Domowy zwierzyniec

przez **LiaMort** » 6 października 2016, o 15:40

Kundel długowłosy.xD :hyhy:

przez **Kiara** » 6 października 2016, o 15:42

Aaaaa rozumiem :evillaugh:

przez **szuwarek** » 7 października 2016, o 12:52

ja tylko w biegu pokazuje jak potwór rośnie
Obrazek

przez **•Sol•** » 7 października 2016, o 12:56

ślicznie rośnie

ale żeby od razu potwór? Takie niewinne oczy ma

przez **Kiara** » 7 października 2016, o 13:13

Jamnik

Teraz kurcze to prawie w ogóle ich nie widać na ulicach hmmm

przez **LiaMort** » 7 października 2016, o 15:41

słodki jest.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 7 października 2016, o 17:38

Fajny potworek :mrgreen:

przez **Kawka** » 7 października 2016, o 19:01

Kiaro - fajne pieski.

Szuwarku - potwór wygląda przesłodko.

przez **kejti** » 7 października 2016, o 19:17

kocham psy, każdego bym wytarmosiła ale do jamników mam straszną słabość :adore:

nie mam pojęcia dlaczego :bezradny:

bo nawet nie chciałabym mieć jamnika, mam innego w planach/marzeniach

cudowny szuwarku :adore:

przez **giovanna** » 7 października 2016, o 20:07

Śliczny jest

, też miałam jamnika Maksa. Rzeczywiście ta rasa psów coś u nas zanika

przez **basik** » 7 października 2016, o 20:26

Może jamników jest mniej ale nie w Krakowie....trzeba przyjechać na marsz jamników i zobaczyć jak sobie maszerują i maszerują i końca nie widać :-D

przez **Kiara** » 10 października 2016, o 07:38

basik No ja z Krakowa jestem i przyznam szczerze że w moich okolicach i na błoniach to jamnika nie widziałam dawno hmmm

Ciekawie taki marsz musi wyglądać :mrgreen:

przez **Nocny Anioł** » 10 października 2016, o 08:38

Parówka

A ja swojej kupiłam kubraczek, z psem z dnia na dzień gorzej. ale jeszcze człapie, jak mnie zauważy to się cieszy. Ale nie słyszy już kompletnie :smarkam:

przez **Kiara** » 10 października 2016, o 10:07

A ile ma lat?

przez **kejti** » 10 października 2016, o 11:13

Aniołku

przytulas dla niej :przytul:

pamiętam słodziaka :lovju:

przez **Nocny Anioł** » 10 października 2016, o 13:30

Kiara napisał(a):A ile ma lat?

zaczął 17 rok :smutny:

kejti napisał(a):Aniołku przytulas dla niej pamiętam słodziaka

dzięki, to ten mały rudy :smarkam:

ten czarny co ci zyć nie dawał miewa się świetnie

przez **kejti** » 10 października 2016, o 13:55

a to ja bardziej czarnulka pamiętam

ale i tak przytulaski :przytul:

przez **Nocny Anioł** » 10 października 2016, o 14:03

nie dziwie się, nie dawał ci spokoju

przez **Kiara** » 11 października 2016, o 13:17

O kurcze 17 lat :shock:

Ładny wiek, zdróweczka życzę

przez **kejti** » 11 października 2016, o 19:43

Co do jamników

https://www.facebook.com/thedodosite/vi ... 872003055/

przez **Kiara** » 11 października 2016, o 20:07

O matko miej tu taką gromadkę w ogrodzie :evillaugh:

przez **•Sol•** » 11 października 2016, o 20:22

Kiara napisał(a):w ogrodzie

że przepraszam w czym?

ja bym powiedziała w rowie :hyhy:

Dziewczyny, ratunku, znów przechodzimy nalot pcheł. Trójca była smarowana preparatem od weta, cała jednocześnie a na pchłach nie zrobiło to wrażenia. Łapanie jest średnio skuteczne bo czarne trio nie ma cierpliwości.
Smarowane były mieszanką oleju lnianego ze spirytem (zapach był upojny

) pchły nadal twardo siedzą.
Jakieś sugestie? Pies był kąpany półtora tygodnia temu, kotów za Chiny ludowe nie wsadzimy do wanny. Ale na psie nadal pchły są. Preparatu na razie kolejnego nie wolno bo to za szybko od poprzedniego razu, a Antek już sobie sierść z karku wyskubał...

przez **Janka** » 11 października 2016, o 22:26

Może mogabyś je jakoś przekonać perswazją? Znaczy pchły. Może jak się z nimi pogada i delikatnie wytłumaczy, żeby sobie poszły, to sobie pójdą? Tylko delikatnie, żeby nie urazić ich uczuć, bo mogą być wrażliwe.

przez **giovanna** » 11 października 2016, o 22:35

Może obróżki, miałam kiedyś dla Axla, ale śmierdziała azotoxem i odparzyła psu szyję. Kiedyś pchły chciały nam zjeść psa to kropelki advantix pomogły

Strona WWW · przez **Duzzz** » 12 października 2016, o 00:39

Przyznam szczerze, że jestem zdziwiona iż preparat, który dał wet nie działa. :ohlala:

Takie preparaty powinny pozbyć 'szkodników' w ciągu kilku godzin.
A próbowaliście zwykłej metody kropelkowej na kark?
http://www.frontlinecombo.pl/pages/produkty.aspx

Ciasteczkowy potwór :hihi:

CAM00924.jpg

I najlepsze miejsce do spania, to nogi pani :roll:

CAM00916.jpg

Domowy zwierzyniec

Kto przegląda forum