Teraz jest 25 listopada 2024, o 08:22

Jak mieszkamy?

Dom i okolice: nasi domownicy, kulinarne opowieści, dekorowanie, ciuchy, szycie i dzierganie, domowe ogrody
Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 16 listopada 2016, o 11:24

Papaveryna napisał(a):
•Sol• napisał(a):woski nieużywane mam pozamykane w woreczkach strunowych, każdy osobno ;) a właśnie ten co się topi to po ostygnięciu jakby już nie pachniał. I jak do odpalam powiedzmy na drugi dzień to już tak tylko jak się nos przybliży to go czuć. Nie wiem o co chodzi.

Ja nie wiem czy o tym mowa, ale gdzieś czytałam, że jak się odpali woski, to on ileś godzin ten zapach wydziela. Tam chyba było bodaj 8 godzin podane :mysli: Pewnie zależy ile godzin się go pali. Jeśli jakoś dłużej, to może się już wypachnieć po prostu :P Od wosku samego może też to jakoś zależy :mysli:

no właśnie ja dałam mały kawałek to pachniał z 4 godziny i potem nic. Tylko że wywalanie wypachnionego wosku to dość dziwna sprawa :P ja w ogóle myślałam że on jak się będzie wypachniał to będzie parował i nic nie zostanie a tu lipa :P

w weekend może pojadę po półkę na ksiażki :wesoły:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 16 listopada 2016, o 11:54

Dorotka napisał(a):Aniołku - no właśnie, z tym spaniem z Heńkiem w jednym łóżku jest mały problem, bo okropnie się rozpycha skubany i noc w noc kończy się tym, że M. wisi na jednym brzegu, a ja leżę skulona na drugim. Zresztą Heniek wskakuje nam do łóżka i nie patrzy gdzie się kładzie, więc w nocy często budzę się zdrętwiała, bo uwali mi się na nogach, a on jednak waży ponad 53 kg. Często też jak widzi, że szykuję się do snu, to pierwszy wskakuje do łóżka, rozwala się na mojej poduszce i natychmiast zamyka oczy udając, że mocno śpi. I nie ma takiej siły, która by go stamtąd wykopała, bo głuchnie na wszelkie polecenia. Muszę go więc przesunąć i wcisnąć się gdzieś za niego, albo między niego a M. Ale lubię to, bo on tak cudownie mruczy przez sen, gdy się go drapie, więc często jest tak, że drapię go śpiąc [mam już wyrobiony taki odruch]. :mrgreen:


Axel też się pchał do łóżka, kiedyś syn się śmiał, bo wszedł do pokoju rano, a my z mężem wciśnięci w ścianę, a hrabia pies rozwalony na środku, zawsze sobie znalazł miejsce, jak się go goniło to w nocy po cichutku właził :) A jak grzał, termofory się chowają :hihi:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 16 listopada 2016, o 13:54

Kiara napisał(a):Co do pościeli z koronki, to średnio mój styl ale mam kilka w szafie i sobie leżą z uwagi na to, że ciężko mi się je prasuje :disgust:

Mnie się podoba na zdjęciach, ale używać bym nie chciała.
Prasować żadnej pościeli również nie.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 16 listopada 2016, o 13:55

ale po co prasować pościel?
Tak samo, po co prasować ręczniki?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 16 listopada 2016, o 14:08

Moja mama wszystko prasuje.
Jak nie miałam suszarki, to też prasowałam ręczniki, bo lubię jak są miękkie.
A pościeli nigdy, bo przy zakupie zwracam uwagę, by było na niej napisane, że się jej nie prasuje.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13119
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 16 listopada 2016, o 14:53

Pościel prasuję, ręczników przeważnie nie, ale mam znajomą, która nawet skarpetki i majtki swoim synom prasuje. :hyhy:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 16 listopada 2016, o 14:54

Dorotko, skąd znasz moją mamę? (Z tym, że mama nie ma synów, to może jednak nie ona.)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 16 listopada 2016, o 14:57

Ja majtki prasuję, ale to zalecenie dermatologa. Temperatura podobno wypala detergenty pozostałe po praniu.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13119
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 16 listopada 2016, o 15:13

Nie prasuję majtek, ani skarpetek, ręczników też nie [chyba, że wyciągam z pralki bardzo pogniecione], bo zwyczajnie szkoda mi na to czasu. Nie prasuję też firanek, ani zasłon, bo mam takie, które prostują się pod wpływem swojego ciężaru. Ale ogólnie lubię prasować i robię to zawsze na siedząco [siadam po turecku na kanapie i na niej prasuję, a deskę do prasowania dawno już wyrzuciłam] i przy włączonym telewizorze. Bardzo często prasuję rzeczy od razu po wyjęciu z pralki, takie lekko wilgotne i schną wtedy na wieszczkach równiuteńko porozwieszane.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 16 listopada 2016, o 19:34

zrobiłam adwentowy wianek/stroik

Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 16 listopada 2016, o 20:26

Śliczny ;-)

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 16 listopada 2016, o 20:49

śliczny :smile:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 3299
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Adrienne Basso, Mary Balogh Lisa Kleypas

Post przez Kiara » 16 listopada 2016, o 20:57

Ja prasuję pościel ponieważ od dziecka jestem alergikiem, nie wyprasowanie powoduje u mnie natychmiastowa alergię :smutny:

Ale mój szacowny zadek jakoś znosi nieprasowane majtki :evillaugh:




Joakar bardzo ładny :smile:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 16 listopada 2016, o 21:10

cudny jest. ;)
ja to prawie niczego nie prasuje. ;)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 16 listopada 2016, o 22:06

Ja to co muszę żeby jakoś wyglądać, ale pościel prasuję, po jednej stronie tylko. Tak w ogóle to uwielbiam krochmaloną na sztywno pościel (wiem, zboczona jestem), ale odkąd mieszkam w bloku to nie ma gdzie suszyć krochmalonej i zrezygnowałam.

Bardzo ładny stroik joakar :)
Ostatnio edytowano 17 listopada 2016, o 23:31 przez giovanna, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 16 listopada 2016, o 22:32

Joakar, prześlicznie Ci wyszedł.
Dokładnie takie gwiazdy z drewna rzucają mi się w oczy dosłownie w każdym sklepie, do którego ostatnio wchodzę. Śliczne są, ale absolutnie nie mogę kupić. A chciałabym. No ale nie mogę.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 16 listopada 2016, o 22:34

joakar4 napisał(a):zrobiłam adwentowy wianek/stroik

Obrazek

Prześliczny i przefajny. Super jest ta gwiazda. Nie widziałam jeszcze takiej hmmm

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 16 listopada 2016, o 22:53

Swoją kupiłam w Kauflandzie za 12 zł, były jeszcze takie długie prostokątne i wąskie drewniane tace na świece. Na pewno miały ponad metr. Na zdjęciu średnio to widać, ale moja jest brązowa z delikatnymi złotymi przetarciami. A takie same tylko brązowe z bardzo delikatną bielą (naprawdę śliczne) i jasno brązowe widziałam dzisiaj w KIK. Ceny niestety nie znam.

Bardzo dziękuję Dziewczyny. :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 16 listopada 2016, o 23:03

joakar4 napisał(a):Ceny niestety nie znam.

U mnie kosztują one chyba wszędzie po 5 euro.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 40271
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 17 listopada 2016, o 08:08

Dorotka napisał(a):Aniołku - no właśnie, z tym spaniem z Heńkiem w jednym łóżku jest mały problem, bo okropnie się rozpycha skubany i noc w noc kończy się tym, że M. wisi na jednym brzegu, a ja leżę skulona na drugim. Zresztą Heniek wskakuje nam do łóżka i nie patrzy gdzie się kładzie, więc w nocy często budzę się zdrętwiała, bo uwali mi się na nogach, a on jednak waży ponad 53 kg. Często też jak widzi, że szykuję się do snu, to pierwszy wskakuje do łóżka, rozwala się na mojej poduszce i natychmiast zamyka oczy udając, że mocno śpi. I nie ma takiej siły, która by go stamtąd wykopała, bo głuchnie na wszelkie polecenia. Muszę go więc przesunąć i wcisnąć się gdzieś za niego, albo między niego a M. Ale lubię to, bo on tak cudownie mruczy przez sen, gdy się go drapie, więc często jest tak, że drapię go śpiąc [mam już wyrobiony taki odruch]. :mrgreen:


I to jest gość, wie jak się ustawić. :rotfl: W takich sytuacjach nasuwa mi sie na myśl osobiste pytanie, ale nie będę cie pytać. :rotfl:
Gruba nigdy ze mną nie spała w łózko, bo kilka razy sie zdarzyło, ale to smutna historia.

giovanna napisał(a):
Dorotka napisał(a):Aniołku - no właśnie, z tym spaniem z Heńkiem w jednym łóżku jest mały problem, bo okropnie się rozpycha skubany i noc w noc kończy się tym, że M. wisi na jednym brzegu, a ja leżę skulona na drugim. Zresztą Heniek wskakuje nam do łóżka i nie patrzy gdzie się kładzie, więc w nocy często budzę się zdrętwiała, bo uwali mi się na nogach, a on jednak waży ponad 53 kg. Często też jak widzi, że szykuję się do snu, to pierwszy wskakuje do łóżka, rozwala się na mojej poduszce i natychmiast zamyka oczy udając, że mocno śpi. I nie ma takiej siły, która by go stamtąd wykopała, bo głuchnie na wszelkie polecenia. Muszę go więc przesunąć i wcisnąć się gdzieś za niego, albo między niego a M. Ale lubię to, bo on tak cudownie mruczy przez sen, gdy się go drapie, więc często jest tak, że drapię go śpiąc [mam już wyrobiony taki odruch]. :mrgreen:


Axel też się pchał do łóżka, kiedyś syn się śmiał, bo wszedł do pokoju rano, a my z mężem wciśnięci w ścianę, a hrabia pies rozwalony na środku, zawsze sobie znalazł miejsce, jak się go goniło to w nocy po cichutku właził :) A jak grzał, termofory się chowają :hihi:


Masz cudowne wspomnienia z min związene :smile:

Szczypta_Kasi napisał(a):Ja majtki prasuję, ale to zalecenie dermatologa. Temperatura podobno wypala detergenty pozostałe po praniu.


To chodzi tez o to że wysoka temperatura zabija bakterię. Dlatego prasowane ścierki, czy pościel dłuzej są świeże.

Jok piękne :bigeyes:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 17 listopada 2016, o 16:10

Nocny Anioł napisał(a):To chodzi tez o to że wysoka temperatura zabija bakterię. Dlatego prasowane ścierki, czy pościel dłuzej są świeże.

Suszarka też ma wysokie temperatury. Jak się suszy pościel lub ręczniki programem maksymalnym, to efekt jest ten sam, a do tego są superowo mięciutkie.
Tylko nigdy w suszarce nie suszę ciuchów, bo wtedy mam do wyboru, albo jeszcze mokre/wilgotne albo ze skurczonymi rękawami i nogawkami. To wolę od razu rozwiesić.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 17 listopada 2016, o 16:20

Joakar, naprawdę śliczny jest Twój stroik. Nie mogę się napatrzeć :adore:

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 17 listopada 2016, o 22:16

Ja też patrzę i podziwiam Joakar....bardzo śliczny :-D

Avatar użytkownika
 
Posty: 40271
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 18 listopada 2016, o 09:26

Janka napisał(a):
Nocny Anioł napisał(a):To chodzi tez o to że wysoka temperatura zabija bakterię. Dlatego prasowane ścierki, czy pościel dłuzej są świeże.

Suszarka też ma wysokie temperatury. Jak się suszy pościel lub ręczniki programem maksymalnym, to efekt jest ten sam, a do tego są superowo mięciutkie.
Tylko nigdy w suszarce nie suszę ciuchów, bo wtedy mam do wyboru, albo jeszcze mokre/wilgotne albo ze skurczonymi rękawami i nogawkami. To wolę od razu rozwiesić.



nigdy nie miałam suszarki, ale myslę że efekt ten sam
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 18 listopada 2016, o 09:45

Very, Basik, bardzo dziękuję :smile:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pani Domu to Ja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość