Teraz jest 26 listopada 2024, o 16:31

Wizaż: pielęgnacja i makijaż

Zdrowie, pielęgnacja, edukacja, zakupy, podróże
Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 7 lutego 2017, o 19:19

Sol, pytałaś kiedyś o dobrą maskę oczyszczającą, w weekend zrobiłam czarną maskę z Bielendy i bardzo fajnie zadziałała.

http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,10396 ... ustej.html

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 7 lutego 2017, o 23:07

•Sol• napisał(a):sama ostatnio nie maluję bo co mi trochę odrosną to łamię i to tak przy samej du.pie.

Moje paznokcie już były w całkiem dobrym stanie, a potem załatwiłam je jednym jedynym pomalowaniem złym lakierem. Od tej pory minęło już 5 tygodni, a one jeszcze nie wróciły całkiem do stanu sprzed malowania. Na szczęście już się nie łamią ani nie rozdwajają. Jeszcze muszę tylko odczekać, żeby do końca odrosło wszystko, co się wtedy zniszczyło.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 8 lutego 2017, o 15:45

Dzięki Joakar ;)
węglowa kojarzyła mi się tylko z tymi chińskimi cudami w tubie a tu widać nie tylko tak się da ;) no a węgiel podobno dobrze robi na pysk ;)

Janko, paznokcie są strasznie sfochowane. Naprawdę, niewiele im trzeba żeby stwierdziły że się połamią, rozdwoją, posiepią. A im bardziej koło nich skaczę tym gorzej się zachowują. Primadonny.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 8 lutego 2017, o 18:45

Moje primadonny nie cierpią wszelkich olejków i olejów. Tyle mi wreszcie zdołały wpoić do mojego zakutego łba.
To w jakiś sposób pasuje do reszty mojego organizmu, który kocha masło i smalec w ogromnych ilościach, a oleje nieszczególnie.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 14 lutego 2017, o 15:54

Chyba w końcu udało mi się dobrać podkład. Mam tłustą cerę i w krótkim czasie cała się świecę, podkład zaczyna mi schodzić i jest niefajnie. Naoglądałam się YT i stwierdziłam, że kupię Revlon Colorstay. :) Kilka razy łaziłam do Rossmana dobrać kolor, bo chciałam zamówić w internecie (cena w Rossmanie 70 zł, na Kosmetykach z Ameryki - 24 zł). Jak przyszedł to nie byłam przekonana do koloru, wydawał mi się za jasny, ale wszyscy twierdzili, że jest ok. Trzymał się idealnie, nie tworzył efektu maski, ale podkreślał mi każdą suchą skórkę. Nawet nie wiedziałam, że tyle ich mam. Nic nie pomagało, ani peelingi ani nawilżanie. Dalej te skórki wyłaziły.
I przez przypadek kupiłam MaxFactora
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,55166 ... 3-w-1.html
Nie trzyma tak dobrze jak Revlon, ale jest bardzo przyzwoity. Ładnie kryje, dobrze matuje. Mam najjaśniejszy kolor i idealnie wtapia mi się w skórę. Czuję się w nim naturalniej. Używam pod niego jeszcze bazę i jestem bardzo zadowolona. I co najważniejsze skórek nie widać.

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 14 lutego 2017, o 23:43

ja używam tego i nie narzekam:
Obrazek
po innych zaczynam się drapać. ;P
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 19 lutego 2017, o 16:34

Kokosowy Palmolive już jest w Rossmannach, ale w tych większych ;)
kupiłam go ale powiem szczerze że mało kokosowy jest. Nadal numerem jeden dla mnie jest czekoladowy z tej serii.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 19 lutego 2017, o 16:51

Ja jestem zachwycona brzoskwiniowym, czekoladowy mnie rozczarował. Pachnie mi bardziej budyniem czekoladowym niż samą czekoladą.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 19 lutego 2017, o 17:48

brzoskwiniowego jeszcze nie miałam. Mam jeszcze wanilię ale trochę za ostra jest. Czekolada dla mnie jest taka mocno czekoladowa, trochę budyniowa może owszem ale i tak baaardzo lubię ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 20 lutego 2017, o 11:04

Widziałam w Carrefourze jeszcze truskawkowy.
W ogóle w C.jest o wiele większy wybór kosmetyków do kąpieli niż w Rossmanie. Tak samo z szamponami. Są wszystkie pojemności, a w moim Rossmanie zazwyczaj są albo duże albo małe. Zawsze te, których nie potrzebuję.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 lutego 2017, o 11:25

to prawda Rossmann ma mały wybór. Jedynie Isanę ma super - "smaków" masa i cenowo fajnie.
A truskawka wali taką sztucznością że szok. Jedyny którego nie mam i nie planuję ;) bo brzoskwinię jak trafię to kupię ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 20 lutego 2017, o 12:48

Ja miałam jakieś zaćmienie i zamiast obwąchać wszystkie sprawdziłam tylko brzoskwinię i na szybko chwyciłam jeszcze czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 lutego 2017, o 13:06

to przy okazji powąchaj kokosa, ciekawa jestem innej opinii, dla mnie i Chłopa za mało kokosowy jest.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 20 lutego 2017, o 13:09

Najpewniej w środę będę w Carrefourze to posprawdzam.

Jeszcze chciałam Was ostrzec przed peelingiem solnym z Lirene. No gorszego nie spotkałam. Nie dość, że nic nie ściera, jest bardzo delikatny i nawet go nie czuć to jeszcze nie jest wydajny. Starczył mi na dwa razy. Pachnie też strasznie sztucznie, wcale nie kokosowo.
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,78392 ... solny.html
Ostatnio edytowano 20 lutego 2017, o 13:18 przez joakar4, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 lutego 2017, o 13:14

;)

Joakar sprawdź link ;)
a co do Lirene - ich peeling do twarzy, drobnoziarnisty, darzę ogromnym uczuciem ;)
a peeling jakiś dobry do ciała bym sobie kupiła ale niczego zapachowo atrakcyjnego nie mogę znaleźć.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 20 lutego 2017, o 13:20

sorki :hyhy:

Też właśnie szukam czegoś dobrego. Mam dwa cukrowe, ale one pozostawiają tłustą powłokę na skórze, a tego nie lubię. Za to działają super.
Chwalony jest bardzo peeling żurawinowy z Lirene, ale akurat go nie było.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 lutego 2017, o 13:23

spoko :P
widać że szału nie ma, ocena na KWC taka no... ujowa ;)

też własnie nie lubię tej powłoki takiej co kosmetyki niekiedy zostawiają. Dlatego na ogół mam mega problem z wszelkimi balsamami. Jedyny którego używam i to nie codziennie to taki pod prysznic z Nivea - jak nie lubię tej firmy tak ten balsam jest dla mnie spoko bo sie zmywa.
A peeling... Będzie trzeba poczytać i po allegro pobuszować :hyhy:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 20 lutego 2017, o 13:31

Ja właśnie z powłoką po balsamach nie mam problemu, za to takie po peelingu mnie drażnią. Mam wrażenie, że wychodzę brudna spod prysznica.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 lutego 2017, o 13:34

to ja to samo wrażenie mam po balsamie ;)

peelingi są solne, cukrowe i jakie? Syntetyczne? Pomijam enzymatyczne, chodzi mi o te z drobinkami.

Mnie ciągle w głowie siedzi ten pumeksowy. Nie mogę go nigdzie dorwać :wryyy:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 20 lutego 2017, o 13:43

Nie wiem w sumie jakie są rodzaje. Na pewno są cukrowe, których unikam i solne. I jeszcze peelingi myjące, np. z Joanny. :mysli:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 lutego 2017, o 13:45

a widziałam, truskawka i malina mi się rzuciła.
Ale jednak wolałabym nie myjący tylko skrobiący tylko.

nie zrobili jeszcze kosmetyku dla mnie :bezradny:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 20 lutego 2017, o 13:56


Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 lutego 2017, o 14:01

a nie patrzyłam ;)
z tym że do tej Agafii to jakoś się zraziłam. Miałam maski do włosów i pierwsza spoko a przy drugim opakowaniu włosy po niej miałam w strąkach.
a że jestem z tych co to węża w kieszeni mają zawsze chyba że chodzi o książki, to 4 dychy za peeling... No nie da się ;)
ale dzięki. Muszę się dobrze porozglądać ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 20 lutego 2017, o 14:02

Z Agafii mam dwie maski do twarzy i jedna jest super (oczyszczająca), ale druga mnie strasznie podrażniła (witaminowy zastrzyk czy coś w tym stylu).

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 21 lutego 2017, o 06:46

Matko, piszę tu posta już od miesiąca, albo więcej i napisać nie mogę :facepalm:

Co do maseczek Agafii takich w saszetkach z szyjką i koreczkiem, to kiedyś Szusz je pokazywała i po jednej także miała strasznie podrażnioną, czerwoną twarz, jak po spotkaniu z kwasem. Nie pamiętam jednak jaka to była, a filmik był dawno.

Peeling do ciała mam też z Lirene, ale taki: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,47188 ... ciala.html i w sumie chyba nie jest zły. Choć mi się go nie chce używać i wolę zawsze ostrzejszą stronę gąbki (Dżizas, poczułam się, jakbym pisała o Greju...) :bezradny:
Też miałam kiedyś jakiś w okrągłym pudełeczku, który zostawiał po sobie taką tłustą powłokę. Okropne to było!
Ale ja miewam takie sytacje z balsamami do ciała także, bo moja skóra jakoś średnio chce je przyjmować i nieraz po spaniu i wstaniu jeszcze tę lepkość czuję :shock: Poza tym przeważnie nie chce mi się balsamować, ale muszę sobie coś kupić, ponieważ mam strasznie przesuszone miejsca na łydkach, suche łokcie. Nie wiem tylko, jaki balsam będzie się w miarę wchłaniał. Jakiś czas temu coś mi odwaliło i złapałam w sklepie oliwkę w żelu. To dopiero był hit :evillaugh: Musiałam się drugi raz myć w celu pozbycia tego maziajstwa.

Do żeli pod prysznic z Isany nie mogę się przekonać. Miałam kilka razy, ale są jakieś takie rzadkawe i zapachy mnie drażnią. Ale ja ogólnie z żelami mam kłopot. Najlepiej mi podchodzi zwykły Dove i Nivea, które pachną po prostu kremowo. A i jeszcze oliwkowy Palmolive :) Wszelkie owocowe odpadają zdecydowanie, choć nawet mnie ten brzoskwiniowy zaciekawił, o którym pisała joakar. Lubię zapach brzoskwini :)
Coś waniliowego i kokosowego miałam kiedyś, a nawet i czekoladowego, to pachniało tylko i wyłącznie przymulająco. Musiałam zaraz wywalać, bo nie mogłam używać.
Chociaż Isana ma taki olejek pod prysznic, co wszędzie piszą, że śmierdzi, a mnie jakoś szczególnie nie przeszkadzał. Nawet myłam nim w pewnym momencie włosy :P

Kupiłam sobie jakiś czas temu trochę rzeczy, miałam powrzucać, ale jakoś ciężko było się zmobilizować :zalamka:
Będę któregoś dnia musiała wybrać się do Rossmanna po kilka kolejnych drobiazgów :roll:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kącik Porad Wszelakich

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości