A przejechał go
Lucy napisał(a):Skończyłam i powiem wam,że było bardzo zabawnie.
Trochę się bałam,ponieważ Very się nie zachwycała ,a że mamy podobne gusta (prawie ) to nastawiłam się na ... nie wiem co
Mamy więc Panią Przecinek,której mąż dał dyla do kochanki.Nie bardzo ją to obeszło(miłość już dawno wywietrzała),ale mają wspólny kredyt do spłaty,a mężuś nie uregulował trzech ostatnich rat.Na pomoc przychodzą matka i teściowa głównej bohaterki,które po prostu wymiatają.Dzieci "kropeczki",też nie lepsze Groźnie zaczyna się robić,kiedy mąż Emilii pakuje się w kłopoty przez swoją kochankę,która nie jest tym kim się wydaje ...
Książkę szybko się czyta ,a dialogi,które prowadzą ze sobą matka i teściowa Emilii po prostu rozwalają.Szkoda,że takie ,a nie inne zakończenie,ale ideałów nie ma.
Dorotka napisał(a):No nareszcie ktoś poza mną uznał, że "Granat poproszę" to zabawna powieść i warta przeczytania. Bo już się prawie załamałam, czytając te negatywne wypowiedzi i stwierdziłam, że chyba nie powinnam nikomu niczego polecać, skoro mój gust aż tak się różni od waszego. Lucy -
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość