Teraz jest 26 listopada 2024, o 12:14

Polska strefa

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 4 października 2016, o 22:33

Większy kawałek nieba Krystyny Mirek to bardzo optymistyczna powieść o skomplikowanych uczuciach, która jednak poprawia samopoczucie, chociaż mogłoby się wydawać, że to kolejna powieść o współczesnym kopciuszku.
Życie nie przypomina bajki. Bo w bajce nikt nie jest samotny. A ta powieść jest o samotności.
Iga jest bardzo samotna. Ma tylko jedną przyjaciółkę, ojca alkoholika z którym są tylko same problemy, mieszka w wynajętym pokoju i nie widzi szans na przyszłość, aż do momentu gdy dostaje pracę w restauracji. Tu spotyka bardzo miłych i życzliwych ludzi, czuje się znowu potrzebna , po swojemu szczęśliwa....gdyby nie on.
Wiktor właściciel restauracji też czuje się samotny. Ciągle tęskni za zmarłą żoną i mimo że spotyka się od dawna z Natalią nie czuje się szczęśliwy. Aż do momentu gdy spotyka Igę.
Oliwer syn Wiktora też jest samotny. Wychowywany przez kolejne gosposie, odczuwa brak zapracowanego ojca. Brak kolegów w szkole, brak przyjaciół powoduje u niego bunt i chce być samodzielny.
Autorka stworzyła całą gamę świetnych bohaterów nie tylko tych głównych, ale również drugoplanowych. Np. Marysię, która mimo swojego wieku pracuje jako gosposia, żeby pomóc finansowo synowej o trójce jej dzieci, a także dorobić do emerytury która nie starcza na życie.
Bohaterowie muszą zmagać się z przeciwnościami losu, podejmować trudne decyzje nieraz bardzo bolesne dla nich i ich bliskich czy też stawiać czoło problemom takim normalnym, życiowym.
Bardzo podobała mi się ta powieść. Taka ciepła, wzruszająca , pełna emocji, optymizmu i życiowych mądrości.
To nie jest bajka o kopciuszku, ale powieść o zwykłej kobiecie, która walczy ze swoimi uczuciami, żeby nie krzywdzić innych.
Ale serce to przecież nie sługa i nim nie da się kierować.
Z przyjemnością zabieram się za drugą część.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 5 października 2016, o 06:34

Mam to i czeka na przeczytanie :smile:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 6 października 2016, o 00:56

Z Mirek mam różnie, jedne mi się podobają drugie nie. Miałam nie sięgać po Większy kawałek nieba, ale chyba jednak się skuszę.
Lucy napisał(a):
duzzza22 napisał(a):Teraz czekam na wspomnianą przez Giovannę "Nieobecną". Strasznie się na nią napaliłam, blurb jest tak obiecujący i ta intryga z siostrami może być bardzo ciekawa. Może też Lucy nam szepnie słówko, bo widziałam, że czyta. :prosi: :wink:

Na razie czytam i kręcę głową z niedowierzaniem nad podłością jednej z bohaterek.Książka wciąga niesamowicie ...

Lucy, i jak dalej? Da się czytać? Czy lepiej omijać szerokim łukiem?

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 6 października 2016, o 06:06

Zdecydowanie czytać,super książka. :-D
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 6 października 2016, o 10:14

Bardzo dobre wieści, dzięki kochana :*

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 6 października 2016, o 21:38

duzzza22 napisał(a):Z Mirek mam różnie, jedne mi się podobają drugie nie. Miałam nie sięgać po Większy kawałek nieba, ale chyba jednak się skuszę.


Też tak mam z Mirek, zaczęłam czytać Prom do Kopenhagi i nie dokończyłam, ale te jej cykle podobają mi się. :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 7 października 2016, o 21:13

Dokończyłam wczoraj czytać "Zdrada pachnie pomarańczami" Iwony Czarkowskiej i mogę podsumować, że wszystkie trzy książki pani pisarki, napisane dla dorosłych, są o tym, że zbiegi okoliczności rządzą światem, a świat jest mały i pełen wszystkiego.
Jeśli ktoś czegoś nie wie (np. policja o jakimś przestępstwie), to nie musi nic robić, żeby się dowiedzieć, wystarczy trochę zaczekać, a na pewno przyjdzie ktoś i sam wyjaśni o co chodzi. Wszystko rozwiązuje się samo, dlatego nie warto się starać. Najbardziej do tej teorii pasował pewien pan, który koniecznie chciał rozwiązać zagadkę kryminalną z przeszłości, a przez cały czas zajmował się tylko i wyłącznie jedzeniem pączków. Mądry facet, bo wiedział, co naprawdę w życiu ważne, a robota i tak sama się wykonała.

W książce "Zdrada pachnie pomarańczami" było tak namieszane w stosunkach międzyludzkich, że od razu po jej skończeniu, całą przekartkowałam i wypisałam sobie wszystkich bohaterów oraz powiązania kto z kim i dlaczego. (To była robota na jakieś 3-4 godziny. Bite.) Dopiero wtedy do mnie dotarło, kto był zaginionym ojcem jednego pana. Bo podczas pierwszego czytania wyszło mi, że nikt nie mógł nim być.
Gdzieś mi się obiło o oczy, że to miał być kryminał. Więc nie, nie był. Nie wiem co to było, ale na pewno nie kryminał. Też nie sensacja, ani tym bardziej nie thriller.
Znalazłam, kto mówi, że kryminał: BiblioNETka na podstawie informacji z wydawnictwa. "Gatunek: thriller/sensacja/kryminał", "Książki w serii wydawniczej Kryminały obyczajowe", "Seria wydawnictwa Prószyński i S-ka. Symbolem serii jest ślad po kuli, która przestrzeliła książkę." - Bzdura. Obok kryminału to nawet nie leżało.

W książce były również wątki miłosno-romansowe, dużo takich wątków. Było kilka par, a nawet trójkątów. Większość tych wątków, z głównymi na czele, pozostała niedopowiedziana. Książka kończy się nijako z punktu widzenia romansoholiczego.

A żeby nie było, że wyliczam same wady, to dodam, że mi się ją świetnie czytało. Styl był dużo lepszy, niż poprzednie książki pani Czarkowskiej, bo wreszcie dorosły. A opisane wydarzenia ładnie mnie wciągnęły i trzymały w napięciu.
O mentalności bohaterów, o ich sposobie rozumowania i o kilku innych elementach z prawdopodobieństwem wystąpienia tej historii, nie będę się wypowiadać, bo jeszcze wyjdę na marudę.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 7 października 2016, o 21:15

Dawno czytałam i też zachwycona nie byłam

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 7 października 2016, o 21:56

Janko świetna recenzja....na pewno po tą autorkę nie sięgnę :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 7 października 2016, o 22:12

Basiku, dziękuję bardzo.

Nie wiem, czy mogłabym ją komuś polecić, czy lepiej nikomu, ale muszę się przyznać, że mimo wszystko podobała mi się. Coś w niej było dziwnego, co mnie do niej przyciągało. Taka była mocno inna niż inne.
giovanna napisał(a):Dawno czytałam i też zachwycona nie byłam

Za dużo tam zdrad, za dużo nieudanych związków, za mało prawdziwej miłości.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 października 2016, o 11:29

oczywiście że mam tę książkę w domu :]
szkoda że kupiłam przed recenzją Janki, bo tak bym pewnie nawet nie spojrzała...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 10 października 2016, o 13:40

Ja to czytałam i nie było tak źle :P
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 października 2016, o 13:49

czyli jest jeszcze nadzieja że mi piana z pyska nie pójdzie z wściekłości nad własną głupotą :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 10 października 2016, o 13:55

może nie ...
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 października 2016, o 15:44

Lucy napisał(a):Ja to czytałam i nie było tak źle :P

Ja też to czytałam i nie było tak źle.
•Sol• napisał(a):oczywiście że mam tę książkę w domu :]
szkoda że kupiłam przed recenzją Janki, bo tak bym pewnie nawet nie spojrzała...

Nie wiem, co ja takiego wcześniej napisałam, że żałujesz kupienia książki bez czytania.
Najpierw spróbuj.
Ona ładnie wciąga i się bardzo chce wiedzieć, co będzie dalej i co się okaże, i jakie będzie rozwiązanie wszystkich tajemnic.
Książka jest dużo lepsza niż dwie poprzednie książki pani Czarkowskiej, a nawet tamte niektórym osobom się mogły podobać, więc nie warto płakać z góry, tylko lepiej zapoznać się samej.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 października 2016, o 15:45

ta nieromansowość mnie trochę martwi.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 października 2016, o 15:48

Nie ma HEA, ale w 6 tomach Harrego Pottera też nie ma i żyjesz.
To prawda, otwarte zakończenie wątków miłosnych jest trochę przykre, ale można sobie samemu coś ewentualnie dopowiedzieć.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 października 2016, o 15:50

haha :P
aleś porównała :P nie no dam szansę pewnie prędzej czy później ale miałam w głowie że to coś super ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 października 2016, o 15:56

Ja też uważałam, że Czarkowska to będzie coś super, a może nawet wejdzie u mnie na pierwsze miejsce w polskim rankingu. Stąd może moje niezadowolenie jej książkami, bo spodziewałam się naprawdę kosmosu.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 października 2016, o 15:57

o widzisz to mnie dolegało coś podobnego. Teraz mam zasiane solidne ziarno niepewności.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 października 2016, o 16:01

No i jeszcze sprawa bycia kryminałem lub nie bycia. Zaczynałam czytać z myślą, ze to kryminał lub sensacja i do końca tego oczekiwałam. Nie było. Była tylko informacja o przestępstwie, starym i nierozwiązanym, i to wszystko. Zostałam zrobiona w konia przez wydawnictwo. Mam prawo czuć się oszukana i być niezadowolona z książki.
Gdybym nie oczekiwała kryminału, to zupełnie inaczej bym na nią patrzyła i oceniła wyżej.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 października 2016, o 16:05

to też. Jednak nastawiałam się na komedię kryminalną z ewentualnym wątkiem romansowym.
a tu wychodzi że to zupełnie totalnie nie to ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 października 2016, o 16:21

Przeczytaj i sama powiedz, czym jest ta książka, bo ja nie wiem.
Śmieszne sytuacje były, wystąpił zarówno dowcip sytuacyjny, jak i słowny, ale bez przesady, jakoś dużo ich nie było.

Poprzednie książki tej autorki pełne było komicznych sytuacji, któe mnie akurat nie śmieszyły, bo wynikały z czyjegoś gapiostwa, niezręczności, braku refleksu. Według mnie to nie jest powód do śmiechu, bo ludzie są różni i nie każdy może być super pod każdym względem. Np. u Matuszkiewicz nie śmieszyło mnie nabijanie się z inwalidki, a u Rudnickiej ze staruszki. Książki z takimi elementami w moich oczach dużo tracą ze swej atrakcyjności. Dlatego komizm tej trzeciej książki bardziej mi się podobał, bo nikogo nie krzywdził (to znaczy też obśmieszane były różne osoby, ale tym razem za cechy od nich zależne: np., że ktoś śmierdział, albo nie wiedział co robi po pijaku).
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 października 2016, o 16:25

oj tak też nie lubię. Śmianie się z ułomności nie jest ok.
Ale z ułomności po pijaku nooo to inna bajka ;)
Janka napisał(a):a u Rudnickiej ze staruszki
gdzie to było?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 października 2016, o 16:32

"Czy ten rudy kot to pies?".
Chodzi o staruszkę, która zadała tytułowe pytanie. Główna bohaterka i ta pani, która opiekowała się babcią, traktowały ją momentami z wyższością lub pogardą, lub czymś takim niezaładnym.
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość