Kiara napisał(a):O kurcze 17 lat
Ładny wiek, zdróweczka życzę
mamy z nim przeboje, cały czas na coś choruje
kejti napisał(a):Co do jamników
https://www.facebook.com/thedodosite/vi ... 872003055/
mam podobnie
Duz, sama słodycz
Kiara napisał(a):O kurcze 17 lat
Ładny wiek, zdróweczka życzę
kejti napisał(a):Co do jamników
https://www.facebook.com/thedodosite/vi ... 872003055/
tak bo jak urażę to mi całkiem zwierzynę zjedzą... Ale naprawdę jeszcze chwila i tylko to zostanie.Janka napisał(a):Może mogabyś je jakoś przekonać perswazją? Znaczy pchły. Może jak się z nimi pogada i delikatnie wytłumaczy, żeby sobie poszły, to sobie pójdą? Tylko delikatnie, żeby nie urazić ich uczuć, bo mogą być wrażliwe.
były obróżki na pchły i to takie lepsze, pchły chodziły po nichgiovanna napisał(a):Może obróżki, miałam kiedyś dla Axla, ale śmierdziała azotoxem i odparzyła psu szyję. Kiedyś pchły chciały nam zjeść psa to kropelki advantix pomogły
duzzza22 napisał(a):Przyznam szczerze, że jestem zdziwiona iż preparat, który dał wet nie działa. Takie preparaty powinny pozbyć 'szkodników' w ciągu kilku godzin.
A próbowaliście zwykłej metody kropelkowej na kark?
http://www.frontlinecombo.pl/pages/produkty.aspx
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość