Teraz jest 3 grudnia 2024, o 19:40

Dobrze napisane sceny erotyczne

Uwaga: tematyka 18+
Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Dobrze napisane sceny erotyczne

Post przez mewa » 11 października 2007, o 13:07

Ulubiona scena erotyczna


Dziewczyny, pewnie macie swoje ulubione sceny erotyczne Obrazek Zatem zapraszam do dzielenia się nimi, zarówno tymi książkowymi jak i tymi z forum.



ja zaczynam: Dorotka i pamiętnik Pati...uwielbiam...
"Piękny Piotruś nie tracił czasu i od razu zajął się resztą mojej garderoby. Krótka spódniczka szybko opadła mi pod nogi tworząc barwny krąg u moich stóp. I zostałam w samych stringach.

Piękny Piotruś gapił się na mnie zachwycony.

- Zdejmij mi je – szepnęłam rozkazująco, a on natychmiast wyciągnął ręce, by wypełnić polecenie.

Błyskawicznie odsunęłam się w bok.

- Nie tak – ofuknęłam go, marszcząc groźnie brwi.

Ponętny Piotruś zdębiał.

- A jak? – zapytał zdezorientowany.

- Zdejmij je ze mnie zębami – powiedziałam cicho, pieszczotliwie i zachęcająco wysunęłam biodra w jego stronę.

Piękny Piotruś spojrzał na mnie z niedowierzaniem.

- Zębami? – upewnił się – Czyli jak?

Zmrużyłam lekko oczy i uśmiechnęłam się do niego kusząco.

- Normalnie – powiedziałam takim tonem, jakby to był typowy sposób ściągania komuś majtek – uklęknij i zębami ściągnij je w dół.

Piękny Piotruś przyglądał mi się jeszcze przez chwilę, a potem zrobił co mu kazałam.

Ukląkł tuż przede mną, oparł dłonie na moich biodrach i przysunął usta do mojej nagiej skóry.

Moje hormony oszalały!

Delikatnie chwycił zębami za skraj materiału i pociągnął w dół.

Ooooooooo raaany!!!

Ponętny Piotruś schylał się coraz bardziej, a moje majteczki zjeżdżały coraz niżej i niżej, aż w końcu wylądowały u moich stóp.

Piękny Piotruś zerknął na mnie z triumfem w oczach. Oj bardzo, bardzo był z siebie zadowolony.

A potem wstał trzymając w zaciśniętych zębach moje stringi. Wyglądał jak dziki zwierz, który szykuje się na polowanie i upatrzył już sobie ofiarę. I to ja miałam być tą ofiarą.

No, Piękny Piotrusiu, twój czas nadszedł. Rób ze mną co chcesz! I to już! Natychmiast! Teraz! Teraz! W tej chwili……..

I w tej samej chwili drzwi się otworzyły i w progu mojego pokoju stanęła Magda.

- Pati, gdzie jest klucz od naszej piwnicy, bo sąsiadce spod piątki wturlał się tam słoik z grzybkami? Nie masz go przypad…….

No i się porobiło. Piękny Piotruś zbaraniał i stał na środku golusieńki, tak jak go Pan Bóg stworzył, z moimi stringami w zębach i z wytrzeszczonymi oczami, i gapił się na nią, jak na przybysza z kosmosu."



a Wy???

Avatar użytkownika
 
Posty: 1569
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Nettetal

Post przez Kamila W. » 11 października 2007, o 14:57

przyznaje wesolutka scenka Obrazek :lol:

Avatar użytkownika
 
Posty: 2254
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: From Dragonworld
Ulubiona autorka/autor: Linda Howard (niezmiennie)

Post przez Smoczyca » 11 października 2007, o 23:48

Zgadzam się. Rewelacja Obrazek. Pati jest genialna. Nawet zaczynam się cieszyć, że mam zaległości, bo będę mieć więcej Pati na raz Obrazek. Hebe ma też śwetne sceny, ale nie potrafię wskazać ulubionej. One są wszystkie super.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 12 października 2007, o 00:25

nie umiem wskazac ulubionej Obrazek ale na pewno sa to sceny Dorotki, Hebe i Jane <ale takie o ktorych wiemy tylko my dwie >

Avatar użytkownika
 
Posty: 13124
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 12 października 2007, o 00:44

