tully napisał(a):ja to znam juz od dawna...to efekt jojo i ciezko sie z tym walczy bo jestes wiecznie glodna... i nawet jak sobie jako tako z tym radzisz organizm sie broni i nie chce chudnac nawet przy duzym wysilku fizycznym... aniolku o cukrze brazowym mozesz zapomniec jest praktycznie tak samo niezdrowy jak bialy, jesli chcesz to tylko z brzozy... ale i tak prawie nie uzywam...
szuwarek napisał(a):Aniołku - te 1300 to jest minimum poniżej którego to głodzenie. Średnie zapotrzebowanie to 2000 kalorii , więc żeby chudnąć optymalne to 1500-1700 kalorii.
i odpowiednio dobierając produkty można nie byc głodnym.
Wiem, że istotne to węglowodany na noc, wydziela sie kortyzol i rano masz jeszcze uczucie sytości. więc nie rzucasz się na jedzenie. śniadanie to około 50 % pokarmów czyli np. jajecznica z 3 jajek i 50 g boczku. trzyma do obiadu, na który zjadasz mięso z warzywami. no i kolacja czyli kasze, owsianki i owoce.
z napojami to daje około 1700 kalorii.
szuwarek napisał(a):Kawko - bardzo fajnie to napisałaś. O PPM wie tak mało osób. Jak słyszę, ze ktoś wybrał dietę 1000 kcal to mnie trafia..
tak samo jest z wagą. każdy ma minimum, poniżej którego zaczynają się problemy zdrowotne, często masakryczne. Pewnie, że fajnie wymarzyć sobie wagę, ale minimum jest zależne od : wieku, wzrostu, trybu życia i co ważne uwarunkowań genetycznych. to jest właśnie pułapka dziewczyn wpadających w problemy z łaknieniem - obierają cel bez konsultacji bez analizy. Trenerka mówi, że do niej przychodzą i mówią- 5 mniej, albo 9 i ona pyta czemu tyle? bo koleżanka tyle waży i wygląda świetnie..
ja właśnie na tej diecie, albo raczej sposobie odżywiania absolutnie nie czuję głodu i nie mam ochoty podjadać, a to było zabójcze. Robiłąm kilka podejść do zmniejszenia ilości kalorii i sałatki, koktajle, warzywa na parze zupełnie się nie sprawdzały. A teraz kiedy znam podstawy metabolizmu, kiedy co i z czym i jem zgodnie z tym rytmem naprawdę nie czuję braku - w moim przypadku- około 300 kalorii. więcej nie mogę bo ćwiczę. Największym objawieniem są te węgle na noc
dla dziewczyn ćwiczących naprawdę polecam konsultację z trenerem dietetykiem. Tak jak pisała Aniołek - dostajesz wskazówki nie tylko żywieniowe ale i dotyczące ćwiczeń. Bo jedna woli łososia z warzywami (nie łączymy z węglowodanami w wielu wielu dietach np. Montignac, paleo) a inna stek. ważne jest słuchanie organizmu ale pod kontrolą.
Powrót do Kącik Porad Wszelakich
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości