Janka napisał(a):Możliwe, że to dlatego, że mam za krótkie włosy, ale było mi je trudno wpakować do otworka dokładnie tak jak powinny tam leżeć.
Po drugie nie byłam zadowolona z efektu kręcenia. Jeśli wybierałam krótszy czas, to skręcone były tylko części bliżej głowy, a końcówka prosta, a przy dłuższym czasie loki może z daleka wyglądałyby ładnie, ale z bliska wyglądały jak przypalone spiralne patyczki.
I w ogóle nie podobało mi się to, że taka wkręcarka jest tym samym, co zwykła lokówka, tylko z zaletą, że nie można się nią poparzyć w palce. Natomiast reszta wad lokówki nadal pozostaje: że przypala włosy, że je niszczy, że przesusza itd.
Jednak wolę papiloty. Czas tworzenia fryzury jest o wiele dłuższy niż przy wciągarce, ale nie muszę robić loczków codziennie, więc to dla mnie nie jest problemem.
Papaveryna napisał(a):joakar4 napisał(a): Ostatnio Pani w Rossmanie naciągnęła mnie na zestaw Aussie - szampon i odżywkę. Zobaczymy co to będzie. Na razie nie próbowałam, bo mam pootwieranie jakieś ziołowe odżywki z apteki i muszę je pokończyć - a są nawet fajne.
Możesz przybliżyć te ziołowe odżywki?
Janka napisał(a):Od wczoraj mam krótsze włoski i jestem przeszczęśliwa.
Długość do połowy szyi jest dla mnie idealna.
Powrót do Kącik Porad Wszelakich
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości