Boże B. C. ukształtowała mój gust
całe szczęście nie upodabniam sie do bohaterek
koni się boję, kur, gęsi i innego zwierza też
z książek to tylko romanse i taka tam popularną nie to co te wszechstronnie wykształcone panny
leń jestem, a nie pracuś
a i nie mam twarzyczki w kształcie serca
a powaznie to ja nigdy nie traktowałam ich jak śfinie, bo oni tacy grzeczni byli i nie poniewierali
a śfinia musi poniewierać
samo manipulowanie się nie liczy