tajemna napisał(a):Samo się czyta, strasznie fajne to jest
Uwielbiam czupurność i zadziorność Dory, nie mówiąc już o kolejnych wydarzeniach, które pokazują nieograniczoną wyobraźnię i pomysłowość autorki
•Sol• napisał(a):to cieszę się bardzo że tak to odbierasz
a o Bogach mogłabyś coś w autorskim?
A mogłabym
Jestem na początku tomu
Wszystko zostaje w rodzinie i jak do tej pory Bogów przewinęło się już sporo.
Nie wiem czy to poprawnie politycznie, ale skłaniam się do tych stojących
po ciemnej stronie mocy Podzielam upodobania Dory
Baal bardzo kuszący, a i Roman wampir całkiem całkiem...
Przeżycia Dory ze stworzeniami niebieskimi są nieźle popaprane, aż dziw bierze, że autorka tak zaszarżowała charakterami.
Tych z góry chciałoby się kroić i solić, a tych z dołu przytulić i zaufać.
Choć anioł śmierci i zniszczenia też pozytywnie zapunktował.
Luc jest do zjedzenia, uwielbiam Leona-tatuśka, a Miron jest chyba najmniej piekielny z nich wszystkich. Czasami aż czekam na jego diabelskie sztuczki, żeby było więcej ognia i iskier, bo chyba się upodobnił do Joshui i obaj są misiami do tulenia.
Nie wiem jak będzie dalej, ale jestem bardzo ciekawa. Chociaż opis tomu, który aktualnie czytam trochę mnie niepokoi.
"Miron zapomina o tym, co ważne" - może za bardzo chciałam, żeby pokazał diabli pazur?
Mam nadzieję, że nie ma w zanadrzu jakichś brzydkich bolących mnie rzeczy typu pocałunek z inną czy (niedajbóg!) fiku miku z jakąś flądrą! Chociaż gorzej byłoby gdyby znalazł jakąś cudną, śliczną i dobrą, bo chyba bym nie zdzierżyła. Brrrr!
Cała miłość do Jadowskiej od razu by mi przeszła.