Teraz jest 25 listopada 2024, o 12:31

Jak mieszkamy?

Dom i okolice: nasi domownicy, kulinarne opowieści, dekorowanie, ciuchy, szycie i dzierganie, domowe ogrody
Avatar użytkownika
 
Posty: 10122
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 1 listopada 2016, o 11:30

Lucy super, ja jeszcze nigdy nie robiłam takiej dyni, może w przyszłym roku ;)

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 1 listopada 2016, o 17:50

Nie musi być zawsze upiorny uśmiech. :P
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 40271
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 2 listopada 2016, o 09:54

Kiara napisał(a)::evillaugh: :evillaugh: Dzięki dziewczyny ale te książki niestety nie moje tylko Aniołka :mrgreen:


Aniołku nie widzę tytułów, mogę większe foty prosić albo spis?

oczywiści :smile:

Słoneczko ja ostatnio o mało co nie kupiłam dwóch fotele, ale zdecydowałam że po remoncie sobie kupie taki wymarzony .

Luc rewelka :bigeyes:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 2 listopada 2016, o 11:30

Lucy, super ;)

u mnie zmiana się szykuje drobna. Wywalczyłam możliwość zwinięcia dywanu u siebie w mieszkaniu (ojciec odwalał Rejtana za każdym razem jak to proponowałam) i teraz mi zostanie tylko przywiezienie od rodziców skóry z barana. I będzie sto razy łatwiej sprzątać.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 2 listopada 2016, o 13:51

Też nie lubię dywanów, mam tylko malutki przy kanapie co się rozsuwa do spania, bo by panele szlag trafił. Przy futrzakach dywany są niewskazane,chyba, że ktoś lubi odkurzać :hihi:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 2 listopada 2016, o 14:08

nie lubi odkurzać.
A na dodatek Antoniemu zdarza się wymiotować akurat na ten dywan więc sprzątanie go to mordęga. Niestety do mojego ojca to nie dociera, ale teraz postawię go przed faktem dokonanym.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 13119
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 2 listopada 2016, o 14:28

A ja muszę mieć dywany właśnie ze względu na psa, bo przy tak wielkim i ciężkim psie jak mój Heniek należy uważać, żeby nie ślizgał się po podłodze, a niestety na panelach podczas zabawy ślizga się jak na lodowisku. No ale ja nie mam problemu z psimi kłakami, bo Heniek nie gubi włosa.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 2 listopada 2016, o 14:34

Nie lubiłam dywanów w dzieciństwie, bo u nas były i widziałam, że to jest podwójna robota z odkurzaniem i myciem parkietu dookoła dywanów. Dlatego mojemu F. od razu na dzień dobry powiedziałam, żeby sobie do końca życia wybił z głowy parkiety lub panele w połączeniu z dywanami.
Mieliśmy najpierw wykładziny dywanowe w całym mieszkaniu. A potem co jakiś czas, przy odnawianiu pokojów, mój F. mnie po kolei namawiał na panele. Zaczęło się od jego pokoju, potem doszedł przedpokój, następnie pokój gościnny (który teraz jest moją biblioteką). W ubiegłym roku, sama z siebie, bez żadnego namawiania, zdecydowałam się na panele w sypialni. I to nawet z dywanem. Wcześniej, przy okazji urządzania biblioteki, tam też doszedł dywan, bo mam fotel bujany i on wydawał dziwne odgłosy na gołej podłodze.
No i w tej chwili tylko w salonie jest jeszcze wykładzina dywanowa. I jest bardzo prawdopodobne, że przy następnym odnawianiu tego pokoju też zamienię ją na panele i dywan.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13119
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 2 listopada 2016, o 14:59

Lubię nietypowe wzory dywanów, które nadają wnętrzom charakteru, takie jak te:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ale mam czekoladowy brąz.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 2 listopada 2016, o 15:09

Dorotka napisał(a):Obrazek

Tak wygląda mój dywan w sypialni, z tym że jest w różnych odcieniach szarego.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 2 listopada 2016, o 15:24

nie no świetne dywany.
U kogoś mi się one strasznie podobają, bo nie muszę ich sprzątać. Swój jadę gąbką na kolanach, ale koniec tej katorgi! Niedługo wyfrunie.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 2 listopada 2016, o 15:58

U nas w domu się prawie wcale nie brudzi, w porównaniu do czasów, gdy nałogowo zapraszaliśmy gości na domówki.
Wykładzinę w dużym pokoju i dywany w moich dwóch pokojach odkurza mój F., teoretycznie raz na tydzień, ale on trochę przeciąga, więc częściej jest rzadziej.
Pozostałe podłogi to moja działka. Jak mnie najdzie to myję je na mokro płynem do mycia okien, albo przelatuję je na sucho szmatką mikrowłóknową (ale zawsze musi być nowa, bo po praniu już nie łapią kurzu). Teoretycznie również raz na tydzień, ale w praktyce to też różnie bywa.
W sumie jest bardzo bezproblemowo.
Mojemu F. wylał się tusz do drukarki w mojej bibliotece przy biurku. Granatowy na złoto-kremowym dywanie. Już myślałam, że mi będzie odkupował cały dywan, ale nie, bo bez problemu to zeszło wilgotną szmatką.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 2 listopada 2016, o 16:01

U nas nie ma dywanów, bo pies nanosi błota, pisaku i nie wiadomo czego. Nie wyobrażam sobie też ściągania z nich sierści Gilberta.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 2 listopada 2016, o 21:56

Jak Axel żył to co dwa dni myłam podłogi i odkurzałam, goldeny mają zarośnięte łapki pod spodem i nie da się pozbyć piachu do końca mimo czyszczenia łap, wody się napił to zaraz ścieżka była opluta na podłodze, ale i tak bym chciała żeby był pluł i brudził

Avatar użytkownika
 
Posty: 40271
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 3 listopada 2016, o 10:50

Obrazek
Moja sowa, prezent od znajomych.
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 3 listopada 2016, o 10:52

śliczna...
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 13119
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 3 listopada 2016, o 10:59

Śmieszna ta sowa, ale wciąż nie kapuję o co biega z tymi sowami, bo wszędzie tylko sowy i sowy. :bezradny:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 3 listopada 2016, o 11:26

giovanna napisał(a):Jak Axel żył to co dwa dni myłam podłogi i odkurzałam, goldeny mają zarośnięte łapki pod spodem i nie da się pozbyć piachu do końca mimo czyszczenia łap, wody się napił to zaraz ścieżka była opluta na podłodze, ale i tak bym chciała żeby był pluł i brudził

:przytul: :*

Avatar użytkownika
 
Posty: 10122
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 3 listopada 2016, o 11:32

świetna sowa :bigeyes:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 3 listopada 2016, o 13:52

Nocny Anioł napisał(a):Moja sowa, prezent od znajomych.

Znam tę sowę, ktoś ją już miał w avku.
Bardzo fajna.
Gdybym lubiła kawę, to wisiałaby u mnie tam, gdzie ją zwykle piję lub tam, gdzie ją parzę.
Dorotka napisał(a):Śmieszna ta sowa, ale wciąż nie kapuję o co biega z tymi sowami, bo wszędzie tylko sowy i sowy. :bezradny:

Czekam już ze dwa-trzy lata na to, żeby sowi trend przeszedł w jakiś inny, bo zwykle moda na jakiś wzorek utrzymywała się najwyżej przez rok (np. na wisienki), a tu nic z tego, sowy ciągle rządzą światem. Dziwne to strasznie. No bo dlaczego akurat sowy?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10122
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 3 listopada 2016, o 14:09

mnie nie kręcą jakoś szczególnie ale podobają mi się, nawet chyba mam wisiorek :hihi: i od cioci dużą bransoletke, chociaż jej nie noszę :red:

zawsze myślałam że to symbol mądrości :hihi:
http://rme.cbr.net.pl/index.php/archiwu ... -zych-mocy

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 3 listopada 2016, o 14:15

Mnie się podobają pastelowe, np. takie, które zbiera Very, ale sama cały czas dzielnie ten trend przeczekuję i na razie miałam sowy jedynie na pudełkach chusteczek jednorazowych.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 3 listopada 2016, o 17:18

ładna sowa Aniołku. :D
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 3 listopada 2016, o 17:25

bardzo fajna :smile:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 3 listopada 2016, o 21:49

Kupiłam dzisiaj koc elektryczny, ale on jakoś słabo grzeje. Nie wiem, co mu jest, ale nie może się porządnie rozbujać.
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pani Domu to Ja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości