Romans współczesny czy historyczny?

przez **Księżycowa Kawa** » 29 marca 2016, o 17:51

A zatem nie tylko ja odnoszę takie wrażenie.
Prawdopodobnie niektóre w oryginale jeszcze mogą być dobre, ale pewnie pozostaną poza naszym zasięgiem…

przez **phantera onca** » 29 marca 2016, o 17:52

U mnie ostatnio tylko wspólczesne :smile:

przez **•Sol•** » 29 marca 2016, o 17:52

Loretta Chase, Hoyt, Coughlin po tym co poznałam to jest potencjał. Ale co z tego

jeszcze całe nasze szczęście że wydają Kleypas. Duże nadzieje wiążę z tą nową serią

przez **Księżycowa Kawa** » 29 marca 2016, o 17:53

A ja nie, sądzę, że to okaże się przereklamowane.

przez **phantera onca** » 29 marca 2016, o 17:55

Kawo nie zapeszaj :evillaugh:

też mam dobre nadzieje na kleypas :smile:

przez **•Sol•** » 29 marca 2016, o 17:56

oj nie kracz

Dziewczyny chwaliły, więc im wierzę

przez **Księżycowa Kawa** » 29 marca 2016, o 17:57

Wam się podoba, a zatem to nie powinno zaszkodzić :wink:

przez **Dorotka** » 29 marca 2016, o 18:04

Od jakiegoś czasu toleruję tylko współczesne, a historyczne zupełnie mi nie podchodzą.

przez **LiaMort** » 29 marca 2016, o 23:13

hm... mi te "nowe" historyki zupełnie nie podchodzą.

teraz jestem w fazie powtarzania historyków... tych dobrych. ;D bo mam na nie ochotę a z nowości nic mnie nie interesuję.

jestem coś uprzedzona ostatnio. :mysli:

przez **joakar4** » 30 marca 2016, o 07:16

Ja z tych nowo wydawanych to czytam tylko Quick, Jeffries i Kleypas. Czyli sprawdzone autorki. Reszta mi nie podchodzi. Amber by mógł się ogarnąć i wydać jakąś fajną autorkę. :smutny:

Wczoraj skończyłam historyka Lynsay Sands, tak bym chciała, żeby u nas ją wydali.

przez **Viperina** » 30 marca 2016, o 08:47

Lynsay Sands nie podchodzi mi zupełnie (robiłam podejścia pod paranormale i pod historyki, drażni mnie styl autorki). Historyki lubię chyba najbardziej, ale czytam głównie to, czego u nas nie wydano, czyli Kleypas właśnie, Hoyt (moja ulubiona ever jak na razie), Adele Vieri Castellano dostępną tylko po włosku, Pamelę Clare, Adele Ashworth, Sarah Maclean, Jeffries, Long, Guhrke, dość lubię Stuart, umiarkowanie Wiggs i Wildes.

Jest parę autorek zasługujących na bliższe poznanie, jak choćby Linden, Dare albo Burrowes.

Romans historyczny w dalszym ciągu ma się nieźle, chociaż pisze się dzisiaj nieco inaczej niż dwadzieścia lat temu.

przez **•Sol•** » 31 marca 2016, o 13:20

Ghurke mam w planach w postaci When Marquess Met His Match czy jakoś tak

przez **joakar4** » 31 marca 2016, o 13:30

Ja czytałam coś co wyszło w Polsce, ale bez szału.

przez **Viperina** » 31 marca 2016, o 13:47

To, co wyszło w Polsce, jest takie sobie, a i do tego okrojone ze "scen"...

Tu recenzowałam te książki, które przeczytałam:

viewtopic.php?f=144&t=2507
viewtopic.php?f=144&t=2529

przez **Adolek** » 1 kwietnia 2016, o 11:38

Ostatnio czytam jedynie romanse współczesne. Zrobiłam sobie naprawdę długą przerwę od historyków, ale zdecydowanie to im oddałam swoje serce. Jest kilka tytułów, które czytałam kilkukrotnie, a z zasady nie lubię wracać do książek już poznanych. Wiadomo, pośród romansów współczesnych też są perełki, ale opisy, atmosfera i kreacje bohaterów jakie znajdują się w romansach historycznych wyjątkowo pobudzają moją wyobraźnię i trafiają w mój gust. Aż nabrałam ochoty na historyka :okulary:

przez **laruka** » 12 lipca 2016, o 12:07

Częściej sięgam po książki historyczne, ale lubię też jak jest połączenie współczesności i historii. Ostatnio czytałam takie od Jojo Moyes "The Girl You Left Behind".

przez **carolans** » 22 stycznia 2017, o 18:10

Dla mnie liczą się tylko i wyłącznie historyczne, po współczesne raczej nie sięgam, może czasem...

przez **montgomerry** » 5 lutego 2017, o 17:39

HISTORYCZNY

choć od czasu do czasu mogę coś ze współczesnych poczytać. Uwielbiam XIX wiek.

przez **ewa.p** » 5 lutego 2017, o 19:15

u mnie różnie,w zależności od nastroju.Był taki okres,w którym sięgałam wyłacznie po historyki,był kolejny,w którym czytywałam jedynie paranormale z różnych okresów(tak przeszłość jak i przyszłość bądź teraźniejszość),za to nigdy nie miałam tak by sięgać wyłącznie po współczesne.obecnie mam lekki misz masz;przeplatam sobie historie i współczesność a chwilami sięgam po biografie,wywiady-rzeki itp

przez **giovanna** » 5 lutego 2017, o 20:12

Historyczne (regencja i epoka wiktoriańska ulubione), bardzo rzadko wspólczesne, paranormalnych w ogóle nie czytam

przez **Księżycowa Kawa** » 11 lutego 2017, o 20:19

A nie masz w ogóle ochoty czegoś spróbować?

przez **giovanna** » 11 lutego 2017, o 20:29

Ale z paranormalnych czy współczesnych?

przez **Księżycowa Kawa** » 11 lutego 2017, o 20:30

Z paranormalnych, bo po współczesne zdarza się Ci sięgać :wink:

przez **giovanna** » 11 lutego 2017, o 21:20

Jakoś nigdy mnie nie ciągnęło, musiałabym trafić na coś naprawdę dobrego.

przez **Księżycowa Kawa** » 11 lutego 2017, o 21:24

To najlepsza recepta na książkę :wink:

Romans współczesny czy historyczny?

Kto przegląda forum