Sarah MacLean

przez **giovanna** » 24 sierpnia 2016, o 12:10

Chyba jakiś stawik z rybkami, mam nadzieję, że Seraphina go przeczołga :hyhy:

przez **•Sol•** » 24 sierpnia 2016, o 12:25

stawik ogrodowy

ale tak jak Lilia, na razie tego bohatera nie widzę, póki szkoły nie dostanie nadaje się tylko do odstrzału

przez **Alias** » 27 sierpnia 2016, o 14:10

Nie wiem czy komuś ta postać (na tym etapie) mogła przypaść do gustu...

A póki co, przed nami interesujący (mam nadzieję) Szkot.

przez **Papaveryna** » 29 sierpnia 2016, o 01:11

Szkot mnie bardziej zaciekawił niż główny bohater, a w sumie tylko mignął parę razy. A no i ślubu udzielał :rotfl:

przez **•Sol•** » 29 sierpnia 2016, o 10:28

ten Szkot był super

mam nadzieję że szybko się u nas pojawi

przez **Lilia ❀** » 29 sierpnia 2016, o 12:56

Jutro pojawi się w oryginale

przez **•Sol•** » 29 sierpnia 2016, o 13:53

o. A wiesz Lilio że byłam pewna że on w oryginale to już dawno jest?

przez **Lilia ❀** » 29 sierpnia 2016, o 14:25

pewnie przez to, że był dość długo zapowiadany.

przez **•Sol•** » 29 sierpnia 2016, o 14:39

pewnie tak. I pewnie dlatego że zapowiedź kolejnej też już była

przez **Viperina** » 15 września 2016, o 14:34

Wyłamię się, jestem ciekawa księcia od sadzawki. Ale Szkota ofkors też

przez **•Sol•** » 15 września 2016, o 14:34

ja bardziej Szkota, ale księcia sadzawkowego też. Tylko zależy co z niego zrobi MacLean

przez **Viperina** » 15 września 2016, o 15:08

Spekulowałyśmy na ten temat, Sol, pamiętasz?

przez **•Sol•** » 15 września 2016, o 15:10

oczywiście że pamiętam

ale ciekawa jestem nadal :mrgreen:

przez **Papaveryna** » 15 września 2016, o 15:12

Mam tylko nadzieję, że nie będzie to nic w stylu niewydanej u nas Guhrke, o której kiedyś pisała Vip

przez **•Sol•** » 15 września 2016, o 15:13

pamiętam że pisała ale szczegółów nie.
Ja tam liczę na cudowne nawrócenie

przez **Papaveryna** » 15 września 2016, o 15:54

U nas był wydany pierwszy i drugi tom, a to był bodaj trzeci.
Siostra księcia z pierwszej miała męża, z którym żyli oddzielnie, jak on do jednej posiadłości przybywał, to ona zaraz do innej, ciągle się z babami prowadzał i się o nie pojedynkował, ktoś go wreszcie postrzelił, a ona musiała ten wstyd znosić. Myślałam, że nie ma części o nich, ale się okazało, że jest

I to wcale nie taka, jak byśmy chciały. Z tego, co Vip pisała, on te wszystkie rzeczy robił, nie było nic, że przypadkiem, na niby i tak dalej.

przez **•Sol•** » 15 września 2016, o 16:01

o to widzę że nie pamiętam bo wyparłam.
całe szczęście że u nas tego nie ma

ale masz rację oby tu tak nie było bo książka może wylecieć przez okno.

przez **Viperina** » 16 września 2016, o 08:35

Tak, ta książka dość mocno wryła mi się w pamięć, bo była tak nieromansowo prawdziwa. No cóż, tak jest często w prawdziwym życiu, tylko kończy się inaczej. Tu było HEA. Mam nadzieję, że MacLean pójdzie w inną stronę z bohaterem.

przez **Alias** » 16 września 2016, o 09:58

Ja jestem w posiadaniu Szkota, ale się wstrzymuję przed zajrzeniem.
Zbiera sporo negatywnych opinii, trochę mnie to zniechęciło...

przez **•Sol•** » 16 września 2016, o 10:28

Vip, życiowo to nie w romansach

zwłaszcza jak to HEA nie miało sensu...

Alias, jakie negatywne? Tzn co zarzucają ksiażce?

przez **Alias** » 16 września 2016, o 10:44

Sol

Spoiler:

Sama autorka dla odmiany wypowiadała się, że to chyba jej ulubiona książka z dotychczas napisanych

przez **•Sol•** » 16 września 2016, o 11:33

te zarzuty wyglądają podejrzanie ale wiesz jak to jest

trzeba i tak samemu sprawdzić a okazać się może że będzie fajnie

autorka to może być mało obiektywna

przez **rewela** » 15 października 2016, o 21:21

ja tak z czystej ciekawości

lubicie główną bohaterkę "Nauczki dla księcia"?

bo ja bardzo nie

i jeszcze jedno

jak się macie do tytułu? pasuje Wam?

bo ja go nie rozumiem, dlaczego nauczka?

Chyba była jeszcze w porządku.
A tytuły Ambera rzadko kiedy mają sens :roll:

przez **rewela** » 15 października 2016, o 21:35

kurcze, ja mam nawet problem z tym 'w porządku' !

i przez to, jak się zachowała na początku, bez skruchy i w ogóle nie mogłam jej polubić! rety! jak ja męczyłam przez nią tę historię!! choć jak przemyśleć całość to było ciekawie, ale naprawdę to raczej dzięki Tepmleowi

Mara denerwował mnie jak Margot z "Płatek na wietrze" Putney

choć tak inne kobitki były...

Sarah MacLean

Kto przegląda forum