Małgorzata Kursa

przez **Janka** » 2 września 2016, o 13:45

Albo jej było mało, a ja na nią bardziej czekałam.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 2 września 2016, o 14:35

A jak Nieboszczyk wędrowny, przeczytał już ktoś?

przez **•Sol•** » 2 września 2016, o 14:37

moja mama

ja się jeszcze nie zabrałam choć ochota jest bo zachwyty były konkretne no i odczytywane mi na głos fragmenty też mocno obiecujące

przez **Janka** » 8 września 2016, o 18:50

Skończyłam dziś "Babską misję" i wcale nie jestem usatysfakcjonowana. Chciałam mieć lepiej.
Źle nie było, ale perfekcyjnie też nie.
Przede wszystkim, wątek kryminalny okazał się porażką: Leci sobie, leci, wygląda, że zbliża się do szczęśliwego rozwiązania, a tu nagle, bach i zamiast sceny, w której pan policjant lub ktoś z bohaterów znalazłby jakiś dowód, poszlakę lub coś pokojarzyłby z istniejących wcześniej informacji, otrzymujemy niespodziankę w postaci przestępcy, który sam się przyznaje do winy i opowiada w szczegółach, co i jak nabroił. Na dokładkę nawet nie dostajemy sceny z tym przestępcą, tylko główna bohaterka opowiada znajomym, co tamten jej opowiedział. Czyli jego opowieść jest już przeinaczona jej słowami i dodatkowymi domysłami.
Książka napisana jest bardzo płynnie i składnie, wchodzi lekko jak w masło. (Chciałam napisać, że sama się czyta, ale miałam ją w postaci audio, więc to by było dwuznaczne.)
Dam jej jeden punkt na trzy możliwe, a gdybym ją miała na papierku, to może nawet dałabym dwa.

Z Kursy na pewno nie zrezygnuję. Dalej może być tylko lepiej.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 8 września 2016, o 19:37

Dla mnie to chyba najsłabsza jej książka.

Zaczęła czytać Nieboszczyka wędrownego

przez **•Sol•** » 8 września 2016, o 19:39

Nieboszczyk już za mną i... Myślę że warto jak diabli

Duz fajnie Ci, ubawisz się po pachy

Strona WWW · przez **Duzzz** » 8 września 2016, o 19:51

Strasznie to krótkie jest :ermm:

przez **•Sol•** » 8 września 2016, o 19:52

racja, jakby było dwa razy takie to też by się z rozkoszą wciągnęło.
Ale w ogóle Kursa długich książek nie pisze :bezradny:

Strona WWW · przez **Duzzz** » 8 września 2016, o 20:27

Nie wiem, mam wrażenie, że ta jest jeszcze krótsza.
Troszkę jestem zawiedziona i już wiem czemu np. mojej znajomej niekoniecznie się podobało. Jak ktoś nie zna twórczości Kursy i poprzednich części może nie wiedzieć o co chodzi miejscami.

przez **•Sol•** » 8 września 2016, o 20:37

można się pogubić w postaciach jak się nie zna poprzednich. Ale czemu Ty jesteś zawiedziona? Tylko przez długość?

Strona WWW · przez **Duzzz** » 8 września 2016, o 20:59

Bo nie pamiętam już wszystkiego, pamiętam akcję ze złodziejaszkiem w parku z ekologicznej, ale jak załatwiły męża i Iryska kompletnie nie. Jestem zawiedziona, że nie przypomniała tego lepiej, szczególnie, że ograniczenia stron jak widać nie miała.

przez **•Sol•** » 8 września 2016, o 21:18

Irysek to ten od śmieci, co go po lasach ganiały jak wywoził swoje odpadki

a męża nastraszyły na ławce, jak siedział pijany. Że od świętego jakiegoś ma zakaz picia

przez **Janka** » 8 września 2016, o 21:18

duzzza22 napisał(a):Dla mnie to chyba najsłabsza jej książka.

Całe szczęście, bo to mi dobrze rokuje.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 8 września 2016, o 21:49

Będzie dobrze

wiedzmaSol napisał(a):Irysek to ten od śmieci, co go po lasach ganiały jak wywoził swoje odpadki
a męża nastraszyły na ławce, jak siedział pijany. Że od świętego jakiegoś ma zakaz picia

Teraz jak piszesz to sobie przypominam, a wcześniej to kompletnie biała kartka :zalamka:

I tego też tam brakuje, krótko, ale treściwie

przez **•Sol•** » 8 września 2016, o 22:56

chociaż dwóch słów

mnie akurat to nie zrobiło krzywdy bo Ekologiczną nie tak dawno powtarzałam, ale fakt, jak ktoś zaliczył raz i to tyle to może go skleroza dopaść.

przez **Janka** » 9 września 2016, o 13:10

Jak w tamtym roku mieliśmy przejeżdżać przez Kraśnik, to postanowiłam zrobić w nim małą przerwę w podróży, polatać trochę po mieście i poprzyglądać się, żeby przy czytaniu książek pani Kursy mieć w pamięci jakiś obraz miasta. Niestety nie dało się. Próbowaliśmy z wszystkich sił, ale nie było jak tam wjechać.
W tym roku historia się powtórzyła. Mój F. mi przysiągł, że dołoży wszelkich starań, abym mogła obejrzeć sobie miasto Kraśnik od środka. Naprawdę się starał i znowu nic z tego.
Dlatego doszłam do wniosku, że albo tego miasta wcale nie ma, albo jest, ale jako przeciwstawieństwo Rzymu i żadna droga do niego nie prowadzi.
Za rok znowu będę próbować, ale już straciłam nadzieję.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 9 września 2016, o 13:16

W Kraśniku mieszka Kursa więc istnieć musi. Tylko może wam akurat nie po drodze

Sol, zazdroszczę. Jakoś mi nie przyszło do głowy by zrobić sobie np. przed czytaniem nieboszczyka powtórkę z ekologicznej.
Wczoraj przeczytałam z 60 stron, dziś mam nadzieję, że dokończę.

przez **Janka** » 9 września 2016, o 13:19

duzzza22 napisał(a):W Kraśniku mieszka Kursa więc istnieć musi.

To nie jest dowód. Może mieszkać w innej czasoprzestrzeni albo całkiem gdzieś indziej i tylko udawać.

duzzza22 napisał(a):Tylko może wam akurat nie po drodze

Według mapy nam bardzo po drodze, tylko oni tam wybudowali sobie Obwodnicę Doskonałą. Kto raz się dostał do środka już na zawsze tam zostanie, a nikt nowy na pewno nie wjedzie.

przez **Szczypta_Kasi** » 10 września 2016, o 07:47

A ja właśnie raz przez przypadek wjechałam do Kraśnika , a nie chciałam. Ale to kilka lat temu było, więc może wtedy jeszcze miasto istniało.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 11 września 2016, o 14:53

Przeczytałam Nieboszczyka wędrownego i dalej się rozkręca. Od połowy książki się troszkę pośmiałam. Boski jest Belzebub i Marylka :hihi:

Brakuje mi tylko relacji sąsiedzkich, czy oni się ze sobą zaprzyjaźnią czy nie, itp. Mogła o to rozwinąć swoją historyjkę. I oprócz początkowych braków jest dobrze

Pojawiają się znowu moje ulubione staruszki, a im się nie potrafię oprzeć. Dla mnie jednak Ekologiczna zemsta pozostaje najlepszą książką Kursy

przez **•Sol•** » 11 września 2016, o 15:02

ulubione staruszki?
Czekaj to gwiazdy jak Waleria i Leokadia już były i ja przegapiłam?
Czy mówisz o Malwinie i Elizie?

Marylka i jej obsesja, Belzebub i jego kocie ego :hihi:

Strona WWW · przez **Duzzz** » 11 września 2016, o 15:19

Pewnie, że Malwina i Eliza

A szczególnie Malwina :hihi:

To jest dopiero aparatka :hihi:

Weź, rozwaliło mnie jak ona-Marylka się dowiedziała o tym kuzynku co nieco i jak zrobiła całą litanię co by z nim zrobiła, a na koniec, i jeszcze kota mi zestresował :evillaugh:

Belzebub, królem tego domu był :evillaugh:

przez **•Sol•** » 11 września 2016, o 15:26

jak jej się wyrywało co nie co wtedy gdy nie trzeba

no tak bo kot był na pewno bardzo zestresowany

ale to jak on sobie z Marylką poczynał i jak nią pomiatał

a te sceny z jego perspektywy, myślałam że się posikam ze śmiechu

albo co oznaczało jak Belzebub nalał Sławusiowi w łapcie :evillaugh:

Strona WWW · przez **Duzzz** » 12 września 2016, o 15:04

Tia, o przenoszeniu nieboszczyka :hihi:

Bardzo, szczególnie, że potem chciał na kogoś napaść. A jak Ci faceci się go bali, na początku nawet prokurator nie chciała wierzyć, że kot mógł coś takiego zrobić, dopiero jak ujrzał bestię, zrozumiał

Sławuś, chyba najbardziej chwytał charakterek Belzebuba :hihi:

przez **•Sol•** » 12 września 2016, o 15:07

ale zamiast dzwonić na policję to oni się wszyscy tak tym szczęściem dzielili z innymi

a jak zaczął jak pies warczeć?

taki groźny koteczek

Sławuś na bank ogarniał ale z miłości do Marylki chyba wolał już nic nie mówić :hihi:

Małgorzata Kursa

Kto przegląda forum