Teraz jest 26 listopada 2024, o 09:43

Anime i mangi

Romantyczne – ale nie tylko – opowieści filmowe, serialowe i teatralne
Od filmów kostiumowych po azjatyckie dramy
Na co czekamy, co polecamy, co odradzamy...


Halloween przed ekranem: nasza klasyka
Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 28 listopada 2016, o 20:42

tak mam i w obrazie i w słowie :)

ale jakby coś innego, to ja jestem chętna spróbować :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 3 grudnia 2016, o 22:06

Oglądam Ore Monogatari!! (My Love Story!!) i leję ze śmiechu :mrgreen: Jakie to słitaśne :bigeyes:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 41
Dołączył(a): 17 sierpnia 2015, o 17:56
Ulubiona autorka/autor: Agatha Christie

Post przez stasza2233 » 12 grudnia 2016, o 15:23

Ktoś ogląda Yuri!!! on Ice?

Widzę, że ludzie strasznie się tym jarają :shades: .
https://www.youtube.com/watch?v=5u3RGhznctE

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 12 grudnia 2016, o 15:47

Nastolatki w szczególności. Ale czy faktycznie "jarają"? To pewnie zależy od egzemplarza ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 41
Dołączył(a): 17 sierpnia 2015, o 17:56
Ulubiona autorka/autor: Agatha Christie

Post przez stasza2233 » 12 grudnia 2016, o 21:11

Jak zwał tak zwał, ale jest chyba całkiem popularne, a piosenka wpada w ucho :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 27 grudnia 2016, o 15:03

Zaczęłam Death Note :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 3060
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 27 grudnia 2016, o 16:35

nom ciekawa jestem, jestes w obozie L czy Kiry?
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 27 grudnia 2016, o 16:43

JA? Zdecydowanie L :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 27 grudnia 2016, o 17:06

I jak Aralek? ;) ja tu rzuciłam po 7 odcinkach. :P
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 27 grudnia 2016, o 17:32

Ja jestem na 8 i mam mieszane uczucia. Z jednej strony to historia, która zupełnie do mnei nie pasuje, burzy moją wizję świata. Z drugiej strony mam Młodego, który twierdzi, że to klasyka i powinnam. I Małą, która ma tyle pytań więc staram się znaleźć na nie odpowiedzi ;)
Ale nie dziwię się porzuceniu ;) Znudzenie czy nie ten temat?

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 27 grudnia 2016, o 20:06

a co burzy konkretnie?
ps przyznam, że fanką nie jestem czyli wolę inne twory, ale doceniam koncept.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 27 grudnia 2016, o 20:45

Skumulowanie w jednostce tak wielkiej siły, wypaczenie podstaw człowieczeństwa, wpisanie w pozorne dobro rzeczywistego zła, i takie tam inne.
Ogólnie koncept niezły, ale jako, że nie "mój", nie do końca mi z nim po drodze. W sumie to może nawet nie to, bo wszak Tokyo Ghoul trudno nazwać "moim" światem, a mocno lubię tę mangę. I anime w sumie też.
O, już wiem co chciałam. DN bardziej jako manga niż anime jest dla mnie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 27 grudnia 2016, o 20:57

ale mangę całą masz za sobą?

ps DN to w sumie cały przemysł, więc mnie trudno jest sprowadzić wszystkie formy (i tak wszystkiego nie obejrzałam) do wspólnego mianownika (etycznie znaczy się, gdybym miała ocennie recenzować ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 27 grudnia 2016, o 21:07

Nie, nie całą. Tylko kilka pierwszych części czytałam jakiś czas temu. Tych dostępnych na półce u dzieciaków ;)
Lepiej mi wchodzi w tej formie. Ale znam osobniki, które w zasadzie zaczęły oglądać i nie odeszły od komputera aż nie skończyły ;)
A, i kiedyś film fabularny widziałam. Spore przeżycie ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 27 grudnia 2016, o 21:17

a który? :lol:

ps ja głoszę wciąż opinię, że japońskie twory często najlepiej w całości, bo kurcze, banalnie to zabrzmi, ale to jak z origami: dopóki wszystkiego nie zagnie się odpowiednio, ostatecznej formy nie widać ;)
dlatego tak jak koreańskie, tajwańskie itd. (że o "naszych zachodnich" nie wpsomnę" mogę przewijać, przerzucać i konsumować od środka tudzież od końca do początku, tak japońskie jednak powoli od początku do końca w skupieniu).
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 27 grudnia 2016, o 21:40

Ten z 2006 roku :mrgreen: Po tym był chyba jeszcze jeden jakiś hmmm
Ale to wcale nie brzmi banalnie. Tylko niekiedy bywa trudne, bo akurat w tej materii (choć może nie wiem do końca, bo dla mnie to nadal młoda dziedzina) to "wszystkiego" jest często mało osiągalne, nie tylko z powodów dostępnościowych, ale również coraz częstszego wpadania w niedokończone twory.
A co ciekawe, jak dla mnie nie tylko od początku do końca w skupieniu, ale i po raz kolejny z niemałym zainteresowaniem ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 27 grudnia 2016, o 21:43

a to też - i zdecydowanie bardziej wracam do jp tworów...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 3060
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 27 grudnia 2016, o 23:18

ja oczywiscie za druga strona :) a dn to dla mnie klasyka i jedna z lepszych nieromansowych, nawet film ogladnelam :)
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 27 grudnia 2016, o 23:21

klarek napisał(a):Ja jestem na 8 i mam mieszane uczucia. Z jednej strony to historia, która zupełnie do mnei nie pasuje, burzy moją wizję świata. Z drugiej strony mam Młodego, który twierdzi, że to klasyka i powinnam. I Małą, która ma tyle pytań więc staram się znaleźć na nie odpowiedzi ;)
Ale nie dziwię się porzuceniu ;) Znudzenie czy nie ten temat?

nie ten klimat Aralk.. ;) samo zabijanie dla zabijania mnie nie wkręci, poza tym główny bohater mnie wkurzał. "Mam taki kaprys i będę se zabijał." czyli nie dla mnie. ;P
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 3060
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 28 grudnia 2016, o 10:55

chyba nie ogladalas tego za dokladnie skoro tak uwazasz, zauwaz kogo zabijal na poczatku, a ze potem musial sie jakos bronic, ja glownie ten film odbieralam w swietle pojedynku dwoch genialnych umyslow kto kogo przechytrzy....
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 28 grudnia 2016, o 16:43

klasyka bezdyskusyjna, ale ja chyba wrócę bardziej jak do intelektualnego ćwiczenia niż czystej rozrywki :lol:
ps aż sprawdzę, jak z perspektywy czasu się trzyma... :)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 28 grudnia 2016, o 17:26

tully to moje wrażenia.. ;) dalej nie oglądałam więc możliwe że tak jest. ;) to po prostu nie moja bajka i tyle. ;)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 28 grudnia 2016, o 21:53

Lia, dla mnie stwierdzenie, nie moja bajka wystarcza. Doskonale wiem o czym mówisz. Jednak akurat w tym przypadku jestem ciekawa. Głównie w celach porównawczych jak i ogólno rozwojowych w tematyce, bo to jednak klasyka ;)
I chętnie bym skończyła, ale mnie dziecię porywa na Emmę ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 28 grudnia 2016, o 22:00

też mówiłam, klasyka, muszę obejrzeć i nawet trochę mi głupio z tego powodu ale są rzeczy, których nie mogę znieść.
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 28 grudnia 2016, o 22:02

Mnie przeraża Kira. Ja niestety, całkiem prywatnie boję się takich ludzi. Fanatyków, ogarniętych misją, o tyle gorzej o ile jest to misja zbawienia świata :]

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Oglądamy!

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości