Rainbow Rowell

przez **Księżycowa Kawa** » 14 czerwca 2016, o 18:09

Nie wiadomo. I zobaczymy, co będzie, gdy książka już się pojawi…

przez **Lilia ❀** » 7 lipca 2016, o 19:40

Tak się zastanawiam, czy po Fangirl nie przeczytać Carry On https://www.goodreads.com/book/show/28356624-carry-on żeby dowiedzieć się jak potoczyły się losy Simona Snowa. Wg czytelników na GR jest to inna historia niż pisała Cath :niepewny:

przez **klarek** » 7 lipca 2016, o 19:41

Lilio, czytaj, a potem zdradź co nie co analfabetom obcojęzycznym

przez **Księżycowa Kawa** » 7 lipca 2016, o 19:45

A może jeszcze wydawnictwo zdecyduje się wydać…

przez **klarek** » 7 lipca 2016, o 19:55

Dla mnie opcja Lilia + Wydawnictwo jest jak najbardziej ok

przez **Lilia ❀** » 7 lipca 2016, o 20:38

ciekawa jestem, które wydawnictwo weźmie się za

Spoiler:

byłam ciekawa, czy ten wątek naprawdę występuje i przeczytałam dwie ostatnie strony...

swoją drogą, gdybym zdecydowała się na czytanie w najbliższym czasie byłoby jak czytanie Harry'ego Pottera :hihi:

(w końcu to fanfic)

to dość gruba książka, prawie 600 stron :shock:

składa się z czterech tomów. zdaje się, że jest przekrój przez 7 lat.

przez **•Sol•** » 7 lipca 2016, o 20:44

Lilio, dołączyłabyś do grona ficolubów

Spróbowałam Linię serc, jak pewnie Wam się gdzieś mignęło, ale nie dałam rady. Wiem, trzeba poczekać aż oni znów będą razem, tylko że to rozdzielenie... W niefajnych okolicznościach, na dodatek jak rozmawiają przez telefon

Spoiler:

jest mega dziwne.

przez **Księżycowa Kawa** » 7 lipca 2016, o 21:04

Spora odległość, ale się zdarza. Poza tym przecież to nie na zawsze...

przez **•Sol•** » 7 lipca 2016, o 21:08

Wiem

ale jakoś mnie to tak przybijało. Nie mogłam się doczekać momentu jak ze sobą normalnie porozmawiają, a ona jeszcze tak mocno stawiała pracę ponad nim... I miałam wrażenie że ten jej kolega z pracy chciałby z nią romansu.

przez **Księżycowa Kawa** » 7 lipca 2016, o 21:10

To, że on chciałby, to nie znaczy, że ona również :wink:

Fakt, to trochę potrwa, jeśli chodzi o strony, czasowo to już nie.

przez **•Sol•** » 7 lipca 2016, o 22:30

owszem, ale drażniło mnie to

domyślam się że bliżej końca jest rozwiązanie

ale męczące to trochę no...

przez **Księżycowa Kawa** » 8 lipca 2016, o 00:19

Skoro tak…
Sama odniosłam zupełnie inne wrażenie :wink:

przez **•Sol•** » 8 lipca 2016, o 11:22

powinnam prawdę mówiąc spróbować jeszcze raz bo czytałam w mocno niedogodnej chwili

więc mogę być niesprawiedliwa

Strona WWW · przez **Duzzz** » 8 lipca 2016, o 17:27

Lilia napisał(a):Tak się zastanawiam, czy po Fangirl nie przeczytać Carry On https://www.goodreads.com/book/show/28356624-carry-on żeby dowiedzieć się jak potoczyły się losy Simona Snowa. Wg czytelników na GR jest to inna historia niż pisała Cath

No proszę

Nie wiedziałam, że jest kontynuacja losów Simona Snowa.

Ale inna historia? :niepewny:

Muszę się rozejrzeć za nią i sprawdzić

przez **Księżycowa Kawa** » 8 lipca 2016, o 21:03

wiedzmaSol napisał(a):powinnam prawdę mówiąc spróbować jeszcze raz bo czytałam w mocno niedogodnej chwili
więc mogę być niesprawiedliwa

Uważam, że warto.

przez **•Sol•** » 10 lipca 2016, o 16:29

skoro tak to cos w tym musi być

zwłaszcza że Wy tu raczej się grupowo zachwycacie autorką i głosów na nie raczej brak

przez **Księżycowa Kawa** » 17 lipca 2016, o 01:10

Dla mnie ta powieść jest inna. Po drugie, Rowell pisze trochę tak inaczej…

przez **•Sol•** » 19 lipca 2016, o 12:40

Księżycowa Kawa napisał(a):Rowell pisze trochę tak inaczej…

da się to odczuć. Ma swój wyjątkowy styl narracji

przez **Księżycowa Kawa** » 19 lipca 2016, o 17:15

Tak, a przy tym każda jej powieść jest inna. Po prostu potrafi zaskoczyć.

przez **Szczypta_Kasi** » 15 września 2016, o 15:36

Skończyłam "Linię serc" i uważam że jest to książka fantastyczna.
Owszem nie na trudny okres w życiu, gdyż wiele jest tam smutnych chwil, ale całościowo jest bardzo ciepła i pełna miłości.
Jednak miłości nie doskonałej i wyidealizowanej, ale trudnej, wymagającej kompromisów i wyrzeczeń.
Prawdziwą perełką tej powieści są bohaterowie, którzy są niezwykle realistyczni. Wcale nie trzeba się z nimi identyfikować, aby polubić ich i z zapartym tchem śledzić opisaną historię.
Każdy drobny epizod jest na swoim miejscu. Nic z tej opowieści bym nie wykreśliła.
Jedynie co, to zakończenie było dla mnie może trochę zbyt mało spektakularne, ale z tego co zauważyłam jest to charakterystyczne dla Rowell. Kończy ona swoje książki tak po cichu, zamykając okno przez które patrzyliśmy na życie bohateró. Dając nam do zrozumienie że historia się wcale nie kończy, tylko my już nie będziemy mieli do niej dalszego wglądu.
Z niecierpliwością teraz czekam na "Załącznik", który lada dzień powinien do mnie przyjść.

przez **•Sol•** » 15 września 2016, o 15:38

Kasiu, Twoje zdanie upewnia mnie że powinnam, ba! Muszę dać tej ksiązce drugą szansę. Przeczytałam nie za duży kawałek i rycząc co dwie strony musiałam odłożyć. Ale to pewnie przez to że jest

Szczypta_Kasi napisał(a):nie na trudny okres w życiu, gdyż wiele jest tam smutnych chwil

bo właśnie w takiej chwili próbowałam ją czytać.
Ale jak przyjdzie do mnie papierkowa niebawem to będę dawać tę szansę

przez **tully** » 15 września 2016, o 16:12

Ja generalnie nie lubie fantastyki w ksiazkach dla starszej molodziezy

Teraz czytam zalacznik i jak na razie jest genialnie... nie ma marsjan i glowni bohaterowie nie potrafia latac... jest dobrze...

przez **•Sol•** » 15 września 2016, o 16:15

oj ale w tej Linii to fantastyka była mocno delikatna

przez **Szczypta_Kasi** » 15 września 2016, o 16:28

Też tak uważam.
Ten magiczny telefon to był tylko dodatek. Bez niego ta historia byłaby równie dobra i równie dobrze napisana. To że było odrobinę magii w tej książce wcale nie sprawiło że stała ona się opowieścią z działu fantastyki.

przez **•Sol•** » 15 września 2016, o 16:30

czasem magia w charakterze przyprawy dobrze robi. Jak we współczesnych Kleypas

Rainbow Rowell

Kto przegląda forum