Teraz jest 24 listopada 2024, o 12:24

Romans współczesny

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 7 października 2016, o 17:36

Oo, to fajnie, że się podobało :)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 7 października 2016, o 17:39

Coś jeszcze Mayberry polecasz? :-D

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 7 października 2016, o 17:49

Oj, ja bardzo wiele jej książek lubię... A bardziej interesuje cię Superromance czy Blaze?
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 7 października 2016, o 20:44

Hmm... :mysli: Może na początek dalej coś z Superromance. :wink:
Otworzyłam już sobie też Below the belt, więc zobaczę jak Blaze będzie mi podchodzić :)

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 7 października 2016, o 22:09

To może Suddenly You albo The Best Laid Plans... Na pewno do nich wracałam. Choć tak naprawdę możesz po prostu wybrać po blurbie co cię interesuje, bo Mayberry jest dość przewidywalnie przyzwoita jakościowo ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 8 października 2016, o 22:15

Tylko, że ona tego wcale tak mało nie ma :wink:
A jednak wolę czytać/kupować to co sprawdzone i polecane :D
The Best Laid Plans nabyłam sobie jeszcze, Suddenly You zapisałam sobie i ustawiłam alert na promocje :-D
Z Amazonu mam jeszcze takie cztery Sarah Mayberry...
https://www.goodreads.com/book/show/158 ... side-of-us - to chyba brzmi na razie najlepiej :mysli:
https://www.goodreads.com/book/show/209 ... tisfaction
https://www.goodreads.com/book/show/228 ... ve-wedding
https://www.goodreads.com/book/show/136 ... st-mistake

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 11 października 2016, o 00:27

Alias napisał(a):Autorki często poszukują jakiegoś (często na siłę niepotrzebnego czy jak pisze Duz, sztucznego) problemu czy konfliktu. Dla dramatozy ;) Tutaj jednak bohater dosyć szybko się ogarnia, jak dla mnie ;)
Duz, czyli nie do końca trafiłam z tą polecanką.... przynajmniej nie w dychę :lol:

I zwykle to mnie razi.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 11 października 2016, o 23:47

Obrazek

Kupiłam to właściwie nie zagłębiając się w blurb, bo ciekawi mnie twórczość Penny Watson, a kiedy już otworzyłam książkę (stosunkowo krótką, na Kindlu nie ma nawet 3 tys. lokacji), okazało się, że właśnie trafił mi się romans między uczestnikami kulinarnego show telewizyjnego. Masterchef to jedyny program, jaki oglądam, więc oczywiście narzekań z mojej strony brak ;) Choć ten program w książce nie jest kopią Mastesterchefa - nagrywają tylko kilka odcinków w przeciągu jednego tygodnia, a uczestnicy dobierani są w pary: jeden amator i jeden profesjonalista. Oczywiście nasza para stanowi taki duet uczestników.

Bohaterka jest amatorką - dość świeżą wdową (lat 47), którą do eliminacji zgłosiły córki, żeby trochę ją rozruszać. Bohater zaś profesjonalistą - właścicielem bankrutującej restauracji (lat 49), który potrzebuje nagrody pieniężnej, żeby wykaraskać się z kłopotów. Jest też Szkotem i przejawia wszelkie cechy przypisywane Szkotom w romansach, a więc jest wielkim, głośnym, grubiańskim cholerykiem ;)

Życiowo rzecz biorąc, nie wiem czy można się z bycia takim cholerykiem wyleczyć, ale książkowo - w sumie urocza bajka ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 12 października 2016, o 01:10

Ciekawie brzmi :hyhy: I wiek bohaterów jeszcze bardziej zachęca :-D

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 12 października 2016, o 08:20

Myślę, że mogłoby ci się spodobać ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 16 października 2016, o 09:28