Bardzo się cieszę dziewczyny, że sceny z Pati i Pięknym Piotrusiem przypadły Wam do gustu. To miłe. Ja też mam wiele ulubionych scen z Waszych opowiadań, ale jest ich na tyle dużo, że trudno mi się w tej chwili zdecydować. Ale może to jest powód, by przejrzeć je jeszcze raz? Muszę to jednak zrobić na tyle dyskretnie, by mój ślubny nie zauważył, bo gotów jeszcze pomyśleć, że mi tego i owego brak, i dopiero będę miała problem. :wink: :lol:

A w podzięce za dobre słowo opowiem Wam kawał. Chcecie? Pewnie, ze chcecie [bo kto by nie chciał]. :wink:



Przyszedł ksiądz z kolędą do Kowalskich. Po modlitwie i poświęceniu domu zwrócił się do małej Zosi:

- Umiesz się żegnać, dziecko?

- Umiem - odparła Zosia - Do widzenia. :lol: :lol: :lol: Cudne, prawda?

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 12 października 2007, o 11:23

e tam, migacie się od odpowiedzi Obrazek no dobra to nie ulubione sceny, a takie, które najbardziej utkwiły Wam w pamięci...i co teraz??? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13124
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 12 października 2007, o 12:27

Popatrzymy, poszukamy. Daj nam tylko trochę czasu. Wszak przed nami dwa wolne dni.

Avatar użytkownika
 
Posty: 839
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Katowice

Post przez jola » 12 października 2007, o 13:00

a ja lubię sceny Kaylie z Trentem z Gry autorstwa Kat - bardzo ładnie opisane

to moja ulubione:

Poddała się pieszczocie jego dłoni, które powoli sunęły wzdłuż jej ciała, po czym dłońmi przebiegła wzdłuż jego rąk, aż oplotła jego kark i zanurzyła palce we włosach, przyciągając jego głowę jeszcze bardziej. Gdy jego język spotkał się z jej i zaczęły się siłować i pieścić, miała wrażenie, że przez jej ciało przechodzą dreszcze, a kolana stają się miękkie, jakby były z waty. Przytuliła się mocniej, a jego dłonie wślizgnęły się pod ręcznik piszcząc jej nagą skórę. Poruszyła się lekko, a materiał opadł na ziemię. Trent mruknął z aprobatą i jedną ręką sięgnął do jej piersi, po czym zaczął ją lekko pieścić. Jęknęła cicho i odchyliła do tyłu głowę, gdy jego usta zaczęły opuszczać jej wargi i całować brodę, schodząc do szyi. Zbliżał się do miejsca, w którym jej puls bił w szaleńczym rytmie, całując ją i przygryzając lekko. Poddając się jego pocałunkom i pieszczotom opuściła ręce i objęła go w pasie, przytulając się do niego. Pocałowała go w kark, gdy była na tyle blisko, by go dosięgnąć, po czym wsunęła dłonie pod jego podkoszulek, podnosząc go do góry. Odsunął się na chwilę pozwalając jej zdjąć koszulkę i ponownie zaczął całować jej szyję, kierując się w stronę biustu. Niecierpliwie czekała na dotyk jego ust i rąk, czując jak z każdym momentem stają się coraz bardziej podnieceni i niecierpliwi. Gdy jego usta wreszcie spoczęły na jej prawej piersi, a dłoń zagarnęła lewą w posiadanie jęknęła z rozkoszy i wbiła mu palce w plecy, gdy powoli zaczął ją całować, a kciukami pocierać stwardniały sutek. Przytuliła się do niego biodrami, wyczuwając, jego nabrzmiałą męskość. Mruknęła z rozkoszy, gdy jego język zaczął kreślić na jej piersi erotyczne wzory i wiedziała, że jest zgubiona. W tym momencie mogła zrobić dla niego wszystko, obiecać mu co tylko, by zechciał i o dziwo jej to nie przerażało. Co więcej, sprawiało jej to dużą przyjemność, bowiem domyślała się, że i on znajduje się w podobnym stanie, że z każdą chwilą pragnie jej coraz bardziej i gdyby to było możliwe posiadłby ją na podłodze, nie zważając na twarde i zimne kafelki.

- Trent – szepnęła cicho, gdy jego usta przeniosły się na drugą pierś, a ich miejsce zastąpiła druga dłoń, która pieściła ją z wprawą i doświadczeniem, dostarczając jej coraz więcej rozkoszy. Po chwili przesunął dłońmi po jej talii i złapał ją za pośladki podnosząc do góry. Nogami oplotła go w talii, delikatnie całując po twarzy oraz wplątując dłonie w jego włosy.

- Jesteś pewna? – spytał zachrypniętym głosem, przerywając pieszczoty.

- Tak – odpowiedziała, a ich usta ponownie złączyły się w namiętnym pocałunku, wprawiając jej cały świat w drżenie. Ze zdziwieniem zdała sobie sprawę, że nagle znaleźli się w jego sypialni, a on delikatnie kładł ją na łóżku, jakby była delikatną lalką z porcelany, a nie kobietą z krwi i kości. Stał nad nią i patrzył z podziwem na jej nagie ciało, włosy rozrzucone na poduszce i usta nabrzmiałe od pocałunków.

- Jesteś piękna – szepnął, dotykając palcem jej policzka – Cudowna – dodał nie odrywając od niej zachwyconego spojrzenia.

Kay uśmiechnęła się do niego, po czym chwyciła go za gumkę od bokserek i przyciągnęła do siebie. Lekko pochylił się nad nią, a płomień w jego spojrzeniu ponownie przybrał na sile. Przejechała palcem wzdłuż linii jego bokserek, po czym zdecydowanym ruchem, uwolniła go od skrawka materiału i sięgnęła po nabrzmiałą męskość Jęknął przeciągle, gdy dłonią sunęła w górę i dół, ani na chwilę nie odrywając od niego spojrzenia. Uśmiechnęła się z zadowoleniem, gdy poczuła, jak zaczyna drżeć w jej dłoni, mimo iż chciała jak najszybciej poczuć go w sobie. Chciała coś powiedzieć, lecz zamknął jej usta pocałunkiem i uwolnił się z jej uścisku. Jego dłoń znalazła się między jej udami, a druga zaczęła pieścić brzuch sunąc w stronę piersi. Rozchyliła nogi, gdy jego palce wędrowały coraz wyżej i wygięła się w łuk, kiedy znalazły się wewnątrz niej, pieszcząc i drażniąc wszystkie jej zmysły. Poczuła, jak w jej ciele rozlewa się fala gorąca, a każdy jej jęk był tłumiony przez jego zaborcze usta i język, który dokładnie penetrował wnętrze jej ust. Chciała wyciągnąć ręce i objąć jego kark, lecz pod wpływem pieszczot nie była w stanie wykonać jakiegokolwiek ruchu. Po chwili oderwali się od siebie, z trudem mogąc złapać powietrze.

- Trent, proszę cię – jęknęła i wygięła się łuk, gdy jego palce zagłębiły się w niej głębiej.

- Jeszcze trochę skarbie – szepnął, mimo iż bał się, że dłużej nie wytrzyma. Coraz trudniej było mu panować nad wzrastającą namiętnością i żądzą, którą tylko ona mogła ugasić. Ponownie ustami zagarnął jej pierś, palcami penetrował jej wnętrze, a z każdym jej okrzykiem, czuł że jest coraz bliżej granicy wytrzymałości. Kiedy poruszyła się pod nim, dłonią sięgając po jego męskość, wiedział, że jest stracony. Mruknął z rozkoszy i nie zastanawiając się dłużej, wyjął z niej place, po czym uwolnił się z jej dłoni i wszedł w nią jednym pchnięciem. Zatrzymał się w niej i czekał aż na niego spojrzy. Kiedy ich oczy się spotkały uśmiechnęli się do siebie, odczytując w spojrzeniach taką samą namiętność, to samo pragnienie i pożądanie. Poruszyła się, zachęcając go do dalszego działania i sięgnęła po jego dłoń, splatając ją ze swoją. Dłużej się nie powstrzymywał, zagłębił się w niej wilgotnym wnętrzu i oboje zaczęli poruszać się w zgodnym rytmie. Z każdym ruchem, pocałunkiem, pieszczotą ich namiętność rosła, a pragnienie stawało się coraz większe, a oddechy szybsze i urywane. Powoli zbliżali się do szczytu, a przez ich ciała co chwila przechodziły fale ciepła i rozkoszy. Odszukali swoje usta i złączyli się w namiętnym pocałunku, coraz bardziej zwiększając tempo, dążąc do spełnienia. Stawali się jednym, poruszali w jednym rytmie, tak jakby robili to od dawna, jakby byli dla siebie stworzeni i niczego innego do szczęścia nie potrzebowali. Świat zaczął tracić swoje kontury, fajerwerki wybuchały im przed oczami, lecz nic się nie liczyło. Ważna była ta chwila, ten moment, w którym tworzyli jedno i byli ze sobą złączeni. Oboje wiedzieli, że są już na szczycie i każde z nich cieszyło się ta chwilą. W tym samym momencie wykrzyknęli swoje imiona i poddali się namiętności, która całkowicie ich pochłonęła, nie zostawiając miejsca na cokolwiek innego.

- To było… - zaczęła lecz głos uwiązł jej w krtani.

- Tak – powiedział i delikatnie ją pocałował- To było. – dodał i uśmiechnął się lekko. Chciał się z niej wycofać, jednak zacisnęła uda, nie pozwalając mu na jakikolwiek ruch. Spojrzał na nią zdziwiony, lecz ona tylko się uśmiechnęła i pokręciła głową na znak protestu. Wyciągnęła ręce i przyciągnęła go do siebie, aż musiał się na niej położyć – Jestem za ciężki – zaprotestował, jednak ponownie zamknęła mu usta pocałunkiem – Kay…

- Przesuń się w bok – powiedziała cicho i czekała aż się ułoży. Chwilę później przytuliła się do niego i ułożyła głowę na zagłębieniu jego ramienia – Tak jest dobrze – szepnęła sennie – Bardzo dobrze

Avatar użytkownika
 
Posty: 13124
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 12 października 2007, o 15:08

To wklej tu Jolu tę, która podoba Ci się najbardziej.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13124
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 12 października 2007, o 19:05

Właśnie udało mi się wyłuskać jedną, niesamowitą wręcz, scenę pełną erotyki autorstwa Dragon Lady. Pamiętacie ją? Oto ona:


"Zapadła ciemność, a smoki rozpaliły ognie. Dzisiejsza noc miała być nocą zabaw i świętowania. Niektóre wyciągnęły z lasu puste w środku pnie obalonych drzew i zaczęły uderzać w nie rytmicznie ogonami. Każda z kłód brzmiała inaczej, a wokół nas i po lesie potoczyła się nieco dudniąca muzyka. Na ciemnogranatowym niebie, wydawałoby się, tuż pod jasno świecącymi miliardami gwiazd, pojawiły się ciemne, smocze cienie, które wirowały, wznosiły się, to znów opadały. [...] Fanfar również przyglądał się wszystkiemu zafascynowany.

Śmigłoskrzydła wstała i rozciągnęła skrzydła.

- Zatańczmy – powiedziała do Fanfara i wzbiła się łagodnie w powietrze, ocierając ogonem o jego łuski. Wielkopłomiennynie wahał się ani chwili. Jednym skokiem znalazł się koło swojej partnerki. Inne smoki rozstąpiły się i utworzyły wokół nowej pary koło, a muzyka przycichła, stała się jakby delikatniejsza i bardziej płynna.

Smoki splotły pazury tylnich nóg i wirując wzbiły w powietrze. Rozłączyły się dopiero tuż nad wirem utworzonym przez inne smoki. Rozpoczął się taniec. Śmigłoskrzydła i Wielkopłomienny wirowali wokół siebie, przelatywali nad sobą, pod sobą. Powtarzali swoje ruchy, to znów gwałtownie zakręcali i tworzyli pętle, cały czas jednak nie dotykali. Latały wokół siebie, pomiędzy skrzydłami, pomiędzy papami, łeb w łeb i w przeciwnych kierunkach.

Potem zaczęły się dotykać końcami ogonów, łapami, jakby badając siebie nawzajem, cały czas wirując i przeplatając się. Muskały się delikatnie skrzydłami, to znowu zasłaniały, tak że nie można było zobaczyć z dołu, co działo się na górze, aż nagle taniec urwał się. Smoki oddaliły od siebie z rykiem, by po chwili zawrócić gwałtownie i lecąc z maksymalną prędkością zderzyć się ze sobą i spleść w uścisku, łapa z łapą, ogon z ogonem. Skrzydła przytuliły do ciała i runęły w głową w dół, nie przestając ryczeć. Odpowiedziały im inne smoki, a bębny zmieniły melodię. Teraz stała się bardziej gwałtowna, rytmiczna, były to pojedyncze uderzenia, imitujące uderzenia serca. Coraz szybsze i szybsze, stały się niemal nieprzerwane, kiedy smoki znalazły się zaledwie kila metrów nad ziemią. Oderwały się od siebie i wykręciły ku górze, rycząc triumfalnie. Bębny uspokoiły się, znów wygrywały łagodną melodię, a Śmigłoskrzydła i Wielkopłomienny wylądowali na skraju doliny.

Śmigłoskrzydła spojrzała na Fanfara, musnęła go końcem ogona i zanurzyła się w lesie. Wielkopłomienny bez wahania podążył za nią.

Zerknęłam na Mocarnoskrzydłęgo. Uśmiechał się spoglądając w niebo.

Smoki wznowiły swoje tańce, magiczna atmosfera opadła.

- Co się właściwie stało? – zapytałam Mocarnoskrzydłego.

- Teraz ona jest jego, a on jej. To był taniec zaufania.

- To znaczy… ?

- To znaczy, że teraz są ze sobą związani. Na śmierć i życie" .



Pięknie napisane, prawda?

Avatar użytkownika
 
Posty: 539
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Paulus » 12 października 2007, o 19:15

Nie tylko piekne, ale i slodkie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 12 października 2007, o 19:18

delikatne i romantyczne...Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13124
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 13 października 2007, o 17:37

Ta scena też utkwiła mi w pamięci:



KAT – moja próba – strona 45



"Usiadł na piachu i cierpliwie czekał, aż właścicielka chusty wyjdzie z wody i się z nim spotka. Piętnaście minut później uśmiechnął się jeszcze szerzej na widok kobiety wynurzającej się z wody. Jej skóra lśniła od kropelek wody, a włosy kręciły się koło twarzy. Diego uważnie patrzył na dwuczęściowy kostium opinający jej zaokrąglone ciało i po raz kolejny poczuł, jak rodzi się w nim pożądanie. Nie mógł powiedzieć, że nieznajoma jest klasyczną pięknością, jednak miała w sobie coś takiego, co przyciągało jego spojrzenie jak magnes i sprawiało, że nie mógł oderwać od niej oczu. Gdy znalazła się na brzegu rozejrzała się po plaży szukając chusty i gdy natrafiła na niego na jej twarzy pojawił się lekki grymas niezadowolenia. Diego uśmiechnął się uwodzicielsko i wstał z ziemi, czekając aż do niego podejdzie. Nie przypuszczał, że kobieta go zignoruje i zacznie spacerować i to w stronę jego domu. Tłumiąc złość ruszył za nią i gdy znalazł się dostatecznie blisko niej, szarpnął ją za rękę i obrócił w swoją stronę zmuszając ją by na niego spojrzała. W jej oczach zauważył złość, wrogość i jakiś dziwny błysk, którego nie był w stanie zidentyfikować.

- Witam – powiedział lekko cały czas się uśmiechając. Kobieta spojrzała na niego przelotnie, po czym odwróciła głowę tak, że mógł podziwiać jej profil, który jak pozostała część ciała był bardzo ładny- Como estas? – spytał po hiszpańsku, mając nadzieję, że tym zwróci jej uwagę. Kiedy nie zareagowała policzył do dziesięciu, przypominając sobie o dobrym wychowaniu. – Chyba to zgubiłaś – dodał, podnosząc rękę, w której trzymał chustę.

- Nie zgubiłam – odpowiedziała i chciała wyrwać mu chustę, lecz przezornie odsunął dłoń. Aby ją sięgnąć musiała się do niego zbliżyć, lecz z jej postawy wywnioskował, że nie ma takiego zamiaru – Oddaj mi to – powiedziała rozkazującym tonem nie patrząc mu w oczy.

- A skąd mam wiedzieć, że to należy do ciebie? – spytał udając zaskoczenie.

- Skoro znajduje się na mojej ziemi to każdy głupi, by się domyślił, że należy do jej właścicielki – odpowiedziała wysuwając brodę do przodu.

- I tu mamy kłopot – powiedział, a ona spojrzała na niego zdziwiona – Bo widzisz, złotko, teraz znajdujemy się na mojej ziemi i to może należeć do którejś z moich pracownic – wyjaśnił.

- Czyżby? – spytała tonem, który od razu rozpoznał – A to dziwne, bo o ile mnie wzrok nie myli, to nie widzę tu żadnej innej posesji oprócz mojej – powiedziała wskazując głową na stojący nieopodal dom.

- Bo moja jest schowana za tamtymi drzewami – odparł wskazując ręką miejsce położenia domu – Jeśli chcesz to mogę ci ją pokazać, bo chyba mi nie wierzysz na słowo. – dodał widząc jej sceptyczne spojrzenie.

- Obejdzie się – mruknęła i chciała odejść, lecz zagrodził jej drogę.

- Mogłabyś mnie przeprosić – rzekł.

- Niby za co? – spytała kpiąco.

- Za to, że wtargnęłaś na mój teren prywatny i za to, że nie przyjęłaś kwiatów. To bardzo niegrzecznie z twojej strony – wymyślił na poczekaniu.

- Niegrzecznym jak to delikatnie ująłeś było wtargnięcie na teren mojego domu, wybicie szyby w moim oknie i terroryzowanie mnie w mojej kuchni. Niegrzeczne jest stręczycielstwo i wysyłanie badyli, gdy ktoś wyraźnie mówi, że nie chce cię znać – odpowiedziała ze złością, która rozświetliła jej oczy. Diego patrzył na nią zafascynowany i jedyne, o czym marzył to trzymanie jej w ramionach i całowanie do utraty tchu. Spojrzał na jej usta i nie rozumiał ani jednego słowa, które wymówiła myśląc tylko o tym, jaki miałyby smak i jak reagowałyby na jego pocałunki. Nagle kobieta zamilkła, a on spojrzał jej w oczy, w których czaiły się gniewne błyski.

- Coś mówiłaś? – spytał nie odrywając od niej spojrzenia.

- Tak – odpowiedziała podchodząc do niego bliżej. Gdy jej usta znajdowały się o milimetry od jego kobieta podniosła rękę i dotknęła jego torsu w czułym geście.

- Ccco? – wyjąkał ochrypłym głosem, mając przed oczami inne miejsca, w których mogłaby się znajdować jej dłoń.

- Żebyś poszedł do diabła i dał mi spokój – syknęła i nim się zorientował, wyrwała mu pareo z ręki i wyminęła szybkim krokiem. Ocknąwszy się, pobiegł za nią i złapał ją w talii obracając ku sobie.

- Posłuchaj mnie ślicznotko – zaczął, jednak gdy jej mokre ciało dotknęło jego nagiego torsu nie mógł się dłużej kontrolować i nie bacząc na konsekwencje wpił się w jej usta wygłodniałym pocałunkiem. Na początku się opierała i próbowała walczyć, lecz im dłużej ją całował, tym bardziej miękła i stawała się potulniejsza. Po chwili poczuł jej dłonie na swoim karku, a odległość między ich ciałami znacznie się zmniejszyła. Kobieta rozchyliła usta, a on wdarł się językiem i zaczął penetrować ich wnętrze. Wolnymi ruchami badał ścianki jej policzków, zmysłowo pocierając swoim językiem o jej, aż wydała z siebie cichy jęk rozkoszy. Przytulił ją jeszcze mocniej, a wolną dłonią błądził po jej nagich plecach napawając się dotykiem jej chłodnej skóry. Pogłębił pocałunek wzniecając w nich ogień pożądania, który trawił ich od pamiętnego wieczoru. Jęknął, gdy zaczęła poruszać językiem, siłując się z nim, czym jeszcze bardziej zwiększała napięcie panujące między nimi. Po chwili otarła się o niego zmysłowo, a on poczuł, jak jego męskość rodzi się do życia i pragnął ją wziąć tu i teraz, na suchym piasku, nad brzegiem morza. Dłonią powędrował wyżej aż odnalazł zapięcie kostiumu kąpielowego, które chciał jak najszybciej rozpiąć, by poczuć dotyk jej piersi na swojej skórze. Rei zatracała się w pocałunku, który obudził w niej dawno ukryte emocje i pragnienia, dawno nie czuła się tak wspaniale- wolna, pożądana i gotowa do… No właśnie do czego? – przemknęło jej przez myśl, a świadomość powoli zaczynała wracać. Kiedy poczuła jego dłoń na zapięciu kostiumu, znieruchomiała, a następnie wyrwała się z jego uścisku i dysząc ciężko odskoczyła najdalej jak mogła. Mężczyzna spojrzał na nią zdziwiony, a w jego oczach płonęło pożądania i żądza, które ją przeraziły. Cofnęła się w tył, jednak on do niej zaczął podchodzić kocim zwinnym ruchem, patrząc na nią tak, jakby już rozbierał ją wzrokiem. Poczuła jego spojrzenie na swoim biuście, a jej piersi od razu stwardniały, okazując tym samym jej słabość i targające nią emocje. Nieznajomy uśmiechnął się z triumfem i samozadowoleniem, a ona ze złości zgrzytnęła zębami. Nie chciała, żeby tak na nią patrzył, nie miała zamiaru być kolejną przygodą w rękach zwykłego Casanovy.

- Napatrzyłeś się już? – spytała ze złością.

- Nie. Wolałbym, żebyś była naga i uległa – powiedział i spojrzał jej prosto w oczy – Chociaż wizja wyłuskania twojego ponętnego ciała z tego kostiumu też jest bardzo kusząca – dodał, a z każdym jego słowem jego oczy ciemniały coraz bardziej.

- Możesz sobie pomarzyć – mruknęła i chciała go ominąć szerokim łukiem, jednak ponownie złapał ją w ramiona, przytulając do muskularnego torsu.

- Nie muszę marzyć – szepnął – Będę cię miał: naga, uległą i chętną. Będziesz krzyczała z rozkoszy i chciała, żebym skończył twoją słodka mękę. A gdy skończę, będziesz błagała, żebym zaczął od nowa – mówił tuż przy jej ustach, drażnią językiem jej opuchnięte wargi – Nie będziesz mogła się mi oprzeć, tak jak nie możesz tego zrobić teraz – dodał i chciał ponownie ją pocałować, lecz uderzyła go w twarz, aż poczuł przejmujący ból w całej twarzy. Nagle poczuł, że ziemia usuwa mu się spod nóg, a ciało ląduje w grząskim piachu. Jęknął, gdy w jego plecy wbiły się twarde kamienie i małe kolce kwiatów.

- Mam nadzieję, że to cię otrzeźwi – rzekła gniewnym głosem i zaczęła się oddalać. Chciał za nią pobiec, lecz w tej samej chwili przyszła większa fala i zalała go od stóp do głów. Zaklął szpetnie i spojrzał przed siebie, lecz kobiety już nie było. Wstał z piachu i lekko się otrzepując ruszył w stronę domu, mając nadzieję, że nikt go nie zobaczy w takim stanie".



Świetna, prawda?

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 13 października 2007, o 17:41

a widzialas najnowsza?? tak pytam na marginesie Obrazek pewnych scen nie moge wkleic - niestety obowiazuje klauzula tajnosci Obrazek ale jak wroce jeszcze do opek Hebe, Dorotki to na pewno cos wrzuce.



Scenak Dragon ze smokami - slooodka Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13124
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 13 października 2007, o 17:50

Naprawdę sporo jest fajnych scen, ale dośc trudno je odszukać, szczególnie w opowiadaniach liczących wiele stron [tak jak u Jane, Hebe czy u Romy]. Spróbuję co nieco wyłuskać w wolnej chwili.



Kat, najnowszej jeszcze nie widziałam, bo ostatnio strasznie dużo mam na głowie. Ale zobaczę, bo mnie zaciekawiłaś.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 13 października 2007, o 18:08

Przepraszam jaka klauzura tajności!!!???

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 13 października 2007, o 18:09

Ty sie wszystkiego musisz doczytac, prawda?? nie moge powiedziec, bo to tajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 2594
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post przez Jane » 13 października 2007, o 18:53

Kat czy to ta klauzula o jakiej myślę, czy też nie? Bo jeśli to ta, to ja moich ulubionych scenek też nie mogę podać Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 13 października 2007, o 19:08

tak, kochana - to dokladnie ta klauzula Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 13 października 2007, o 19:14

znowu o czymś nie wiem?????? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 13 października 2007, o 19:16

nie zawsze musisz byc poinformowana Obrazek nie boj sie - to Ciebie nie dotyczy Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 13 października 2007, o 19:17

eeeeee jak się tak nie bawię [chlip, chlip] Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 13 października 2007, o 20:24

Jaka tajność. Nie lubie tejności. Proszę o wyjasnienia. Przynajmniej na privie jak nie mozna na ogólnym

Avatar użytkownika
 
Posty: 13124
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 13 października 2007, o 21:22

Albo w plotkach zarządu.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 13 października 2007, o 22:01

cholera.... czy ja nigdy nie moge sie w jezyk ugrzyc??!! <swiete slowa - mowi Jane>

Następna strona

Powrót do Aleja Czerwonych Latarni

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości