Domowy zwierzyniec

przez **giovanna** » 1 listopada 2016, o 12:21

basik napisał(a):Dziękuję a ujawniłam się przez przypadek, bo nie mam zbyt dużo zdjęć Pusi i tak wyszło. Na forum są same ładne, młode dziewczyny, więc nie ma się czym chwalić kobieta w moim wieku.

Nie jesteś sama

przez **basik** » 1 listopada 2016, o 16:44

Dziękuję dziewczyny

No to super giovanna....

przez **Nocny Anioł** » 2 listopada 2016, o 10:18

Śliczna Basia z śliczną Pusią

a u mnie gruba, chłop jej dał koszyczek, tak jak obiecał. :smile:

przez **klarek** » 2 listopada 2016, o 10:31

Ale jej fobrze :bigeyes:

przez **Kawka** » 2 listopada 2016, o 10:45

Aniołku - jaka fajna Białka. Minę ma bardzo zadowoloną. Czy to znaczy, że stała się już kotem domowym?

przez **basik** » 2 listopada 2016, o 11:49

Wygląda na to , że przychodzi nie tylko jeść ale i spać

przez **kejti** » 2 listopada 2016, o 12:04

aż miło popatrzeć jak kociakowi dobrze

przez **giovanna** » 2 listopada 2016, o 12:11

Fajny ma ten koszyczek, a kocyk jej dałaś do środka? Koty lubią miękko

przez **Kawka** » 2 listopada 2016, o 13:03

jak jest koszyk albo karton, to łaskawie czasem robią wyjątek i może być bez kocyka.

Tak to przynajmniej z mojego doświadczenia z obcowania z kotami wynika.

przez **giovanna** » 2 listopada 2016, o 13:06

Ja mam małe doświadczenie z kotami, Bazylek i Bajka to moje pierwsze koty i miękki kocyk jest OK, fajnie się go ugniata i leży na nim

przez **kejti** » 2 listopada 2016, o 13:10

mojej niedoszłej teściowej kot był cudowny, Fanshetta ciągle waliła w drzwi do pokoju aby wejść i potarmosić koc z tygrysem, czasami w nocy miałam dosyć i wynosiłam koc do salonu, to taka była zadowolona że całą noc na nim przesypiała :hihi:

przez **Nocny Anioł** » 2 listopada 2016, o 14:28

klarek napisał(a):Ale jej fobrze

tak myślę

Kawka napisał(a):Aniołku - jaka fajna Białka. Minę ma bardzo zadowoloną. Czy to znaczy, że stała się już kotem domowym?

Ciężko to sprecyzować, bo czy siedzi w domu, łazi za mną nawet pod drzwi toalety i czeka, gania do lodówki, zebra przy obiedzie. To jak najbardziej tak, ale czy wychodzi na dwór, tak. Gania koty , łapie myszy.

basik napisał(a):Wygląda na to , że przychodzi nie tylko jeść ale i spać

oj tak, to sa jej popisowe dyscypliny :smile:

kejti napisał(a):aż miło popatrzeć jak kociakowi dobrze

dziękuje w imieniu kociaka :smile:

giovanna napisał(a):Fajny ma ten koszyczek, a kocyk jej dałaś do środka? Koty lubią miękko

To jest koszyk na drewno, na tej focie jeszcze nie miała kocyka, bo wlazła jak tylko chłop jej postawił koszyk. Teraz już ma kocyk.

przez **•Sol•** » 2 listopada 2016, o 15:22

Kejti, to mój Antek też kocyki miętoli.
On w ogóle uwielbia spać na pościeli obok człowieka, a jak człowiek pod kocykiem to też nie przepuści. Kocha takie klimaty

przez **joakar4** » 2 listopada 2016, o 15:43

A. ma idealny charakter. :bigeyes:

G. tylko na twardym :smarkam:

Chociaż jak ma gorszy dzień to przyjdzie podrzemać na łóżko jak czytam książkę. :hyhy:

I wtedy opiera mi głowę na ręce i śpi.

przez **•Sol•** » 2 listopada 2016, o 15:46

tak

idealny

zwłaszcza jak się uwali na kołdrze którą trochę z siebie ściągnę w nocy i chce sobie poprawić potem. A tu zajęte

i jak mówię żeby sunął dupsko to patrzy z wyrzutem

przez **joakar4** » 2 listopada 2016, o 15:47

Przynajmniej z Tobą śpi. :smile:

I co się mu dziwisz może zmarzł w nocy. :hyhy:

przez **•Sol•** » 2 listopada 2016, o 15:54

dziś spał ale to nie jest reguła. Często mnie zdradza na rzecz kocyka na kanapie, fotela, kartonu...
nie no na pewno

przez **Kawka** » 2 listopada 2016, o 17:32

Aniołku - może źle się wyraziłam. Chodziło mi o to, czy kot jest już domny, czyli Wasz. Z tego co piszesz, jest Wasz. :wesoły:

przez **LiaMort** » 2 listopada 2016, o 23:00

fajne te wasze koty. ;D i dobrze cię zobaczyć Basik.

przez **kejti** » 3 listopada 2016, o 12:00

•Sol• napisał(a):Kejti, to mój Antek też kocyki miętoli.
On w ogóle uwielbia spać na pościeli obok człowieka, a jak człowiek pod kocykiem to też nie przepuści. Kocha takie klimaty

ah te koty, od razu mi się przypomina kot mojego brata dziewczyny, taki był wpatrzony w mojego brata a gdy wrócił do Niemiec do pracy to ten czekał pod drzwiami z tydzień i teraz jak brat znów przyjechał to wojna, bracik podchodzi do niego a on jeży się i atakuje :hahaha:

ja zdecydowanie wole psy :red:

Za to jak byłam w Londynie to znajomi mieli o takiego słodziaka

znajoma pracuje w schronisku, znaleźli go gdzieś, szkoda jej go było więc ukradła go do domu :hihi:

przez **Nocny Anioł** » 3 listopada 2016, o 12:45

Kjuik?

przez **joakar4** » 3 listopada 2016, o 13:21

Śliczny ten królik. :bigeyes:

A u nas trwa leczenie Floriana antybiotykami. To jest maskara. :zalamka:

Przed wyjazdem do weta trzeba mu dawać środki uspokajające, bo inaczej go nie złapiesz. Dwa razy udało się podać, ale mimo, że odebrały mu władzę w nogach to agresji mu nie ubyło. :evillaugh:

Co się działo u weta to lepiej nie mówić. Trzy lekarki go trzymały plus mój ojciec (każde w długich, skórzanych rękawicach). Za trzecim razem lekarka dała mu zastrzyk na sen. I dopiero wtedy udało się go uczciwie przebadać. W końcu po usg, prześwietleniu i morfologii wyszło, że ma zaawansowane zapalenie krtani i tchawicy. Więcej kazała go nie przywozić, tylko przyjść i powiedzieć, czy jest lepiej. Jak nie będzie poprawy to zadzwonić to ściągną szefa kliniki żeby go badał. :evillaugh: