Teraz jest 11 października 2024, o 00:30

Irytuje nas...

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 5 marca 2009, o 15:05

oj czy tu naprawdę trzeba szukać realizmu? to jak z bajkami - wiadomo latającym dywanem się nie przelecisz ale poczytać miło Obrazek

szkoda tylko, że nie potrafię zastosować tego do romansu historycznego Obrazek



ale pogadajcie o przemianach bo lubię takie mądre wywody Obrazek



lubię bo ostatnio mam kryzys jak biorę książkę to zaraz przychodzi mi na myśl : lepiej żebyś była dobra i [piiiii.....] czasu mi nie marnowała Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28617
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 5 marca 2009, o 18:08

ech... trafić na przyzwoity tekst...



ale cos w tym jest: utrzymanie równowagi między detalami rozpoznawalnymi a fantazją totalną Obrazek

 
Posty: 103
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez mirkas1 » 5 marca 2009, o 21:06

No i jeszcze irytuje mnie, najbardziej ze wszystkiego, że muszę skończyć, jak już zaczęłam. Nie ma mocnych, nawet jeśli po kilku stronach wiem, że to gniot, to i tak dobrnę do ostatniej strony. Bo a nuż po napisaniu 20 strony autor/ka zmienił/a dealera i nie będę wiedziała nawet, jak wiekopomne dzieło mnie ominęło ? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28617
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 5 marca 2009, o 21:19

ja nie wiem czy trafiłam kiedys na coś, co jak gniot się zaczynało i jak nie gniot się kończyło... Obrazek

 

Post przez GOLEBICA73 » 14 marca 2009, o 23:00

Brawa za Barbarę Cartland. Mnie także irytują bohaterki jej książek. Każda słodka,niewinna i bez ikry. Zakochuje się w bohaterze już po jednym pocałunku,a jednocześnie "tak nie można,to złe". Taka cnotka niewydymka. Obrazek Aż mdło się robi od słodyczy,którą obdarzona jest każda z jej bohaterek.Daleko im do bohaterek Jude Deveraux,które potrafią się kłócić lub trzasnąć pięścią w stół. I nie zawsze są idealne. Ale za to bardziej prawdziwe. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 14 marca 2009, o 23:05

no nie do końca Obrazek, toż zawsze na koniec jest seks =przeżyciu metafizycznemu i wznoszą sie te bohaterki jak anioły do nieba Obrazek , co prawda czasami ciezko dojśc, ze to już "scena" Obrazek ale zaprawiony w bojach z B. C. czytelnik pozna się Obrazek

 

Post przez GOLEBICA73 » 14 marca 2009, o 23:18

Tak,ale nim do tej sceny dojdzie,mój furiometr dochodzi prawie do 10. A to górna granica. Obrazek Po jej przekroczeniu wpadam w złość. Co często zdarza się przy książkach B.C. Bohaterka zamykająca oczy,by nie zobaczyć rąbka majtek tancerki ,bo" to złe i co by mama powiedziała" to chyba przesada.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 14 marca 2009, o 23:22

bo B. C. sie czyta dziecięciem będąc nieskażonym zbytnim myśleniem Obrazek

 

Post przez GOLEBICA73 » 14 marca 2009, o 23:34

A wiesz,masz rację. Czytałam ją 18-20 lat temu. Byłam jeszcze w szkole. Teraz dostałam w prezencie kilka jej książek. Nie byłam w stanie przebrnąć przez 30 stron. Wszystkie oddałam znajomej,która ma nastoletnią córkę. Nie wiem,dlaczego 20 lat temu te bohaterki mnie tak nie irytowały. Cóż,byłam młoda. Miałam jakieś 15 lat,to mogłam być tak naiwna i niewinna jak te bohaterki. Na szczęście dorosłam,zmądrzałam i przejrzałam na oczy. Prawie,bo okulary ciągle noszę. Obrazek .Ale po B.C. już nie sięgam.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28617
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 marca 2009, o 23:39

ja nie wcelowałam w BC w żaden sposób... kurcze, oto braki w edukacji nie do nadrobienia Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 14 marca 2009, o 23:42

nie wiesz co straciłaś Obrazek, mi mamusia na dwórcu kupowała jak jeździłyśmy do babci po coś tak jakby teraz jeden zł Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28617
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 marca 2009, o 23:48

ja swego pierwszego harlequina przeczytałam, beż świadomości specjalnosci tej chwili, w wieku lat 18stu Obrazek no, tym bardziej, że to biały był Obrazek a co dopiero BC...

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 14 marca 2009, o 23:50

tyle straconych lat....



biedna Fringilla Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 14 marca 2009, o 23:52

Dużoooo straconych lat. Ale może to nieuświadomienie dobrze podziałało na jej rozwój emocjonalny? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28617
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 marca 2009, o 00:01

no jak ... cholera Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 15 marca 2009, o 00:13

ale filmy B.C. sobie obejrzyjcie- przednie komedie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1672
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Hebe » 15 marca 2009, o 00:26

Pinks to są filmy na podstawie BC Obrazek , eish grozą mi powiało. Chociaż komedię jestem w stanie sobie też wyobrazić.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 15 marca 2009, o 00:29

Meandry miłosci fajne nawetv Obrazeki takie płóciowe Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 15 marca 2009, o 00:32

a bc to cartland?

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 15 marca 2009, o 00:33

BC Barbara Cartland

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 15 marca 2009, o 00:42


Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 15 marca 2009, o 00:44

W Filmotece była reklama Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 15 marca 2009, o 00:44

silna nawet Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 15 marca 2009, o 00:49

to kto mi zamierza to sprezentować?

obejrzałabym edukacyjnie Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 15 marca 2009, o 00:54

poszukajże na chomikach Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości