tygrys ukryta wiedźma

czyta się szybko to prawda. Już jestem na tym ich zjeździe z okazji 4 lipca czy jakoś tak.
Tate zrobiła ciasto i liczę na to że Blaise się nim zachwyci jako smakosz :hyhy:

przez **phantera onca** » 24 lutego 2017, o 12:06

Tak to cała Ty :evillaugh:

Ten zlot też fajny :hyhy:

Tą książkę mogę czytać non stop :lovju:

przez **•Sol•** » 24 lutego 2017, o 12:07

skończyłaś i zaczęłaś na nowo?

a powiedz mi tak tylko czy to ciasto to było tak tylko wspomniane że Tate z grzeczności przyniosła czy coś będzie więcej?

przez **phantera onca** » 24 lutego 2017, o 12:21

Sol

tym razem nic Ci nie powiem :evillaugh:

Ja już raz ją czytałam kiedyś :hyhy:

przez **•Sol•** » 24 lutego 2017, o 12:23

no weź, jedna mała rzecz

tylko tak lub nie :mrgreen:

to wszystko wyjaśnia

Blaise trochę mi się za mocno do Tate lepił po tym jak była akcja z jej samochodem, ale poza tym nie mam zarzutów

a! Wróć. Tatuaże. Od kiedy to duży tatuaż z różą robi się w 20 minut? :ermm:

przez **phantera onca** » 24 lutego 2017, o 12:27

Tym razem nie odpuszczę :evillaugh:

Sol, to jest książka - nie rzeczywistość, nie czepiaj się szczegółów

przez **•Sol•** » 24 lutego 2017, o 12:33

pfff

wiem że to książka. I jak są rzeczy takie no uczuciowe czy zachowaniowe u bohaterów to jeszcze mogę przymknąć oko, ale takie fakty, jak np gdzieś śpiewający Santana tak mnie strzela i wkurza że autorka się nie przygotowała. To nie wymaga wielkiego researchu, wystarczy wujek Google i pięć minut. Albo nawet dwie.

przez **phantera onca** » 24 lutego 2017, o 12:36

Sol, czytając książkę masz się zrelaksować a nie cudować :evillaugh:

ja znowu nie zwracam uwagi na takie szczegóły :hihi:

przez **•Sol•** » 24 lutego 2017, o 12:53

no mam ale co poradzę że ja się takimi pierdołami przejmuję i mnie irytują

zawsze tak miałam, ale to nie chodzi o mylenie czegoś tylko o fakt że autorka się nie przygotowała do tego co pisze i do zawodu bohaterów

popatrz na Norkę - ona zawsze ma doskonale opracowane to co bohaterowie wiedzą. Nie robi takich byków których łatwo można uniknąć

przez **phantera onca** » 24 lutego 2017, o 13:07

Norkę pod tym względem to raczej mało kto pobije- ona jest perfekcjonistką

Nie wnikaj w szczegóły to będzie super :evillaugh:

przez **•Sol•** » 25 lutego 2017, o 15:08

starałam się nie wnikać - skonczyłam i taaaaki lukier na koniec

ale dobrze mi z tym. Troszke sobie popłakałam, troszkę się pouśmiechałam i ten dramat na koniec. Ach. Lubię takie

szybko i mocno

była dostała po głowie. Blaise był taki opiekuńczy od pierwszych chwil :bigeyes:

brakło mi tylko żeby miał okazję dać Joshowi po dziobie.
Ale na końcu to autorka naprawdę dała do pieca ze słodyczą :hihi:

podobało mnie się to

przez **phantera onca** » 25 lutego 2017, o 16:19

Chciałaś słodko, romantycznie i z wielkim HEA - to dostałaś :evillaugh:

Ale książka fajna :bigeyes:

przez **•Sol•** » 25 lutego 2017, o 16:21

no jak na zamówienie

i na dodatek z typem bohatera jaki bardzo lubię. Dzięki :lovju:

ale takiej ilości lukru to na koniec się szczerze mówiąc nie spodziewałam. Autorka nie żałowała sobie

przez **phantera onca** » 25 lutego 2017, o 16:25

Oj nie żałowała :evillaugh:

ale takie też lubię bo przyjemnie się czyta :smile:

przez **•Sol•** » 25 lutego 2017, o 16:34

nie dałabym rady ciągle siedzieć w tego typu ksiązkach ale czasem to naprawdę miła odmiana.
chwilami co prawda trochę za szybko czas leciał, tak jakby kto przewijał na podglądzie ale naprawdę mimo kilku zarzutów było przyjemnie

przez **phantera onca** » 25 lutego 2017, o 16:55

Cały czas to i ja nie dałabym rady, bo bym się za słodka zrobiła :evillaugh:

ale raz na jakiś czas to nawet bardzo wskazane :evillaugh:

przez **•Sol•** » 25 lutego 2017, o 18:27

teraz przydałoby się coś z takim bohaterem ale z bardziej charakterną i zadziorną bohaterką

masz jakiś pomysł?

przez **Papaveryna** » 25 lutego 2017, o 18:32

Szczerze mówiąc, dla mnie, po Twoich opiniach, Sol, brzmi to dość przeciętnie i przelukrowo :evillaugh:

przez **•Sol•** » 25 lutego 2017, o 18:52

też potem mnie naszło że Very to raczej nie jest dla Ciebie

nie ma śmiechu jest raczej słodko i raczej bez przepychanek

przez **Papaveryna** » 25 lutego 2017, o 19:05

No i ja tak właśnie pomyślałam

Na razie chyba sobie daruję. Phantera dość wytrwale książkę Frederic mi polecała, więc pewnie najpierw zerknę do niej. I jeszcze coś mam, co mnie nawet ciekawi - Pucked, czy jakoś tak

Tylko motywacji brak

Young Adult + New Adult

Kto przegląda forum