Małgorzata Kursa

[•Sol•]

to się może podobać i przyjemnie zajmuje czas ale w zasadzie ja po lekturze nie czuję się jakoś lepiej i pełniej niż przed. Nic nowego nie zostało w sumie powiedziane.
Ale wiesz oni często do tego tematu wracają obojgu się chce, oboje by chcieli ale chronią cnotę. Chociaż że oboje już pierwsze doświadczenia mają za sobą. Takie to trochę mało spójne

ale poczytać można

[Duzzz]

W sumie to ja nie wiem czy oni jakieś doświadczenia mają, on zapewne tak, ona nie dotarłam jeszcze do takiej informacji. Pocałunki, a i owszem są i były.

Mnie drażniło, że Marta nie jest jednak taka jaka mi się wydawała dotychczas. Jest z niej coś, ale więcej jednak brak. Może z wiekiem jej się spoważniało. W końcu darowałam sobie szukanie u niej jakiś znanych mi przebłysków. Traktuję ją jak nową bohaterkę i jest ok.

[•Sol•]

dobra to nic nie mówię

oj tak, Marta zdecydowanie później jest fajniejsza. Tak liczyłam na jej część bo w dalszych ją bardzo lubię a tu taka trochę trzpiotka.
I nie mogę powiedzieć że ona jest jakaś po przejściach. Coś przeżyła ale no bez przesady, niektóre jej zachowania są dziwne.

[Duzzz]

Nie wiem jeszcze co ten Piotrek dokładnie zmalował, ale chyba jednak jak dla mnie Michał najwięcej narozrabiał w jej przypadku.
Wydaje mi się, że w sumie na żadnym jej nie zależało.

[•Sol•]

ona z Michałem to się wydaje że z wygody jest nie?

A Piotrek.. W sumie jakoś mi n ie utkwiło żeby zrobił coś aż tak strasznego.

[Duzzz]

No nie wiem. Ja dostrzegam ten motyw od przyjaźni do miłości. Widzę, że zarówno jedno i drugie w pewnym momencie się kapnęło, że darzy się takim a nie innym uczuciem.
Jednak sama nie wiem o co chodzi z wątpliwościami Marty. Jedynie przemawia do mnie to jej uzależnienie i brak wolności, swobody. Nie wiem o co chodzi z innymi wątpliwościami. Co dotyczy chłopaków jakoś tak na razie było pobieżnie. Radek się przeplata, Andrzej to jej dobry znajomy, Piotrek to ten jej ostatni amant i on nie jest już z nią z jakiegoś powodu.
Wychodzi na to, że łapała się każdego, ale nie znalazła tego czego szukała w nich. Michał był tym jej jedynym, ale teraz się boi Więc dla mnie nie jest ona z nim z wygody, jest z nim, bo go od lat kocha.

[•Sol•]

kocha go od lat ale jakoś tak się za mocno szarpie. Nie wiem, ale ta ich miłość była jakaś taka bardziej ach w późniejszych częściach

[Janka]

Janko to zostaw.
Nie ma sensu tak. Niestety ale to Najlepsze jest takie najsłabsze

Całe szczęście, że jednak nie porzuciłam, bo się nareszcie fajnie rozbujało.
Najpierw Olinka Andrzejowi opowiedziała, czego wcześniej nie wiedział o swoim bracie i to było bardzo interesujące z punktu widzenia tego, jakie on ma zdanie o sobie samym i o swojej rodzinie. (A przy okazji był wykład o socjopatii i o tym, że to nieuleczalna choroba, który w tym momencie bardzo mi się przydał, bo akurat chwilę wczęśniej zastanawiałam się nad pewną "znajomą" i czymś bardzo dziwnym, co ona napisała, i pewne sprawy mi się dzięki temu trochę wyjaśniły.)
Potem była bardzo fajna scenu seksu. A jeszcze dalej fajna akcja z kupowaniem auta dla Olinki.
Wreszcie jestem zadowolona.

[•Sol•]

a no to chyba że tak
kilka fajnych scen jest nie przeczę ale pani Kursa jeszcze nie do końca umiała dialogi pisać bo chwilami sztuczne są

[Duzzz]

Matko, ja nawet nie pamiętałam, że Andrzej miał brata

kocha go od lat ale jakoś tak się za mocno szarpie. Nie wiem, ale ta ich miłość była jakaś taka bardziej ach w późniejszych częściach

Dojrzeli
Wiesz tu też jest może dlatego tak, że oni jednak innych partnerów mieli. On się Sylwią zasłaniał w liceum i nic mu to nie pomogło, bo Marta nie chciała go oglądać Zazdrość może i wzbudził, ale nie osiągnął takiego efektu jaki chciał Lata się mijali więc teraz chyba jest i ciężej przez te lata kiedy nie byli blisko ze sobą.
Oszukałam wczoraj jednak nie byłam na 100 stronie a na 196 I właśnie przyznawać się miała do spraw łóżkowych z Piotrkiem.
Za daleko wczoraj nie poszłam, bo padłam, głowa mnie bolała i mnie zmogło. Doczytałam tylko o ich zaręczynach

[•Sol•]

bo niby tacy przyjaciele a się oszukiwali. Oboje zakochani w sobie a przekonani że to drugie na zabój w kimś innym.
Ech

a Andrzej miał brata - Rafała chyba

Spoiler:

co się zaćpał.

[Duzzz]

Albo zabrakło jakiegoś przyjaciela, który by ich uświadomił w swych uczuciach. Tu Ewunia jeśli chodzi o Martę gra taką rolę.

Muszę sobie odświeżyć to Posłucham sobie może audiobooka

[•Sol•]

te zdrobnienia mnie wkurzały
ale ogólnie rodzinki oboje mają udane

niedawno odświeżałam więc jako tako kojarzę te Najlepsze
i jak sie zastanawiałyśmy skąd się znają Olinka z Andrzejem - od zawsze się znają bo mieszkali w jednym bloku

[Janka]

Czy nie macie wrażenia, że tam wszystkie pary przechodzą przez ten sam schemat?
Znali się długo, przyjaźnili, ale do głębszych uczuć absolutnie przed sobą nie przyznawali, u dwóch par był też seks przed laty i to zawsze tylko pojedyńczy numerek na pocieszenie w smutku.
I w ogóle co książka to pary przechodzą ten sam proces.

te zdrobnienia mnie wkurzały

Dzięki Bogu, że nie ja to powiedziałam!
Ja tu tak strasznie marudzę, że niedługo mnie całkiem zjedzą wyrzuty sumienia.

[•Sol•]

no tak jest też to zauważyłam
widocznie pani Kursa póki nie odnalazła swojej drogi właściwej - kryminał komediowy, myślała że każdy romans ma ten sam schemat.

aj ale mnie w tych książkach też sporo wkurza
np zaginanie czasoprzestrzeni

[Duzzz]

Wiesz u Kursy te zdrobnienia jakieś ksywki to już chyba norma, więc to mnie jakoś bardzo nie razi i nie irytuje.

Pamiętam, że Janka w końcu wyjaśniła nam co i jak
Będę miała do sprzątania na święta audiobooki Kursy Już mojemu powiedziałam, że na mikołajki chcę dwa

A co do tych schematów to nie. W Ekologicznej z tego co pamiętam tak nie jest. Nie jest też tak w Babskiej misji, bo chyba tam jest ten związek z policjantem czy już coś kręcę.
Nie jest też tak w Teściowej, nie jest też chyba tak w Niespodziewanym trupie.

[•Sol•]

nie schemat jest w 3 pierwszych
potem z okazji kryminalności schemat idzie w zapomnienie

Pamiętam, że Janka w końcu wyjaśniła nam co i jak

a ja nie pamiętam

[Janka]

Pamiętam, że Janka w końcu wyjaśniła nam co i jak

a ja nie pamiętam

Ja też nie.

nie schemat jest w 3 pierwszych

Wątki Kasia plus Marek i Olinka plus Andrzej są dokładnie tak samo. Co do milimetra.
W "Babskiej misji" też się znali ze szkoły.

[•Sol•]

no i jeszcze bardzo podobnie jest Marta i Michał.
Ale w Babskiej to chyba trochę inaczej przebiegało.

[Duzzz]

To w innych tak nie powinno być

No, jak to nie, a kto pisał, że żyli jak Paweł i Gaweł

Marta i Michał to historia jakby przed tym wszystkim więc pewnie dlatego będzie pasować do schematu.

[Janka]

Ale w Babskiej to chyba trochę inaczej przebiegało.

Tak, w "Babskiej" inaczej.

To w innych tak nie powinno być

Jak się czyta po kolei Kasię, a potem Olinkę, to strasznie mocno rzucają się w oczy te wszystkie podobieństwa i potem łatwiej doszukiwać się czegoś w tym stylu u innych par.

[Duzzz]

Pewnie tak
Dobrze jest się jednak trzymać listy, którą mamy na forum. Wtedy są chronologicznie ułożone wydarzenia
Ale w Olince i Kasi, masz rację, że aż w sumie za bardzo rzucają się te podobieństwa Może Kursa nie miała pomysłu, a może tak już wcześniej sugerowała, że trudno było nie pociągnąć tego wątku. A coś mi się takiego obija, że ona wcześniej pewne pary już pokazywała i łączyła tak a nie inaczej, że dalej nie miała wyjścia i musiała tak ich relacje rozpisać. Chyba, że dałaby im innych partnerów, a wtedy byłby zapewne jęk od czytelników

[•Sol•]

chronologicznie, ale nadal jakby w przeciągu max 5 lat

ale w ogóle mam wrażenie że MM byli napisani przed laty ale nie nadali się na debiut i dlatego tak to wyszło

[Duzzz]

Troszkę tak wygląda, ale na razie i tak dobrze mi się to czyta Nie mam jakiegoś niesmaku czy większych 'ale' jak czytam.

[Janka]

Dobrze jest się jednak trzymać listy, którą mamy na forum. Wtedy są chronologicznie ułożone wydarzenia

Wiem, że robiłaś taką listę, ale wymyśliłam sobie, żeby lecieć wg kolejności wydawania, bo chciałam zobaczyć, jak się będzie zmieniał styl pani Kursy. Takie małe doświadczonko. Wpadło mi do łba, żeby się zabawić w "teoretyka literatury". Na razie niczego mi ta zabawa nie przyniosła. Nie widzę żadnych różnic w trzech pierwszych książkach.

Taka mała uwaga: Czytanie według Twojej listy przyniosłoby jedno utrudnienie. Czytelnik nie znałby powiązań między poszczególnymi bohaterami. Na początku "Tajemnicy Sosnowego Dworku" wszyscy są dokładnie przedstawieni, kto jest kim dla kogo, skąd się zna, kto jest czyim dzieckiem itd. Przy czytaniu w odwrotnej kolejności, miałybyśmy wydarzenia chronologicznie, ale nie miałybyśmy pojęcia o kim mowa. Np. BB wyskakują ni z gruszki, ni z pietruszki i dużo innych bohaterów pobocznych także.
To znaczy, to dotyczy audiobooków, bo w papierowych książkach może coś było z przodu, co opuszczono.

ale w ogóle mam wrażenie że MM byli napisani przed laty ale nie nadali się na debiut i dlatego tak to wyszło

A są na początku przedstawieni bohaterowie?