O pielęgnacji i stylizacji włosów

przez **•Sol•** » 8 listopada 2016, o 17:09

Duz, cena potrafi być ogromną zaletą

a no i widzisz, ja nie suszę

Very, a czy to nie jest takie trochę bez sensu?

przez **Papaveryna** » 8 listopada 2016, o 17:11

Może i jest, ale z tego co czytałam, to ludzie tak robią

Niektórzy też nakładają maskę przed myciem włosów, więc chyba można.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 8 listopada 2016, o 17:14

Do suszenia dobrze się sprawdzają

Moja znajoma kiedyś mi mówiła o tym, że ona przed myciem nakłada odżywkę, a potem myje szamponem i nie nakłada już odżywki. Ja też tak czasami robię. Nakładam sobie na noc czy popołudniu przed myciem maskę bądź odżywkę i chodzę tak aż nie idę się kąpać. Zmywam, myję włosy i wtedy też już nie nakładam ponownie odżywki.

przez **Papaveryna** » 8 listopada 2016, o 17:16

No dokładnie o to mi się rozchodziło :paluszki:

Przecież jak ona sobie jakiś czas na włosach jest, to wniknie co ma wniknąć i chyba nic się nie stanie jak się to zmyje, a nie spłucze

przez **•Sol•** » 8 listopada 2016, o 17:23

no właśnie gdzieś coś widziałam o trzymaniu masek godzinami ale jakoś to do mnie nie przemawia

ale skoro tak mówicie to pewnie działa

przez **Janka** » 8 listopada 2016, o 18:03

Myślę, że z maskami i podobnymi produktami to ma sens, ale produkt o polskiej nazwie "odżywka" nie jest odżywką. Jego jedynym celem jest ułatwianie rozczesywania włosów po myciu i nie ma praktycznie żadnego działania leczniczego dla włosów, bo jego zadaniem jest jedynie zamknięcie z powrotem łusek, które otworzył szampon w celu ich umycia. Dlatego stosowanie odżywek ma sens tylko po myciu.

Nazwa "odżywka" weszła do użycia w latach 80-tych. Wcześniej były tylko szampony i jak się pojawiły produkty do włosów nowego typu, ktoś nie przemyślał sobie tego i nazwał je na wyrost "odżywką". (Możliwe, że tak wyszło temu komuś po przetłumaczeniu wyrazu "Conditioner"). Niestety okazało się to wielkim błędem, gdy w latach 90-tych w handlu pojawiły się produkty jeszcze nowszego typu, które naprawdę miały działanie odżywiające dla włosów. Ale było już za późno, bo nazwa "odżywka" za mocno się już przyjęła dla tych nieodżywek.
Powinny nazywać się np. "płukanki", ale produkty o nazwie "płukanki" już wówczas istniały (i się źle kojarzyły: po malowaniu na blond, zastosowanie płukanki zmieniało kolor włosów na fiolet, ale był to tylko efekt uboczny, bo tak naprawdę była to odżywka, mająca na celu odżywić włosy po rozjaśnianiu, które w tamtych czasach bylo jeszcze bardzo wyniszczające dla włosów).

Ale mi wyszła lekcja historii. Jak mi nie wierzycie, możecie sprawdzić nazwy tego produktu w innych jezykach. Po niemiecku jest "Spülung", czyli właśnie płukanka.

Przez wiele lat miałam ogromne problemy z wyglądem moich włosów, były strasznie paskudne i przyklapnięte, po myciu od razu wyglądały jak tłuste, więc myłam je codziennie, a to i tak nic nie dawało, aż mi któregoś dnia pani fryzjerka powiedziała, że moje włosy wyglądają tak, jakbym przedawkowywała odżywkę, a potem przeczytałam w prasie, że wiele osób ma dokładnie takie uzależnienie. Walczyłam ze sobą i swoimi nawykami i w końcu mi się udało zmniejszyć porcję nabieranej po myciu odżywki. Kiedyś to było tyle co orzech włoski ze skorupką, a teraz jest tyle, co pół wyłupanego orzeszka laskowego (lub nawet mniej, jak mam krótsze włosy). I włala, są od tamtej pory puszyste.

przez **Janka** » 23 listopada 2016, o 00:13

Musiałam zmienić szampon, bo mojego ulubionego już bardzo dawno nie ma w handlu, a zapasy mi się właśnie skończyły.
Nowy nie dorasta staremu do pięt.
Na dokładkę odżywkę też już mam ostatnią.

Znalazłam, że w PL one jeszcze są, więc zazdroszczę.
http://tagomago.pl/produkt/17321/Garnier/Fructis-Mega-Objto-48H-Szampon-do-wosw-400ml/

Strona WWW · przez **Duzzz** » 23 listopada 2016, o 16:25

Za Fructisem jakoś niezbyt przepadam. Mam po nim, a raczej miałam łupież. :bezradny:

Teraz mam którąś z kolei butelkę szamponu Dove i na razie nie narzekam

Używam też wspomnianego przeze mnie wcześniej Kallosa Omega. Dla mnie jest dobry. Nie mam po nim obciążonych włosów, a są gładkie i delikatne w dotyku

przez **Janka** » 23 listopada 2016, o 16:32

Mnie właśnie ten Fructis dobrze robił. Miał jakiś składnik, który spulchniał włosy podczas suszenia oraz chronił je przed szkodliwym działaniem gorącego powietrza. A że ja suszę na bardzo gorąco, to się to moim włosom przydawało.

Boję się fazy dobierania szamponu, kóra teraz nastąpi. Już raz przez to przechodziłam i wolałabym nigdy więcej.

przez **•Sol•** » 24 listopada 2016, o 13:09

zawsze po Fructisie miałam włosy jak świeżo posmarowane masłem :zalamka:

ale po szamponach tylko.
Mają też serię odżywek i te działają świetnie.

Kallos keratynowy z każdym dniem robi mi na włosy coraz lepiej, tak na marginesie

Strona WWW · przez **Duzzz** » 24 listopada 2016, o 14:14

Jak sobie przypominam to miałam jeszcze w ubiegłym roku chyba pomarańczowy szampon i odżywkę i w sumie nie był chyba jednak taki zły dla mnie do końca.

Wszystkie zielone jednak wywoływały u mnie łupież :bezradny:

przez **•Sol•** » 24 listopada 2016, o 14:20

pomarańczowy z egzotycznymi owocami?
Jak to pachniało :bigeyes:

Strona WWW · przez **Duzzz** » 24 listopada 2016, o 14:23

Bardzo możliwe, kojarzy mi się, ze było to jakieś owocowe. Pachniało dość słodko i chyba dlatego się skusiłam

przez **•Sol•** » 24 listopada 2016, o 14:24

marakuja i coś tam jeszcze. Pachniało jak jakiś deser

też miałam odżywkę taką, szamponu chyba nie

Strona WWW · przez **Duzzz** » 24 listopada 2016, o 14:45

Ja miała cały zestaw, ale odżywki miałam chyba nawet dwie, bo i później kupiłam, bo mi się zapach podobał

A moje włosy są chłonne i każdy zapach przyjmują :roll:

Niestety oprócz tych dobrych również łapią te złe, czyt. zapach papierosów. :roll:

przez **•Sol•** » 24 listopada 2016, o 14:49

a to ja mam to samo. Z czym że te złe łapią szybciej :ermm:

przez **Papaveryna** » 24 listopada 2016, o 18:10

duzzza22 napisał(a):Teraz mam którąś z kolei butelkę szamponu Dove i na razie nie narzekam

Jaki Dove kupujesz? Ładny ma zapach?

Z Fructisów używałam jakiś czas tego na włosy wypadające:

Obrazek

Strona WWW · przez **Duzzz** » 24 listopada 2016, o 19:11

Używam tego. Ma jak dla mnie lekki, łagodny zapach, ale ciężko mi powiedzieć, sprecyzować jaki, pasuje mi tu jedynie określenie kremowy, ale to raczej nic nie pomoże. Musiałabyś sama w drogerii jakiejś czy sklepie zobaczyć. Mam już któryś z kolei i cieszy mnie, że po zmianie na niego nie dostałam łupieżu. Nie obciąża mi włosów, nie przetłuszcza ich. A zaczęłam go używać przez te moje przesuszone końce. I troszkę po podcięciu, zaprzestaniu suszenia włosów, moje włosy odżyły.

http://www.rossmann.pl/Produkt/Dove-Nou ... 52241,7134

przez **Janka** » 24 listopada 2016, o 22:27

•Sol• napisał(a):a to ja mam to samo. Z czym że te złe łapią szybciej

Moje chyba też tak robią.

przez **Papaveryna** » 25 listopada 2016, o 07:16

Moje tak samo. Kiedyś jak łaziłam często do pizzerii , to zawsze prześmiardały pizzą. A w domu wystarczy, że kto smaży cebulę czy kurczaka, a ja choć na chwilę wpadnę do kuchni.

Dzięki, Duz

Nie miałam nigdy szamponu z Dove, więc jestem całkiem chętna spróbować tego

Używałam jakiś czas Elseve polecanego przez Sol, ale w końcu zaczął mi włosy obciążać, potem pojawiło się to straszne wypadanie, więc przerzuciłam się na Fructis ten turkusowy, a aktualnie od jakiegoś czasu stosuję Dermenę typową na wypadanie. Jednak nieraz mam chęć umyć włosy czymś innym, bardziej pachnącym

Chociaż Dermena w sumie pachnie przyjemnie. Coś jak geranium, tak cytrusowo lekko

przez **•Sol•** » 25 listopada 2016, o 12:39

z Dove miałam szampon raz i nigdy więcej nie chcę. On się w ogóle nie pienił, albo szczątkowo i zostawiał na włosach taki dziwny film. I nie, nie pomyliłam z odżywką

Strona WWW · przez **Duzzz** » 25 listopada 2016, o 14:45

Nie mam czegoś takiego. I pienić się może jakoś przesadnie jak niektóre szampony nie pieni, ale jak dla mnie jest akurat.

przez **Janka** » 25 listopada 2016, o 16:25

•Sol• napisał(a):z Dove miałam szampon raz i nigdy więcej nie chcę. On się w ogóle nie pienił, albo szczątkowo i zostawiał na włosach taki dziwny film. I nie, nie pomyliłam z odżywką

Nigdy nie miałam szamponu Dove ani ich żadnego innego produktu, bo od początku, gdy tylko ta firma pojawiła się na świecie, nie przekonali mnie do swojej formuły.
Pierwsze było mydło, które nie było prawdziwym mydłem, tylko pół na pół z kremem. Potem doszły też dezodoranty i wszystko inne łączone z kremami. Dla mnie sam pomysł takich produktów jest głupi, bo każdy człowiek jest inny i potrzebuje innej dawki kremu, a w ich produktach każdy musi mieć dokładnie tyle samo.
Dlatego zawsze omijam firmę szerokim łukiem i jeśli któryś z ich produktów akurat idealnie by do mnie pasował, to się o tym nigdy nie dowiem.

duzzza22 napisał(a):Nie mam czegoś takiego. I pienić się może jakoś przesadnie jak niektóre szampony nie pieni, ale jak dla mnie jest akurat.

Kurczę, może zrobię wyjątek i kupię na próbę miniaturkę, bo chyba mamy bardzo podobne włosy.
W ogóle muszę popatrzeć w łazience, czy nie mam jakiejś próbki szamponu dodanej kiedyś do czasopisma, bo oni mają często takie kampanie reklamowe.

przez **•Sol•** » 25 listopada 2016, o 16:30

właśnie w tym szamponie to też wyglądało jakby ten krem był. I dlatego omijam.
Innych ich produktów też nie miałam i nie planuję.

przez **Janka** » 25 listopada 2016, o 16:35

Z tego, co wiem, to krem jest w każdym ich produkcie, ale nie interesuję się tą firmą w żaden sposób, więc ta informacja może już być przestarzała, bo już mogli zmienić filozofię firmy.

O pielęgnacji i stylizacji włosów

Kto przegląda forum