Kawka napisał(a): Czasem jednak skacze mi trochę ciśnienie, jak np. w przypadku tej stronki: https://www.facebook.com/Recenzje-z-Lub ... 541736305/, której twórcy/twórca śmieje się bezczelnie z tego, że komuś się klasyka niekoniecznie podoba. Chyba nie każdemu wszystko się musi podobać, prawda? A pod każdym wpisem masa komentarzy od "czytelników prawdziwej literatury", przekonanych o swojej wyższości, z metrowym kijem w tyłku.
kejti napisał(a): Jeszcze pamiętam jak wszyscy się zachwycali Dziećmi z Bulerbyn a ja zaczęłam czytać i nic nawet nie dokończyłam, myślałam wtedy że coś jest ze mną nie tak jak inni się tak zachwycali, ile ja miałam wtedy lat? 8?
leżę. Padłam i chyba nie wstanęPapaveryna napisał(a):a bardziej topornym osobnikom inaczej przemawiać do rozumu
sama prawda, pozostaje tylko współczuć tym którzy się napawają czymś takim. Widocznie brak im ciekawszych podniet.Papaveryna napisał(a):Zresztą to nie muszą wcale być klasyki. Wśród czytelników romansów także występują osoby szczycące się czytaniem romansów niosących za sobą wyłącznie wieeelkie przesłanie i mega wartości. Natomiast, jeśli kogoś relaksują lekkie i zabawne historyjki, zasługuje jedynie na pełne wyższości spojrzenie i zjadliwe uwagi
Papaveryna napisał(a):Zresztą to nie muszą wcale być klasyki. Wśród czytelników romansów także występują osoby szczycące się czytaniem romansów niosących za sobą wyłącznie wieeelkie przesłanie i mega wartości. Natomiast, jeśli kogoś relaksują lekkie i zabawne historyjki, zasługuje jedynie na pełne wyższości spojrzenie i zjadliwe uwagi
•Sol• napisał(a):sama prawda, pozostaje tylko współczuć tym którzy się napawają czymś takim. Widocznie brak im ciekawszych podniet.
giovanna napisał(a): Czytam bo lubię, chcę odpocząć od problemów i się zrelaksować, a nie męczyć się myśleniem co autor miał na myśli, ( miałam tego dość w szkole ), żeby się potem pochwalić czego to ja nie przeczytałam.
•Sol• napisał(a):nie no jasne, lepiej etykiety na butelkach z % czytać
•Sol• napisał(a): Etykietki na czekoladzie i chipsach też są ciekawe
Papaveryna napisał(a):giovanna napisał(a): Czytam bo lubię, chcę odpocząć od problemów i się zrelaksować, a nie męczyć się myśleniem co autor miał na myśli, ( miałam tego dość w szkole ), żeby się potem pochwalić czego to ja nie przeczytałam.
Dokładnie o to chodzi Każdy ma swoje sposoby na odstresowanie. W końcu życie codzienne usłane różami nie jest, żeby ślęczeć nad czymś, co nas ani grzeje, ani ziębi i strugać potem wielkiego intelektualistę.
Janka napisał(a):Kiepskie książki to dla mnie przede wszystkim książki źle napisane, np. pełne powtórzeń i przypominania czegoś w kółko, pisane bez wiary w to, że czytelnik ma choć odrobinę inteligencji i zapamięta coś na dłużej niż cztery strony.
Za kiepskie uważam też książki, w których zachowanie i sposób rozumowania bohaterów nie pasują do ich wieku, pozycji społecznej, zawodu, doświadczeń życiowych, płci, przeżyć itd. - ale tylko wtedy, gdy widać, że nie było to zamierzonym celem autora/ki, że to nie parodia ani satyra, lecz jego/jej nieudolność, nieumiejętność stworzenia przekonującej postaci i brak wyobraźni pozwalającej autorowi/autorce postawić się na miejscu bohaterów.
Dorotka napisał(a):Nie znam gościa, ale jestem ciekawa jak on komentuje inne typowo babskie książki.
cedar napisał(a):Zombie samurai nie komentuje (przynajmniej nie na vlogu) typowo babskich książek, po prostu książki-gnioty. Uwielbiam go. ...
Powrót do Czytamy i rozmawiamy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość