Romans + horror

przez **Księżycowa Kawa** » 21 listopada 2016, o 23:57

To nie tak, że mi się źle słuchało, ale to straszne było, co musieli przejść. To było takie realistyczne. No i nie wszystkim się udało.

przez **Janka** » 22 listopada 2016, o 00:05

Rozumiem, bo mam tak samo, tylko źle się wyraziłam.
W „Wiedźmie morskiej” też nie wszystkim się uda, ale przynajmniej bohaterowie muszą walczyć tylko z terrorystami. Natomiast warunki pogodowe są łagodniejsze i dlatego trochę lżej się o tym słucha.

przez **Księżycowa Kawa** » 22 listopada 2016, o 00:07

Domyślałam się.
Wcale się nie dziwię. Jednak te warunki (nie)pogodowe zrobiły na mnie wrażenie i to całe tym zmaganie.

przez **Janka** » 23 listopada 2016, o 22:35

Słuchałam wczoraj w nocy audiobooka "Wielka tama" Alistaira Macleana i jestem nią bardzo zdziwiona, bo ta książka jest zupełnie inna. Normalnie jak nie MacLean. Tam nie ma akcji. Wcale nie ma. Jest dwóch panów, którzy gadają. Teoretyzują i spekulują, zamiast podwinąć rękawy i zabrać się za łapanie terrorystów.
Nie mam pojęcia, co MacLean chciał tym gadaniem osiągnąć. Może trzeba uważnie słuchać, co mówią, by rozgryźć jakąś tajemnicę? Tylko że mi się nie chce. Niech sobie sami rozgryzają. A ja się lepiej przezrzucę na jakiś inny tytuł, którego jeszcze nie posłuchałam.

przez **Księżycowa Kawa** » 24 listopada 2016, o 00:24

Aż kusi, aby zerknąć, ale może po kilku, wówczas będzie lepszy efekt :mysli:

przez **Janka** » 24 listopada 2016, o 00:43

To bardzo dobry pomysł, Kawo. Po jakichś książkach z akcją lepiej zobaczysz kontrast.
Całkiem postanowiłam ją porzucić. Najpier pomyślałam, że może dalej się rozbuja, ale znalazłam na BiblioNETce opinię, w której ktoś powiedzial, że cała jest przegadana, że "postacie większość czasu po prostu ględzą". Ten cytat mi starcza, by nie sprawdzać, co będzie dalej.

przez **Księżycowa Kawa** » 24 listopada 2016, o 00:58

Również tak mi się wydaje, tylko czy się wyrobię z tym wszystkim.

przez **Janka** » 24 listopada 2016, o 01:12

Jeśli chodzi o "Wielką tamę", to tak naprawdę nie ma problemu. Jeśli z nią się nie wyrobisz, to jestem pewna, że niczego ważnego nie stracisz.

przez **Księżycowa Kawa** » 24 listopada 2016, o 22:32

Pewnie tak, ale wciąż jeszcze nie zabrałam się za następny tytuł.

przez **Janka** » 24 listopada 2016, o 22:34

Ja tak samo. Porzuciłam "Tamę" i nie biorę się za nic innego na razie.

przez **Janka** » 2 grudnia 2016, o 07:34

Zaliczyłam jeszcze jednego audiobooka Alistaira MacLeana, "Pociag śmierci". Bardzo fajne było.
No i teraz to już naprawdę koniec, bo zostały mi do wyboru tylko wojenne lub nieudane.

przez **Księżycowa Kawa** » 2 grudnia 2016, o 21:39

Dlaczego od razu nieudane? Co z nimi nie tak i jakie?

przez **Janka** » 3 grudnia 2016, o 02:53

Pod koniec życia, Alistair MacLean wpadł w alkoholizm. Książki, które wtedy powstawały, niekoniecznie są tak dobre jak jego wcześniejsze dzieła. "Wielka tama" jest tego dobrym przykładem. Po prostu szkoda na nią czasu.

przez **•Sol•** » 3 grudnia 2016, o 20:03

Dziewczyny, tak mnie tknęło teraz na Patricię Cornwell. Z dziesięć lat temu czytałam jej jedną książkę (nie, tytułu póki co nie szukam

) i pamiętam że mocno mi się podobała. Ale nie o to chodzi.
Czy w ogóle tam jest jakiś wątek romansowy, seria kończy się chociaż HFN?