Przeczytałam wczoraj "Kim jest ta dziewczyna?" Mhairi McFarlane.
Obrazek
Powiem wam, że na prawdę dobrze się bawiłam przy tej książce. Ja jestem ten typ niepłaczący w trakcie czytania. Prawie nigdy mi się to nie zdarza, no chyba że akurat w ciąży jestem. A wczoraj tak prawie, prawie uroniłam łezkę na zakończenie. Co nie znaczy, że książką jest rzewna i pełna dramatoz.
Jest to bardzo współczesna powieść. Pełno w niej odniesień do mediów społecznościowych i do współczesnej nam kultury. Na przykład bohater to aktor który swoją sławę zyskał grając w niezwykle popularnym serialu z pogranicza średniowiecza i fantasy :hyhy:
Edie nasza bohaterka popełniła ogromne faux pas na weselu koleżanki z pracy - dała się pocałować Panu Młodemu i to, jak się zaraz potem okazało, na oczach Pani Młodej. Po tym incydencie zostaje okrzyknięta przez wszystkich ladacznicą, wichrzycielką ogniska rodzinnego i szeregiem innych obelg. Wyjeżdża więc do rodzinnego miasta, aby tam napisać autoryzowaną biografię przystojnego aktora.
Najbardziej podobało mi się w tej książce, że nie ma w niej utartych schematów. Przyjaciel gej nie jest jedyną osobą godną zaufania, a taka małą szujką. Surowy szef nie jest bezdusznym chamem, a hollywoodzki gwiazdor nie jest pewnym siebie playboyem. Sprawia to, że historia jest bardziej wiarygodna.
I choć wątek romantyczny nie jest tutaj najbardziej wyeksponowany, wszystkie poboczne problemy rozważa się z równym jemu zainteresowaniem.
Coś o wadach? Autorka trochę mieszała z wiekiem bohaterów. Albo ja nie wszystko zrozumiałam, albo nie mogła się zdecydować ile Edie ma mieć lat. Ale ja się czasem takich szczegółów czepiam.
No i zakończenie. Czy było wadliwe? Chyba nie. Ale to "chyba" tak niepewnie mówię. Jest takie może otwarte, może nie. Każdy może zinterpretować je jak chce.
Podsumowując polecam. Ja ponad 400 stron w papierku połknęłam w jeden dzień. I na prawdę nie mogłam się oderwać momentami.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 16 października 2016, o 10:57

Widać,że książka do przeczytania,tylko zakończenie mnie martwi po tym co napisałaś. :mysli:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 16 października 2016, o 11:15

Nie mogę napisać dużo żeby nie spojlerować za wiele. To zakończenie nie jest takie typowe jak z bajki o kopciuszki i księciu. Ale jest tak skonstruowane żebyśmy mogły same sobie dopowiedzieć to co najbardziej byśmy chciały.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3059
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 16 października 2016, o 12:03

A znasz Ksaiu jej inna powiesc: Nie mów nic, kocham Cię. Myslisz ze moze mi sie spodobac?
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 16 października 2016, o 12:08

Lepsza "To przez ciebie!" :-D
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 16 października 2016, o 12:27

Nie, to moja jej pierwsza.
A czy tobie Tully się spodoba, to ja na prawdę nie wiem :) Nie mam wyczucia co do Twojego gustu.
Opisów seksów nie ma. Jest powolne rodzenie się zażyłości, jest zdrada, ale jako temat poboczny. Jest trochę dramatów z przeszłości.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 16 października 2016, o 12:42

Lucy napisał(a):Lepsza "To przez ciebie!" :-D

Czytałam "To przez ciebie!" i było trochę zabawne, momentami mocno nudne, trochę dziwne, chciało mi się płakać, jak
Spoiler:
, bohaterka mnie wkurzyła,
Spoiler:
Także generalnie nie wiem czy mam dobre czy złe zdanie o niej. Tę nową gdzieś tam mam na kompie, ale nie wiem czy mi się chce i kiedy będę ją czytać. Na razie mam ochotę na jakiś wyrywający z butów romans :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 16 października 2016, o 12:48

Oj to tam nie ma wyrywającego z butów romansu.
Też trochę zabawnie, a uczucia rozwijają się tak powoli beż fajerwerków.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 16 października 2016, o 12:52

Kasiu, dzięki za recenzję. Brzmi interesująco :)
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 16 października 2016, o 12:54

Szczypta_Kasi napisał(a):Oj to tam nie ma wyrywającego z butów romansu.
Też trochę zabawnie, a uczucia rozwijają się tak powoli beż fajerwerków.

Znając życie i tak nic wyrywającego nie znajdę i pozostanie mi czytać, to co jest dostępne :) Także za jakiś czas prawdopodobnie wezmę ją na tapetę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 18 października 2016, o 12:31

no ten, musiałam napisać kilka słów :lol:


Obrazek

Bohaterowie to pracownicy dwóch firm wydwniczych, którzy w wyniku fuzji obu wydawnictw lądują w jednym biurze. Od pierwszego dnia się nie znoszą. Czego nie jest w stanie zrozumieć nasza bohaterka. Bowiem Lucy jest energiczną, sympatyczną, przyjazną osobą, którą wszyscy uwielbiają. Z wyjątkiem jego: Joshuy Tempelmana (och, nawet jego nazwisko mi się podoba). Lucy i Josh to dwa przeciwieństa. Ona niziutka, kolorowa, uśmiechnięta dziewczyna ze swoją słabością do szminek, on to ten zasadniczy, trochę wyniosły, zimny i powściągliwy (Lucy nie widziała go jeszcze uśmiechniętego)... i oczywiście (dla dodatkowego kontrastu) bardzo wysoki oraz (jak póżniej odkrywamy wraz z Lucy ;)) pięknie zbudowany. Chociaż zasadniczo się różnią, posiadają cechy wspólne, obydwoje są inteligentni, zdeterminowni, uparci i pracowici.
Pomimo tego, że dzielą biuro, niewiele o sobie wiedzą. Siedząc naprzeciwko siebie codziennie prowadzą serię gierk między sobą: Mirror Game, Starring Game, HR Game... Wzajemnie obdarzają się złośliwościami, docinkami i uwagami, odpowiadają ciętymi ripostami...ciągle prowokują. Zabawne, dowcipne dialogi, nieustanne przekomarzanki tej pary plus dopełnienie w postaci wewnętrznych przemyśleń Lucy (całość napisana jest z punktu widzenia bohaterki) potrafią niejednokrotnie rozbawić czytelnika. Ja bawiłam się przednio :)
Momentem zwrotnym w książce (kubeł zimej wody dla bohatera) jest prawdziwa- nieprawdziwa randka Lucy z odchodzącym kolegą z pracy.

Ta historia ma w sobie mnóstwo uroczych, niepozornych elementów, które czynią z niej świetną lekturę.
Wspominałam już o dialogach, dochodzą do tego reakcje bohaterów, drobne gesty, spojrzenia...
Właśnie...
te ich przeszywające spojrzenia
i Lucy przy każdej okazji upajająca się zapachem Josha, jego uśmiechem (jak już go w końcu odkryje), dotykiem...
i Josh, niby chłodny, ale opiekuńczy... niby obojętny, ale mega zazdrosny

My czytelnicy, wiemy niemal od początku, że Josh
Spoiler:

ale przechodzimy wraz z bohaterką te urocze tortury do momentu w którym i ona sama zacznie coś podejrzewać...

The Hating Game to kolejna odsłona motywu (biurowego) love/hate. To zabawna, urokliwa, romantyczna książka, ze świetną dynamiką (i tym napięciem!) między bohaterami. Jest tu mnóstwo czynników, które tworzą z niej napawdę udaną, współczesną romantyczną komedię.
Zdecydowanie jedna z najfajniejszych historii czytanych przeze mnie w tym roku :)

Na koniec.
Sceny, które zapadają w pamięć:
-winda
-paintball
-przemowa Lucy po weselu (ale nie bohaterów ;))
-wyznanie miłości
-plus całe móstwo innych chwil czy pamiętnych kwestii padających z ust bohaterów :)

Ciekawostka.
Nie wiem czy był to celowy zabieg, ale nawet raz nie było wspomniane miejsce akcji (autorka jest Australijką). Równie dobrze może to być duże miasto w USA, UK czy właśnie Australii ;)
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 18 października 2016, o 12:46

Zły Alias. Zły! :wryyy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 3237
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 18 października 2016, o 12:51

No to biorę się za to dzisiaj :)
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 18 października 2016, o 12:52

Ale jaja! A ja to mogę!
Obrazek
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 18 października 2016, o 12:54

Możesz, możesz ;)
Miałam nawet wspomnieć, że przetłumaczyli nie tylko dla Vip, ale dla Janki również ;)
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości