Teraz jest 23 listopada 2024, o 23:46

Plotki i skandale

Artyści, celebryci, postacie warte uwagi, głośne wydarzenia, komentarze, plotki i skandale
Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 7 października 2016, o 17:16

Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 7 października 2016, o 17:45

coraz lepiej... :hihi:
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 7 października 2016, o 18:05

Smutne jest to wywlekanie brudów i to udowadnianie kto kogo zdradził, ile razy i z kim. A przecież ci dwoje jeszcze tak niedawno bardzo się kochali i świata poza sobą nie widzieli. Byli sobą aż tak zafascynowani, że porzucili swoich partnerów nie zważając na to jak bardzo ich krzywdzą. Skoro ich miłość przestała istnieć, to powinni zachować do siebie choć odrobinę szacunku.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 7 października 2016, o 18:34


“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 7 października 2016, o 19:18

Dorotka napisał(a):Smutne jest to wywlekanie brudów i to udowadnianie kto kogo zdradził, ile razy i z kim. A przecież ci dwoje jeszcze tak niedawno bardzo się kochali i świata poza sobą nie widzieli. Byli sobą aż tak zafascynowani, że porzucili swoich partnerów nie zważając na to jak bardzo ich krzywdzą. Skoro ich miłość przestała istnieć, to powinni zachować do siebie choć odrobinę szacunku.


Otóż to.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 7 października 2016, o 19:58

Lucy napisał(a):http://www.pudelek.pl/artykul/98873/angelina_zdradzala_brada_z_kobietami_i_zonatym_miliarderem/ :evillaugh:

Mam nadzieję, że to są tylko pomysły redaktorów czasopism na podwyższenie nakładu i robienie szybkiej kasy na modnym temacie.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 9 października 2016, o 12:24

Jak zapatrujecie się na tą sytuacje? http://www.fakt.pl/kobieta/plotki/anna- ... ki/lby48xk
https://zrzutka.pl/8myy5n -tyle dopiero zostało zebrane.
Wiem,że wszystkim nie można pomóc ,ale mówimy tu o przyjaciółce.Ja na jej miejscu ,pokryłabym cały koszt leczenia .Dobrze ktoś napisał,że można było zaproponować jakąś licytacje. Trening z Lewandowską? Zestaw jej produktów? Kolacja z nią i mężem ?Wtedy upragniona suma, szybciej zostałaby uzbierana.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 października 2016, o 13:06

jasne łatwo powiedzieć - opłać leczenie. Z tą licytacją jakiejś usługi się zgadzam to super wyjście.
Ale uważam że oni nie powinni finansować tego leczenia. Bo to się zaraz by rozeszło i potrzebujących pomocy by się kolejnych znalazło. Aktywny udział, pomoc nie do końca finansowa. A na dodatek, czy nikt nie pomyślał że może ta kobieta która choruje nie chce żeby przyjaciele dawali jej całą sumę?
No i nie wiemy czy faktycznie części nie dali. Oceniać jest łatwo ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 9 października 2016, o 13:13

Wg mnie zrobiła jej niedźwiedzią przysługę. Mnóstwo osób nie wpłaci tylko dlatego, że uzna że jeśli ktoś kto z mężem zarabia 100 mln rocznie nie poczuwa się do pomocy to tym bardziej nie powinno się liczyć na osoby, które zarabiają ok 2000 zł miesięcznie. Widać potrzebę lansu kosztem chorej osoby, która nie może i nie powinna czekać ileś dni czy tygodni aż ludzie uzbierają bo tego typu guzy rozrastają się w zastraszającym tempie. Wstyd jeśli to jej przyjaciółka. Nie bez powodu ta pani jest krytykowana. Jak ktoś dobrze podkreślił dla niej 200 tyś to buty i torebka. Na dobrą sprawę większość ludzi na jej miejscu już dawno załatwiłoby i finansowanie i transport.

PS Sol zgodziłaby się z Tobą gdyby to dotyczyło obcej osoby. Ale dotyczy przyjaciółki. I nie trzeba by nagłaśniać tylko zawieść zapłacić i tyle.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 9 października 2016, o 13:20

Liberty napisał(a):Ale dotyczy przyjaciółki. I nie trzeba by nagłaśniać tylko zawieść zapłacić i tyle.


Właśnie o to mi chodzi.Co innego przyjaciółka,a co innego obca osoba.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 9 października 2016, o 13:26

A jak nie chciała się dokładać to niechby nie pisała, że to jej przyjaciółka tylko rzuciła hasło: potrzeba pomoc i tyle.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 października 2016, o 13:54

coś w tym jest. Ale i tak myślę że to może być coś głębiej. Może za bardzo wierzę w ludzi ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 9 października 2016, o 14:05

Ale co głębiej? Tu nie ma głębiej. I bardzo ładnie to widać na fb Lewandowskiej (jak jej nie śledzę i generalnie mam gdzieś to przy tej sprawie aż sobie parę rzeczy posprawdzałam). Wrzuca kilka postów o chorej a potem przykrywa kolejnymi nic nie znaczącymi np. o tym, żeby dać odpocząć nogom. Generalnie cała sytuacja WTF??? I nie dziwię się, że zalała ją fala hejtu. W pełni zasłużyła. Szkoda tylko że pewnie wszystko kosztem umierającej kobiety. W głowie się nie mieści że można być tak głupim jak pani L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 października 2016, o 14:07

to głębiej co pisałam wcześniej ;)
ale nie śledzę w ogóle fp Lewandowskiej i nawet teraz nie przeglądałam więc nie mam pojęcia co tam się dzieje ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 9 października 2016, o 17:52

Liberty napisał(a):A jak nie chciała się dokładać to niechby nie pisała, że to jej przyjaciółka tylko rzuciła hasło: potrzeba pomoc i tyle.


Później ktoś ze znajomych ''szepnąłby'' w prasie,że jest taka szczodra i opłaciła leczenie.I to by było dobre dla jej wizerunku,nadszarpniętego ostatnio.
A tak strzeliła sobie do własnej bramki.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 października 2016, o 00:11

Ale w ich małżeństwie może być też tak, że jego pieniądze to nie jest to samo, co jej pieniądze. Jej może autentycznie nie stać na pomoc dla tej koleżanki.
Mogą mieć z mężem także rozdzielność jeśli chodzi o przyjaźnie, bo on nie musi z klucza lubić tych samych osób, które ona lubiła zanim się pobrali.
Lewandowski (tak samo jak każdy) ma prawo sam wybierać osoby, którym chce pomóc i nie musi się nikomu z tego tłumaczyć.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 10 października 2016, o 06:27

W to,że ją nie stać nie uwierzę. Ostatnio kupiła mężowi mieszkanie za milion.Kampanie reklamowe+kasa z własnej działalności.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 października 2016, o 12:08

skoro kupiła mieszkanie za bańkę to 20 tysięcy to dla niej splunąć.
Chyba że mówi się że kupiła a to on sobie kupił...
nie wiem, dziwne to wszystko jest. Sama by sobie taki czarny PR robiła?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 10 października 2016, o 12:11

Tym bardziej, że działalność charytatywną chyba można odpisać sobie potem od podatku

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 10 października 2016, o 12:16

•Sol• napisał(a):Sama by sobie taki czarny PR robiła?


Jej przydałaby się jakaś osoba od PR.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 10 października 2016, o 13:15

A widziałyście to :P
http://www.pudelek.pl/artykul/98961/pie ... wska_foto/
PR to ona chyba sobie taki sama nie najgorszy robi, jak się postara :P

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 10 października 2016, o 13:26

Dla mnie osobiście,spotkanie z tą osobą ,to żaden zaszczyt.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 10 października 2016, o 13:27

Nigdy za Anką nie przepadałam, ale obejrzałam w zeszłym tygodniu W roli głównej z nią jako gościem i miło się rozczarowanym. Wydawała się bardzo miła i nie tak irytująca jak np w DDTVN.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 października 2016, o 15:13

Mnie przeszkadza jej nadużywanie wyrazu "zdrowy" gdy opowiada o swoich przepisach kucharskich.

A w ogóle zachwala, że wszystko musimy uważać za wspaniałe, bo skoro ona testuje dania na mężu i dla niego są odpowiednie, to znaczy, że my wszyscy tym bardziej musimy być z nich zadowoleni. A to jest kompletną niedorzecznością, bo w końcu ile z "nas" jest wyczynowym sportowcem? Jej przepisy może są w takim razie dobre dla zawodowych sportowców, a i to nie dla wszystkich dyscyplin. Na pewno nie są dla osób nie aż tak aktywnych fizycznie, jakie ona widzi na co dzień.

No i to "zdrowe" w stosunku do przepisów pozbawionych wielu ważnych składników odżywczych: Lewandowska preferuje dietę bez produktów mlecznych i nazywa ją "zdrową" w znaczeniu, że niby dla każdego zdrowa. Widziałam rozmowę z nią w telewizji śniadaniowej, w której przedstawiała swoją książkę z przepisami i użyła wyrazu "zdrowe" kilkanaście albo nawet kilkadziesiąt razy.
No ale coś mi w tym nie gra. Bo nietolerancja laktozy, tak jak każda nietolerancja pokarmów, nie oznacza, że ktoś jest zdrowy. Przeciwnie, oznacza jakieś niedomaganie organizmu, bo np. wynika z niedoboru enzymu odpowiedzialnego za trawienie. No a długotrwała dieta bezmleczna może wywołać tę nietolerancję. Czyli przebywanie na diecie Anny Lewandowskiej może doprowadzić do choroby. No to czemu ona nazywa ją "zdrową"? I czemu nikt jej nie powie, że namawianiem do takiej diety może komuś wyrządzić szkody na zdrowiu?

A tak na marginesie:
Pani Aniu, nabiał to są produkty mleczne oraz jajka. Gdy pani mówi "moje przepisy są beznabiałowe" oraz "na śniadanie najlepsza jest jajecznica z jajek", to brzmi tak, jakby pani mówiła, żeby "jeść jajka, nie jedząc jajek". No chyba że chodzi pani o jajecznicę ze skorupek, ale to też nie będzie poprawne, bo skorupki to też nabiał.
Aaa! Już wiem, może Pani chodzi o to, żeby na jajecznicę wybierać jajka od czerwonej kury? Bo w białej skorupce to nabiał, a w ciemnej nie?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 10 października 2016, o 18:25

Co do Lewandowskiej, mam takie samo zdanie jak Liberty.

Nie wiem do końca dlaczego Lewandowska wzbudza we mnie takie złe odczucia. Niby nic jej nie brakuje, jest miła i uśmiechnięta, robi dobrą robotę z promowaniem sportu i zdrowego stylu życia, a mimo to mam wrażenie, że prywatnie jest fałszywą osobą ze sporym parciem na szkło. Poza tym wkurza mnie tym swoim szpanem i lansem na drogie gadżety. Taki trochę wyższy poziom Sary Boruc. Wiem, że ma kasę, ok, nie zazdroszczę jakoś szczególnie. Wiele znanych ludzi ma kasę i jakoś nie przeszkadza mi to w lubieniu ich, a Lewandowskiej nie trawię. :bezradny: A jej mąż zupełnie mi nie przeszkadza.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do W mediach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości