Teraz jest 22 listopada 2024, o 11:04

Harlequin Światowe Życie

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 23 listopada 2016, o 00:21

LiaMort napisał(a):właściwie to jak się czyta kilka z kolei gdzie panowie są bogaci, śliczni i w ogóle to ma się wrażenia że to czyta się non-stop samo. ;) ciężko coś znaleźć nowego, innego. ;) tylko czemu te panie nie są bogate a panowie biedni?. ;) chyba nie czytałam jeszcze czegoś takiego. :mysli:

Dobre pytanie.
Może w serii Romans łatwiej coś takiego znaleźć.
Księżycowa Kawa napisał(a):Chyba dałoby się coś takiego znaleźć, ale nie w Harlequin Światowe Życie :hyhy:

No właśnie.
W Światowym Życiu nie ma takiej możliwości, bo tam są sami dominujący samcy alfa i gdyby nie byli bogaci, to by znaczyło, że są nieudacznikami. A piękni i przystojni muszą być dlatego, żebyśmy uwierzyły, że bohaterki się naprawdę w nich zakochały, a nie poleciały na majątek.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 23 listopada 2016, o 00:23

Ewentualnie na początku mogą udawać, że bez majątku czy jakoś tak.
Obecnie przystojny kojarzy mi się z nudnym :evillaugh:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 23 listopada 2016, o 00:27

żeście mnie pocieszyły teraz ale może jakiś znajdę kiedyś... za 100 lat. ;P
eh... przystojny, bez serca i jeszcze totalna śfinia to ulubieniec wszystkich pisarek. ;)

chociaż ostatnio czytałam taki gdzie pani jest 10 lat starsza od pana i to nawet było interesujące. ;P
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 23 listopada 2016, o 00:43

W Światowym Życiu raczej nie są śfiniami. Czasem może się tak wydawać, ale to jest pozorne. Tam jest dużo przeróżnych nieporozumień, niedogadania, niedomówień. Bywa że bohaterka (albo czytelniczka) się pomyli i tak go oceni, ale na końcu wychodzi, że nie był jednak śfinią i chciał dobrze.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 23 listopada 2016, o 12:52

Skończyłam "Dziedziczkę fortuny" Michelle Reid. Początek świetny, środek ok, końcówka nieco mnie znudziła, ale ogólnie dość przyjemnie się czytało.

Teraz wzięłam się za Julię James "Latynoski kochanek". Lubię Latynosów w powieściach i filmach. Póki co czyta się całkiem dobrze, nie ma żadnych głupot, a akcja pomiędzy bohaterami zaczyna nabierać rumieńców.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 23 listopada 2016, o 15:41

Dalej czytam "Spotkanie na Karaibach" Anne Mather. To jest ta sama, którą miałam rzucić i nie kończyć.
Niestety muszę czytać dalej, bo tam jest trójkącik mama-córka-facet i muszę się koniecznie dowiedzieć, jakie będzie jego wytłumaczenie i zakończenie. Mam nadzieję, że nie okaże się, że mama jest chora psychicznie.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 23 listopada 2016, o 21:08

LiaMort napisał(a):eh... przystojny, bez serca i jeszcze totalna śfinia to ulubieniec wszystkich pisarek. ;)

chociaż ostatnio czytałam taki gdzie pani jest 10 lat starsza od pana i to nawet było interesujące. ;P

Fakt, miewają bardzo dziwny gust.
A tytuł tej historii?

Janka napisał(a):W Światowym Życiu raczej nie są śfiniami. Czasem może się tak wydawać, ale to jest pozorne. Tam jest dużo przeróżnych nieporozumień, niedogadania, niedomówień. Bywa że bohaterka (albo czytelniczka) się pomyli i tak go oceni, ale na końcu wychodzi, że nie był jednak śfinią i chciał dobrze.

Powiedziałabym, że to kwestia interpretacji czy też spostrzegania pewnych rzecz. Na przykład w moim odczuciu często oni bywają zwyczajnie tępi i niezdolni do logicznego myślenia.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 23 listopada 2016, o 21:30

A ja chyba czasami jednak i śfiniaków spotykam w HŚŻ. Myślę, że to zależy jak kto postrzega dane sytuacje, dane zachowania bohaterów. Dla jednych one nie będą miały większego znaczenia, dla drugich będą ledwo do przyjęcia. ;)

Janko, podziwiam Twoje samozaparcie. Ja już bym dawno tę książkę rzuciła w diabły. ;)

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 23 listopada 2016, o 22:18

Macie rację, że dużo zależy od indywidualnej interpretacji czytelnika, jego granicy do której sam byłby w stanie coś wybaczyć oraz od faktu, czy ktoś próbuje zrozumieć tylko postępowanie bohaterki, czy również bohatera.
Śfiń w typie Palmerowskim nie ma na pewno. Aż tak daleko autorki w Światowym Życiu się nie posuwają.
duzzza22 napisał(a):Janko, podziwiam Twoje samozaparcie. Ja już bym dawno tę książkę rzuciła w diabły. ;)

Możliwe, że to dlatego, że nic innego ciekawego nie mam nadpoczętego.
I drugi argument, że jak książkę przeczytam do końca, to będę ją mogła sprzedać z czystym sumieniem.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 23 listopada 2016, o 22:35

I tu bym się nie zgodziła, bo znowu zależy od tego jak kto na to patrzy, ale ja pamiętam jedno ŚŻ z Grekiem, który był gorszy niż niejeden śfiniak Palmerki. :hihi: Nie pamiętam tytułu, ale pamiętam, że on nawet nie potrafił popuścić gdy bohaterka była już w ciąży, dalej nie był dla niej za przyjemny(delikatnie ujmując). Obudził się jak miała wypadek i szło o jej życie ;)

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 23 listopada 2016, o 22:46

Oceniam to subiektywnie, jedynie po tych książkach, które przeczytałam, a wiadomo, że nie znam wszystkich autorek i wszystkich tytułów. Ostatnio prawie wcale ich nie czytam, więc trendy mogły się zmienić już kilkakrotnie, a ja o tym nic nie wiem.
A z mojego punktu widzenia, oceniając po tych Światowych Życiach, które czytałam, to książka, o której mówisz mogłaby być wyjątkiem potwierdzającym regułę.
Na kilkaset przeczytanych sztuk nie znalazłam ani jednej z bohaterem sadystą.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 24 listopada 2016, o 00:04

Księżycowa Kawa napisał(a):
LiaMort napisał(a):eh... przystojny, bez serca i jeszcze totalna śfinia to ulubieniec wszystkich pisarek. ;)

chociaż ostatnio czytałam taki gdzie pani jest 10 lat starsza od pana i to nawet było interesujące. ;P

Fakt, miewają bardzo dziwny gust.
A tytuł tej historii?

Szpieg, który mnie kocha Hunter Kelly. ;) 4 część cyklu... no cóż wcześniejszych 3 nie wydali. :P
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 24 listopada 2016, o 00:08

Kiedyś, dawno temu, też trafiłam na dwie sztuki, w których panie były o 10 lat starsze od panów i też mi się oba bardzo podobały.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 24 listopada 2016, o 00:21

LiaMort napisał(a):Szpieg, który mnie kocha Hunter Kelly. ;) 4 część cyklu... no cóż wcześniejszych 3 nie wydali. :P

Czemu to mnie nie dziwi?

Jak na razie Ci od Palmer byli najgorsi, chociaż chyba w HŚŻ coś takiego się trafiło, ale nic konkretnego mi się nie kojarzy na obecną chwilę.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 24 listopada 2016, o 00:24

Janka napisał(a):Oceniam to subiektywnie, jedynie po tych książkach, które przeczytałam, a wiadomo, że nie znam wszystkich autorek i wszystkich tytułów. Ostatnio prawie wcale ich nie czytam, więc trendy mogły się zmienić już kilkakrotnie, a ja o tym nic nie wiem.
A z mojego punktu widzenia, oceniając po tych Światowych Życiach, które czytałam, to książka, o której mówisz mogłaby być wyjątkiem potwierdzającym regułę.
Na kilkaset przeczytanych sztuk nie znalazłam ani jednej z bohaterem sadystą.

Czasami to i racja, że zdarzają się wyjątki :) Ale myślę, że pewnie nie on jeden, a na pewno nie ostatni :)

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 24 listopada 2016, o 00:33

Już sama nie wiem. Nie będę się więcej upierać, że ich nie ma, bo jest bardzo możliwe, że powypierałam z pamięci wszystkie Światowe Życia z mopami i śfiniami.
Kojarzę wyłącznie takie, gdzie kobieta była silna i nie dawała sobie w kaszę dmuchać, jak jej się coś nie podobało, to odchodziła, a jeśli dawała sobą kierować, to tylko wtedy, gdy się świadomie na to godziła.
Bardzo możliwe, że nie trafiałam, ale możliwe też, że je znajdowałam i starałam się o nich zapomnieć.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 24 listopada 2016, o 00:44

Kwestia postrzegania. I w sumie najlepiej to byłoby omawiać na konkretnych przykładach.
Tak na dobrą sprawę Guy z „Zaręczyn w Paryżu” (co za chybiony tytuł!) paskudnie się zachował, tyle że potem tak strasznie cierpiał i za to pokutował i jakoś to się wyrównało…
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 24 listopada 2016, o 00:48

Przecież w „Zaręczynach w Paryżu” Guy był tym biednym i pokrzywdzonym, któremu nie wolno było żyć tak, jakby chciał. Nie był śfinią, tylko właśnie mopem, któremu nic nie było wolno.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 24 listopada 2016, o 01:01

Można to tak zinterpretować albo tak, że sam na początku nie brał pod uwagę pewnych rozwiązań, dopiero później się przestawił, gdy nabałaganił w swoim życiu. Jakby nie było, sam sobie zrobił krzywdę, raniąc ukochaną...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 24 listopada 2016, o 01:08

On się w pośpiechu przejęzyczył, a ją poniosła wtedy bujna wyobraźnia i dopowiedziała sobie do tego wstrętną historyjkę. Jeśli to wystarcza, żeby kogoś uznać za śfinię, to możemy od razu się umówić, że każdy bohater każdej książki jest śfinią.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 24 listopada 2016, o 15:33

duzzza22 napisał(a):I tu bym się nie zgodziła, bo znowu zależy od tego jak kto na to patrzy, ale ja pamiętam jedno ŚŻ z Grekiem, który był gorszy niż niejeden śfiniak Palmerki. :hihi: Nie pamiętam tytułu, ale pamiętam, że on nawet nie potrafił popuścić gdy bohaterka była już w ciąży, dalej nie był dla niej za przyjemny(delikatnie ujmując). Obudził się jak miała wypadek i szło o jej życie ;)


Nie jestem pewna czy ja tego ostatnio nie czytałam, bo fabuła brzmi dziwnie znajomo. :mysli: chyba, że to częsty motyw w hq, a ja o tym nie wiem, bo za mało ich czytam.

Julię James skończyłam, a konkretniej "Latynoskiego kochanka". Wszystko fajnie i ok, bohaterka z charakterem, bohater też, choć z początku mega śfiniowaty był, to jednak z rozwojem akcji pokazał, że ma jednak serce. Końcówka to miód na mą duszę - pokajał się pięknie i w ogóle wszystko było w porządku w tym hq. Odpowiednia doza emocji, iskrzenie pomiędzy bohaterami, akcja. Jedyny minus, jaki dostrzegłam, to fakt, że autorka wymyśliła nowe państwo w Ameryce środkowej. Nie rozumiem po co. Można było z powodzeniem i bez uszczerbku na fabule, umieścić akcję końcówki w np. Brazylii, albo Meksyku, albo gdzieś indziej w tym rejonie, gdzie jest biednie.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 24 listopada 2016, o 15:51

Konwersacja Janki i Kawy potwierdza tylko jak różnie możemy odbierać pewne rzeczy :D

Kawko, nie wiem :) Wydaje mi się, że on miał na imię na A., ale za to nie dam sobie ręki uciąć. W każdym bądź razie jej przyszło siedzieć w dużym domu przez większość czasu samej, a on był dla niej niezbyt przyjemny. Ona dostała chyba jakiś bóli i wsiadła w samochód i chciała jechać do szpitala, po drodze miała jednak wypadek. Nie pamiętam co dalej było :bezradny:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 24 listopada 2016, o 15:56

Duzz - mnie się wydaje, że w ogóle każda z nas odbiera każdą książkę inaczej. Dobrze widać to w przypadku "motywowania" tej samej książki w warsztacie, przez dwie różne osoby. Inny układ motywów, inna ilość, nastrój itp.

Co do tego hq, to jednak nie to.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 24 listopada 2016, o 21:48

Kawka napisał(a):Można było z powodzeniem i bez uszczerbku na fabule, umieścić akcję końcówki w np. Brazylii, albo Meksyku, albo gdzieś indziej w tym rejonie, gdzie jest biednie.

Też tego nie lubię, ale możliwe, że wydawnictwo Harlequin nie chce nikogo obrażać w krajach, które istnieją, i dlatego w wątpliwych przypadkach zaleca swoim autorkom tworzyć nowe państwa. NIgdy nie wiadomo, czy krytyką stosunków społecznych w jakimś kraju nie wywoła się burzy.
duzzza22 napisał(a):Konwersacja Janki i Kawy potwierdza tylko jak różnie możemy odbierać pewne rzeczy :D

To jeszcze nic. Spotkałam się już np. z taką recenzją harlequina:
-"Oceniłam książkę na zero punktów, bo nie było tam żadnego dziecka, a ja akurat miałam ochotę poczytać o dziecku."
Albo taka recenzja nowego wydania trzech harlequinów, na której okładce wyraźnie napisano, że jest wznowieniem:
-"Daję zero punktów, bo już znałam jedną z tych historii."
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 24 listopada 2016, o 22:31

Subiektywizm do potęgi, ale jakby nie było, każdy ma do tego prawo, nawet jeśli to jest niezrozumiałe.

Janka napisał(a):On się w pośpiechu przejęzyczył, a ją poniosła wtedy bujna wyobraźnia i dopowiedziała sobie do tego wstrętną historyjkę. Jeśli to wystarcza, żeby kogoś uznać za śfinię, to możemy od razu się umówić, że każdy bohater każdej książki jest śfinią.

Chodziło mi o to, że z nią romansował, a żenić się planował z inną i na początku nie rozumiał, dlaczego jej to przeszkadza. Fakt, potem zmienił zdanie i próbował naprawić swój bład, ale kompletnie mu nie wyszło, bo źle za to się zabrał.


hmmm Chyba mogłabym przeczytać tego paskudnego Greka…


Jeśli chodzi o te wszystkie państewka, to pomyślałam, żeby ktoś tak stworzył ich mapę, ciekawe, jakby to wyglądało i czy byłoby miejsce na realne :mysli:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości