Teraz jest 25 listopada 2024, o 04:21

Magdalena Wala

Avatar użytkownika
 
Posty: 13119
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 1 września 2016, o 08:49

Z Michałem śpiewającym pod oknem serenady żartowałam przecież. Chociaż.... zabawnie byłoby go zobaczyć w takiej roli. :mrgreen: A co do tego przeskoku na początku książki, to nie chodziło mi o opisywanie całej wojennej ścieżki, przez jaką przeszła Marianna, bo ja bym była pierwszą osobą, która głośno powiedziałaby "NIE"!!! Brrr, nie lubię takich klimatów. Ale zabrakło mi tutaj małego elementu, przysłowiowego jednego puzzla, który idealnie spoiłby całość, i to w końcówce prologu. Mogłoby to być nawet kilka zdań dopisanych po tym, jak wzburzona Marianna ucieka podsłuchawszy to, co powiedziała o niej Klementyna. Zabrakło mi tych emocji, które tłumaczyłyby mi dlaczego tak nagle rozsądna dziewczyna, której od dziecka wpaja się, co jej wolno jako kobiecie, a czego nie, ryzykuje swoim życiem i bytem całej rodziny, bo nie ukrywajmy, że gdyby wydało się, ze zaciągnęła się do wojska i walczy, to zarówno ona jak i cała familia wylądowałaby hen na dalekich syberyjskich stepach. Wiesz już o co mi chodzi? W dalszych rozdziałach poznajemy Mariannę jako dość rezolutną pannę, która umie myśleć i walczyć o swoje, i której zdarza się być impulsywną. Ale wtedy pokazujesz jej emocje, opisujesz co myśli i dlaczego postępuje tak, a nie inaczej, i właśnie takiego opisu jej emocji brakuje na koniec prologu. To jest ten jeden brakujący element skomplikowanej układanki.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 1 września 2016, o 09:06

Romo mogłaś dołożyć jedno zdanie czy malutką scenkę jak mówi Dorotka, ale skoro nie dołożyłaś to czytelnik musi sobie co nieco dopowiedzieć na podstawie tego co Marianna mówi. Dla mnie jest akurat ;)
Może i myślałam początkowo że będzie o powstaniu więcej, ale wtedy byłby to dramat nie taki lekki obyczaj i nie czytałoby się tego z uśmiechem przez niemal całą książkę.

Dzięki Tobie mamy romans historyczny a nie romans pseudohistoryczny jak to większość romansów. Lubię je, nie powiem, ale trzymanie się faktów i obyczajów z minionych czasów ma swój ogromny urok.

A Michał i serenady?
Może później, znacznie później, ale zakochanego od pierwszego kopa to go nie widzę :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 1 września 2016, o 10:55

Mi akurat nie przeszkadza, że nie ma nic o Powstaniu, nie lubię takich klimatów

Avatar użytkownika
 
Posty: 13119
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 1 września 2016, o 11:01

Jak to nie ma nic o powstaniu? A jej wspomnienia i sny? :yeahrite:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 1 września 2016, o 11:15

Tutaj to masz Dorotko.

Źle się stało, że Szymon, zamiast zaciągnąć się do wojska, wyjechał do Wiednia. Ale jej brat nigdy nie przeciwstawił się ich dominującemu ojcu. Ona obecnie dla rodziny stała się ciężarem. Panna na wydaniu, bez żadnych widoków na małżeństwo. Ale jeśli Polska odzyska niepodległość, wszystko może się odmienić. Ojciec odzyska majątek skonfiskowany dziadkowi przez Rosjan za jego udział w wojnie u boku Napoleona. Rzeczpospolita zostanie wyzwolona od znienawidzonych Moskali. Szkoda tylko, że Szymon… Ale przecież słyszała o Platerównie.
Na razie postanowiła jednak czekać na wieści z domu. Może to tylko plotki zawistnej Klementyny.


Słyszała o Emilii Plater, kobiecie która się zaciągnęła. Rodzina Pawłowskich utraciła majątek po wojnie z Napoleonem, a powstanie jest szansą na ich odzyskanie - zwłaszcza, że rodzina przez ojca ma długi. jej brat zamiast się zaciągnąć wyjechał, a ona jako stara panna będzie dla rodziców ciężarem. To z jej strony nie były emocje tylko kalkulacja.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 1 września 2016, o 11:40

Dorotka napisał(a):Jak to nie ma nic o powstaniu? A jej wspomnienia i sny? :yeahrite:



Ale to są takie retrospekcje, fragmenty przeżyć, a nie od początku jak się zaciągnęła i szczegółowe opisy bitew i tego co się z Marianną działo

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 1 września 2016, o 19:42

Szczegółowym opisom mówię nie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 1 września 2016, o 20:41

I z tego się cieszę

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 2 września 2016, o 09:57

Skończyłam "Desperatkę".
"Marianna" zdecydowanie bardziej mi się podobała, ale nie mówię, że "Przypadki" są złe.
Nie do końca uwierzyłam w bohaterów tej historii. Paweł jest tak idealny, że aż niewiarygodny, natomiast wątpliwości Julii zupełnie do mnie nie przemówiły.
Bardzo za to podobał mi się wątek historyczny. Pamiętnik jak i cała tajemnica morderstw to coś, dzięki czemu będę pamiętać tę książkę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 2 września 2016, o 10:18

co do Pawła to też miałam zarzuty że on taki za idealny ;) Julia była bliższa mi, ale Paweł chwilami denerwował tą swoją stabilnością i pewnością. Bo takich facetów przecież nie ma :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3060
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 2 września 2016, o 10:44

przebrnelam (doslownie) marianne, w zasadzie gdyby nie to ze romo jestes tutaj z nami to bym nie doczytala do konca, od polowy ksiazki nudzilam sie niesamowicie a im blizej konc tym ciezej mi bylo siegnac po lekture, uratowalas koncowke, bylo nawet troche emocji potem, z tym poradzilas sobie fajnie ale ksiazka od okolo 40 % - 90 % dla mnie strasznie nudna. Nie bede jej oceniac bo nawet dodajac 2 do oceny byloby bardzo slabo. Na szczescie to co zwykle mi sie nie podoba podoba sie dziewczynom wiec moze to i lepiej dla ciebie ze ksiazka nie zrobila na mnie wrazenia :hyhy:
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 2 września 2016, o 11:22

Dziękuję ci za opinię. Wiem, że męczyłaś się strasznie i doceniam, że miałaś siłę doczytać do końca. Jeśli kiedyś miałabyś ochotę na mój kolejny tekst, kiedy będą wychodzić moje następne książki bazując na tym co mi pisałaś będę cię ostrzegać. Na pewno nie czytaj Desperatki - nie spodoba ci się. Moja kolejna współczesna też nie, Może rzymski romans - zobaczę co mi z niego wyjdzie po redakcji. tam jest inaczej poprowadzony wątek pomiędzy bohaterami. jak będę pisać cześć o Rozalii wezmę pod uwagę to co mi pisałaś i zobaczymy. Na pewno będzie więcej scen pomiędzy głównymi bohaterami. Podejrzewam, że może ci się spodobać historia Szymona. Tam planuję kwestie dramatyczne.
Dziękuję, że opisywałaś wszystkie swoje wrażenia. na pewno je wykorzystam.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13119
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 2 września 2016, o 13:33

Tully - kolejna powieść Romy, która funkcjonuje pod roboczym tytułem "Bursztynowa panna", powinna ci się spodobać, bo sporo tam akcji, wątek romansowy to cud, miód i orzeszki, a i dramatozy ci tam nie zabraknie. No chyba, że Romę coś najdzie i pozmienia wszystko, ale za roboczą wersję ręczę. :wink: Dziewczyny, które są z nami na forum najdłużej miały ją okazję przeczytać parę lat temu i z pewnością potwierdzą moje słowa.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3060
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 2 września 2016, o 13:49

Jak moglabym zdobyc ta panne Romo?
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 2 września 2016, o 15:12

na razie nie możesz, ale ona powinna się ukazać drukiem w przyszłym roku. na dniach powinnam na nią umowę dostać.
Nie zmieniałam tam za dużo. Wywaliłam seks wprowadziłam uwiedzenie. Felicyta jest bardziej delikatna niż Marianna , ale mimozą nie jest.
Ostatnio edytowano 2 września 2016, o 21:50 przez Roma, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 2 września 2016, o 15:13

Szczypta_Kasi napisał(a):Skończyłam "Desperatkę".
"Marianna" zdecydowanie bardziej mi się podobała, ale nie mówię, że "Przypadki" są złe.
Nie do końca uwierzyłam w bohaterów tej historii. Paweł jest tak idealny, że aż niewiarygodny, natomiast wątpliwości Julii zupełnie do mnie nie przemówiły.
Bardzo za to podobał mi się wątek historyczny. Pamiętnik jak i cała tajemnica morderstw to coś, dzięki czemu będę pamiętać tę książkę.


ja chyba jestem lepsza w wątkach historycznych.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3060
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 2 września 2016, o 15:58

no brak seksu to akurat na plus, fajnie to trzymam kciuki za szybkie dokonczenie i wydanie i mam nadzieje ze bede ci mogla napisac ladna recenzje po przeczytaniu :)
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 2 września 2016, o 16:06

tully napisał(a):no brak seksu to akurat na plus, fajnie to trzymam kciuki za szybkie dokonczenie i wydanie i mam nadzieje ze bede ci mogla napisac ladna recenzje po przeczytaniu :)


Mam nadzieję, że tym razem ci się spodoba. Moja osobista siostra na Mariannie utknęła natomiast Bursztynowa panna jej się podobała.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3060
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 3 września 2016, o 23:06

no to mnie podbudowalas ze nie jestem jedyna :)
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 4 września 2016, o 13:50

Waszą piękną dyskusją o "Mariannie" narobiłyście mi ochoty na zapoznanie się z twórczością Romy, tylko że bardziej mnie ciągnie do "Desperatki".
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 4 września 2016, o 14:49

Janko, myślę że to dobra decyzja ;) i chyba nawet Desperatkę masz, nie? ;)
a Mariannę też miej na uwadze na kiedyś. Nie powinnaś żałować ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 4 września 2016, o 14:54

Tak, mam wreszcie "Desperatkę". Trochę to trwało, ale jest.

Czytając Wasze posty miałam wrażenie, że "Marianna" ma wiele wspólnego z historykiem SEP.
Przebieranki pani za pana, humor w książce, możliwość utraty posiadłości rodzinnej, małżeństwo dla korzyści itd. Nawet główni bohaterowi możliwe że mają podobne cechy charakteru.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 4 września 2016, o 15:08

to tylko wrażenie ;)
u SEP na tym opiera się cała powieść, to jej szkielet, a tutaj przebieranki są jedynie we wspomnieniach, utrata posiadłości to tylko iskra dla dalszych wydarzeń i ma to znaczenie tylko na początku. Małżeństwo dla korzyści też zawierane jest w kompletnie innych okolicznościach. A cechy charakteru... Nie wydaje mi się.
Motywy mogą sprawiać wrażenie że to podobne ale jest kompletnie inaczej ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 4 września 2016, o 15:27

Historyka SEP nie pamiętam czy czytałam więc nie mogę się wypowiedzieć czy podobny.
Możesz też przeczytać jedno z opowiadań w naszej twórczości - możesz stwierdzić, czy mój styl pisania ci leży.
Natomiast mogę się pochwalić. Smoczyca przeczytała Mariannę i poza tycimi uwagami stwierdziła, że to moja najlepsza książka. Stwierdziła, że jak przebrnęła przez początek to poszło błyskawicznie. Tym bardziej się ciesze, bo ona do łagodnych recenzentów nie należy. Absolutnie zgodziła się z Dorotką i stwierdziła, że powinnam się skupić na powieściach historycznych.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 4 września 2016, o 15:28

ta sama Smoczyca co nie lubi historyków? ;)
nono ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do W

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości