Domowy zwierzyniec

przez **Kawka** » 25 września 2016, o 11:37

Metoda wpatrywania się w oczy to u kotów dość powszechna strategia na "zniszczenie" przeciwnika. Dlatego gdy się ma dobry kontakt z kotem, zazwyczaj wykonuje on takie długie mrugnięcie w stronę właściciela i to jest dowód na jego miłość. Koty niedobrze też znoszą jak się im wpatruje długo w oczy. Odbierają to jako wyzwanie.

przez **giovanna** » 25 września 2016, o 11:40

No wiem, Bajka się denerwuje wtedy, a do mnie mruga

przez **LiaMort** » 25 września 2016, o 12:35

•Sol• napisał(a):Lia, to pies kota u Ciebie zaczepia?
u nas odwrotnie, Melon Ptysia zaczepia, Ptyś się wkurza a w Melona oczach widać dziką satysfakcję bo się przecież złapać nie da

jak ona ucieka to on ją goni..

a ona mu trzask w pysk... no bo jak tak można.. ;P albo potem on ucieka a ona za nim.

ona też go zaczepia.. ;P ciągnie go za te kudły.. ;P siada na krzesłach i jak on pod nimi przechodzi... to go łapą ciach za kudły.

przez **Lorelei** » 25 września 2016, o 12:57

Cwaniaczek :evillaugh:

przez **Kawka** » 25 września 2016, o 16:28

Dobra aparatka z niej jest.

przez **•Sol•** » 25 września 2016, o 16:40

oj wyszkoli sobie psa

i jak ona teraz taka zdolna to się będzie rozwijała

koty wcale z wiekiem nie grzecznieją :zalamka:

przez **LiaMort** » 25 września 2016, o 20:46

w tym problem, że on się da jej wyszkolić.. :hyhy:

właściwie to ona jest dzika... boi się obcych... jak sama do ciebie nie przyjdzie to jej nie dotkniesz, bo od razu ucieka.

przez **Nocny Anioł** » 26 września 2016, o 10:40

Jakie one fajne :bigeyes:

A u mnie galeria brzuszków
Obrazek

Nie mogłam jej zrobić fotę, bo ona ciągle z boku na bok

przez **giovanna** » 26 września 2016, o 10:57

Ale kuleczka

przez **Nocny Anioł** » 26 września 2016, o 10:59

Mowie wam jak sie rozhulała, Pani na włościach :smile:

przez **•Sol•** » 26 września 2016, o 11:10

LiaMort napisał(a):w tym problem, że on się da jej wyszkolić..
właściwie to ona jest dzika... boi się obcych... jak sama do ciebie nie przyjdzie to jej nie dotkniesz, bo od razu ucieka.

nie wątpię

ale fajnie że oboje są młodzi i razem sie wychowują

oj ale nie tak całkiem dzika skoro przychodzi

przez **Kiara** » 26 września 2016, o 20:30

Aniołku jaki tłuścioszek :bigeyes:

przez **basik** » 26 września 2016, o 21:14

Aniołku dobrze jej na Twoim wikcie....ale ona nie jest Twoja tylko dochodząca, prawda?

przez **klarek** » 26 września 2016, o 21:30

Ale jej dobrze. Słońce i przyjazna ręka do głaskania

Aniołku, śliczna jest

przez **LiaMort** » 26 września 2016, o 22:55

•Sol• napisał(a):
LiaMort napisał(a):w tym problem, że on się da jej wyszkolić..
właściwie to ona jest dzika... boi się obcych... jak sama do ciebie nie przyjdzie to jej nie dotkniesz, bo od razu ucieka.

nie wątpię
ale fajnie że oboje są młodzi i razem sie wychowują
oj ale nie tak całkiem dzika skoro przychodzi

bo głodna jest to przychodzi.

i śpi ze mną...

Aniołku ładne te brzuszki.

przez **•Sol•** » 26 września 2016, o 23:28

to nie taka dzika

po prostu indywidualistka

przez **LiaMort** » 26 września 2016, o 23:31

ta... weź tu udowodnij, że masz kota, skoro prawie nikt go nie widział..xD :hyhy:

tylko zdjęcia są.

przez **•Sol•** » 26 września 2016, o 23:36

my Ci wierzymy

a tak w ogóle to Twój kot a nie obcych

widocznie Fil jest tego zdania i dlatego się chowa

oszczędza się dla Ciebie

przez **Nocny Anioł** » 27 września 2016, o 07:36

Kiara napisał(a):Aniołku jaki tłuścioszek

tak, pojeść to ona lubi. :smile:

basik napisał(a):Aniołku dobrze jej na Twoim wikcie....ale ona nie jest Twoja tylko dochodząca, prawda?

Chyba dobrze, wycwaniła się że jak się przylezie do kuchni, to można coś lepszego ugrać.
Nie Basiku, nie jest moja. Udało mi się ustalić że w moim domu się urodziła, pierwszy właściciel domu ją zostawił, a drugi wykopał. No i teraz jestem ja.

klarek napisał(a):Ale jej dobrze. Słońce i przyjazna ręka do głaskania
Aniołku, śliczna jest

Tak, wyciągała mnie z domu. przyłazi i tak się wydziera ze trzeba iść ją głaskać, za to Krecika, jej brata, to w sobotę na rękach musiałam nosić, tak chciał by go kochać.

LiaMort napisał(a):
•Sol• napisał(a):
LiaMort napisał(a):w tym problem, że on się da jej wyszkolić..
właściwie to ona jest dzika... boi się obcych... jak sama do ciebie nie przyjdzie to jej nie dotkniesz, bo od razu ucieka.

nie wątpię
ale fajnie że oboje są młodzi i razem sie wychowują
oj ale nie tak całkiem dzika skoro przychodzi

bo głodna jest to przychodzi. i śpi ze mną...

Aniołku ładne te brzuszki.

Powtórzę

przez **Kiara** » 27 września 2016, o 09:14

Czyli kotek Aniołku mieszka u Ciebie czy u sąsiada w końcu?

przez **Nocny Anioł** » 27 września 2016, o 09:17

Kotek mieszka gdzie chce, ma domek u mnie i domek u sąsiada. Stołuje się u 4 rożnych osobników, pewnie dlatego tak dobrze wygląda.

przez **Dorotka** » 27 września 2016, o 10:04

Sprytny kotek, wie jak się urządzić, tu wpadnie na śniadanko, obok na obiadek, a do kolejnego domku zajrzy na kolację. :mrgreen:

przez **Kawka** » 27 września 2016, o 10:39

Aniołku - śliczna kicia z tej Białki. Skoro Ci wywala brzuszek do głaskania, to znaczy, że Ci ufa. Jesteś na prostej drodze do okazania się właścicielką.

Myślę, że Białka to spryciula i sobie powoli Was urabia, żeby zyskać dom. Co oczywiście nie wyklucza stołowania się gdzie indziej, jak będzie okazja.

Lio - heh, wygląda na to, że Reks nie ma nic przeciwko temu, żeby Fil go wytresowała. :hyhy:

Co do niechęci pokazywania się innym, koty czasem tak mają. Z dwojga złego lepiej w tę stronę. Jak będzie nieufna, to trudniej jej będzie zrobić krzywdę, gdyby ktoś obcy wpadł na taki pomysł.

przez **Janka** » 28 września 2016, o 00:54

Cudnie tu w wątku dzięki Waszym zwierzaczkom.
Pozdrowienia dla wszystkich łobuziaczków.

przez **Kiara** » 28 września 2016, o 12:17

Aniołku to niezły cwaniaczek :hyhy:

Domowy zwierzyniec

Kto przegląda forum