przez **Lucy** » 3 grudnia 2016, o 20:33

czytałam dawno namiętnie jej książki ,ale już nie pamiętam :zalamka:

przez **giovanna** » 3 grudnia 2016, o 21:01

Coś chyba jest, ale dokładnie Ci nie powiem, nie pamiętam kiedy się pojawia. Bardzo dawno czytałam te książki i wszystko mi się pomieszało już.

przez **•Sol•** » 3 grudnia 2016, o 22:00

okej

nieważne kiedy ważne że

dzięki

przez **Księżycowa Kawa** » 3 grudnia 2016, o 22:53

Janka napisał(a):Pod koniec życia, Alistair MacLean wpadł w alkoholizm. Książki, które wtedy powstawały, niekoniecznie są tak dobre jak jego wcześniejsze dzieła. "Wielka tama" jest tego dobrym przykładem. Po prostu szkoda na nią czasu.

Dzięki za wyjaśnienie :smile:

•Sol• napisał(a):Dziewczyny, tak mnie tknęło teraz na Patricię Cornwell. Z dziesięć lat temu czytałam jej jedną książkę (nie, tytułu póki co nie szukam ) i pamiętam że mocno mi się podobała. Ale nie o to chodzi.
Czy w ogóle tam jest jakiś wątek romansowy, seria kończy się chociaż HFN?

No cóż, jakiś wątek romansowy był w tle, ale tego jest wiele części w każdym razie jeśli chodzi o cykl Kay Scarpetta. Przede wszystkim to jednak sensacja.

przez **Janka** » 4 grudnia 2016, o 05:02

Księżycowa Kawa napisał(a):
Janka napisał(a):Pod koniec życia, Alistair MacLean wpadł w alkoholizm. Książki, które wtedy powstawały, niekoniecznie są tak dobre jak jego wcześniejsze dzieła. "Wielka tama" jest tego dobrym przykładem. Po prostu szkoda na nią czasu.

Dzięki za wyjaśnienie

Jeszcze bym chciała powtórzyć wszystkie książki o UNACO. Ich już nie napisał MacLean osobiście, tylko ktoś za niego, więc nie powinno być w nich przegadania zamiast akcji.

przez **Księżycowa Kawa** » 4 grudnia 2016, o 23:00

Może albo może będzie zupełnie inaczej.

Poniekąd zaczęłam „Wiedźmę morską”. I jakoś ostatnio za mną chodzi Agatha Christie.

przez **Janka** » 4 grudnia 2016, o 23:06

Księżycowa Kawa napisał(a):Może albo może będzie zupełnie inaczej.

Większość z nich już kiedyś czytałam i pamiętam, że bardzo mi się wtedy podobały. Dlatego liczę na to, że teraz też tak będzie.
Poza tym znam filmy, które nakręcono według tych scenariuszy, a one na pewno nie były przegadane i było w nich dużo akcji, więc rokowania co do książek o UNACO są dla mnie bardzo pomyślne.

przez **Księżycowa Kawa** » 4 grudnia 2016, o 23:12

Faktycznie w tym przypadku ryzyko jest znacznie mniejsze.

przez **Janka** » 5 grudnia 2016, o 00:35

Właściwie ryzyko jest zerowe.

przez **•Sol•** » 5 grudnia 2016, o 13:06

Księżycowa Kawa napisał(a):
•Sol• napisał(a):Dziewczyny, tak mnie tknęło teraz na Patricię Cornwell. Z dziesięć lat temu czytałam jej jedną książkę (nie, tytułu póki co nie szukam ) i pamiętam że mocno mi się podobała. Ale nie o to chodzi.
Czy w ogóle tam jest jakiś wątek romansowy, seria kończy się chociaż HFN?

No cóż, jakiś wątek romansowy był w tle, ale tego jest wiele części w każdym razie jeśli chodzi o cykl Kay Scarpetta. Przede wszystkim to jednak sensacja.

wiem że przede wszystkim sensacja

nie no nie szukam na siłe romansu, ale byłby on miłym dodatkiem. W tej części co czytałam na bank romansu nie było, i tak chciałam się dowiedzieć.
Cykl o Scarpettcie to chyba nadal jest w trakcie pisania co?

przez **Księżycowa Kawa** » 5 grudnia 2016, o 23:21

Całkiem możliwe, nie sprawdzałam, nawet ostatnio nie czytałam, bo w sumie nie do końca pamiętam, które części zaliczyłam.

Romans + horror

Kto przegląda forum