Teraz jest 24 listopada 2024, o 02:17

Brittainy C. Cherry

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 31 sierpnia 2016, o 12:39

Potem już jest fajnym kucem

Avatar użytkownika
 
Posty: 3059
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 31 sierpnia 2016, o 12:43

Sam i tanner, wiem ze jest pocieszny ale mogla to soobie naprawde darowac. Potencjal tannera? Zamiast robic z niego psychopate mogla po prostu skupic sie na walce o lizzy miedzy nim a Kucem, a to co zrobila na finishu to bylo juz rodem z 007.
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 31 sierpnia 2016, o 12:46

Ale ona od początku subtelnie dawała znaki, tego jak to ma się skończyć. Co się widzi dopiero na koniec, ale jednak. Nie było tak, że wyszło to ni z gruszki ni z pietruszki. Tanner od początku miał trochę psychopatyczne cechy. Tully lubisz trójkąty, ale wyżej narzekasz że typowa historia, a w twojej wersji wyszedłby typowy trójkąt. No i po co?

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 31 sierpnia 2016, o 12:52

KatiaBlue napisał(a):Potem już jest fajnym kucem
to uff ;) o takim kucu to za długo się nie da czytać żeby było miło, jednak skorupka musi pękać. Powoli ale jednak.

Tully lubi trójkąty a narzeka na trójkąt? Coś tu chyba nie teges :P

Tanner ma tendencję do wciskania sie na siłę. I mam wrażenie że on gada a nie robi, jak z tą propozycją pomocy.
Rozumiem że to czarny charakter? :P Póki co to i tak go nie polubilam ale za rozlazłość.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 31 sierpnia 2016, o 12:54

No nie, właśnie tully narzeka na nudę, a chce na siłę zrobić kolejny nudny trojkąt.
Chce żeby Tanner do końca starał się o uczucia Liz, ale po kiego grzyba? Co autorka by z nim zrobiła na koniec? A tak jest wszystko logicznie

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 31 sierpnia 2016, o 12:57

dlatego właśnie nie lubię trójkątów - zawsze ktoś zostaje na końcu nieszczęśliwy. No chyba że jeden facet okazuje się zły i go dydolą. Albo pakują do pudła. Wtedy jest spoko.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 31 sierpnia 2016, o 12:58

Spoiler:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 31 sierpnia 2016, o 12:59

no i git.
Jakby ktoś miał kończyć ze złamanym sercem to ja dziękuję.
Mam nadzieję że w żadnej książce autorki nie ma takiej akcji ze złamanym sercem na finiszu
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 31 sierpnia 2016, o 13:00

Nie, wszystkie serca całe...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 31 sierpnia 2016, o 13:01

Chyba gdzieś się z tym spotkałam, przynajmniej tak mi majaczy i było kilka sytuacji z nadszarpniętym sercem :hyhy:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 31 sierpnia 2016, o 13:02

Na końcu? Teraz sobie o Art& Soul pomyślałam. No i w sumie w Danielsie dalszoplanowi...

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 31 sierpnia 2016, o 13:03

czyli na dobrą sprawę bez złamanych serc tyko w Powietrzu się obywa? ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 31 sierpnia 2016, o 13:06

KatiaBlue napisał(a):Na końcu? Teraz sobie o Art& Soul pomyślałam. No i w sumie w Danielsie dalszoplanowi...

Nie, ja pisałam tak ogólnie. A „Kochając pana Danielsa” to już nie pamiętam o tych dalszoplanowych…
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 31 sierpnia 2016, o 13:14

Sol, to jet za trudne pytanie. Zależy kto co uważa za złamane serce.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 31 sierpnia 2016, o 13:21

hm... To tak jakby w Zmierzchu Bella wystawiła Jacoba a on się nie wpoił to zostałby ze złamanym sercem.
wybacz porównywanie do byle czego ale się nasunęło :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 31 sierpnia 2016, o 13:23

:hyhy: :hyhy: :hyhy:
W Powietrzu tak nie będzie :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 3059
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 31 sierpnia 2016, o 13:32

Nie narzekam na trojkat bo go nie bylo, Tannera bylo malo na poczatku a potem to co z niego zrobila wola o pomste do nieba, ksiazka bez tego by sie obyla. moznabyloby sobie ten caly watek darowac i ksiazka tylko by zyskala
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 31 sierpnia 2016, o 14:06

Ale on był takim z początku świrusem i jakoś tak za bardzo się do niej próbował przymilać i te jego dziwne pretensje o Tristana.
Nie wiem czemu ona się z takim doopkiem przyjaźniła, irytował mnie jak tak oczerniał i gadał głupoty na temat Tristana, a tak naprawdę go nie znał i ocenił po pozorach i wyglądzie.
Dobrze, że skończył tak jak skończył!
Co do Sama to on też przez moment wydawał mi się jakimś nie do końca normalnym osobnikiem. Te jego wszystkie obserwacje ludzi dookoła :ohlala: Dobrze, że się jakoś to rozeszło po kościach.

Nie sądzę też i nie zgadzam się z tym by nagle Lizzie była obiektem uczuć całego miasteczka. Sam chciała się z nią umówić, ale nie był w niej zakochany, od zwykła randka. Zresztą jakby był zakochany to tak szybko by nie odpuścił.
A Tanner, cóż to to nawet szkoda gadać.
Chodź nie przeczę, że jego wątek jako świra/psychopaty mógł być jeszcze bardziej szerzej nakreślony. Od początku zresztą podejrzewałam, że on był w 'coś' zamieszany. Troszkę to było przewidywalne, ale i tak lektury nie zepsuło.

Co do body drwala ( :hihi: w tekście jest literówka, moment jak on właśnie ją zgolił) to tak potem odrasta. Jest jakiś moment gdzie ona mówi, że już odrosła czy, że ma już jakiś większy zarost.

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 31 sierpnia 2016, o 14:10

Też mnie Sam na początku niepokoił z tym całym obgadywaniem ludzi. Zastanawiałam się nawet czy on nie będzie później jakimś stalkerem Lizzy.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 31 sierpnia 2016, o 14:17

Mnie osobiście nie spodobała się końcówka. Faktycznie powiało tanią sensacją. Nie dokońca pasowało to do charakteru tej historii. Jakby autorka musiała (chciała) jeszcze bardziej dokopać bohaterom (bo przecież za mało przeszli do tej pory :] ) i nie miała na koniec pomysłu... albo miała, ale cóż... nie do końca jej to wyszło. W moim odczuciu oczywiście.
Nie zmienia to faktu, że sama lektura wciąga bardzo i czyta się błyskawicznie.
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 31 sierpnia 2016, o 14:19

w sumie wątek psychopaty maniaka rzadko spotykam a chyba lubię :P

i znów jest zarośluchem? :P ech jak ja lubię gładkich, a tu nawet w książkach moda nastała :P

Sam jako niepozorny widzi i słyszy więcej, ludzie go ignorują. Mnie jakoś nie martwi ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 31 sierpnia 2016, o 14:35

joakar4 napisał(a):Też mnie Sam na początku niepokoił z tym całym obgadywaniem ludzi. Zastanawiałam się nawet czy on nie będzie później jakimś stalkerem Lizzy.

Miałam właśnie obawy, że dokładnie tak będzie.
Potem się chyba i on otworzył, bo zaczął jednak więcej o sobie mówić, więcej się o nim pojawiało.
No i znalazł sobie w końcu 'kogoś' :hyhy:

Alias napisał(a):Mnie osobiście nie spodobała się końcówka. Faktycznie powiało tanią sensacją. Nie dokońca pasowało to do charakteru tej historii. Jakby autorka musiała (chciała) jeszcze bardziej dokopać bohaterom (bo przecież za mało przeszli do tej pory :] ) i nie miała na koniec pomysłu... albo miała, ale cóż... nie do końca jej to wyszło. W moim odczuciu oczywiście.
Nie zmienia to faktu, że sama lektura wciąga bardzo i czyta się błyskawicznie.

Co racja to racja.
Mi to jednak nie przeszkadzało. Wolałabym, żeby jednak był on bardziej dopracowany, brakowało mi więcej szczegółów, czegoś wcześniej co by pokazywało jak pokręconą Tanner ma psychikę. Narastało to ok, ale gdzieś czegoś mi jeszcze stanowczo zabrakło.

wiedzmaSol napisał(a):w sumie wątek psychopaty maniaka rzadko spotykam a chyba lubię :P

i znów jest zarośluchem? :P ech jak ja lubię gładkich, a tu nawet w książkach moda nastała :P

A ja bardzo często. Tylko, że ja osobiście lubię sensację. Lubię jak się dzieje i jak podnosi to adrenalinę. :P

Mi pasuje jak oni są troszku zarośnięci, tacy nieokrzesani i bez ogłady się wydają :hihi:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 31 sierpnia 2016, o 14:40

Tutaj jego image drwala mnie nie raził. Dziwiło mnie głównie bieganie boso, jego stopy musiały być w strasznym stanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 31 sierpnia 2016, o 14:44

Tristan musiał być pierwotny, więc ta broda jak najbardziej mu pasowała

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 31 sierpnia 2016, o 14:47

też lubię, może nie zawsze ale jednak, sensację ;) tylko że jakoś na stalkerów rzadko trafiam, a poczytałabym coś dobrego z obrońcą bohaterem w roli głównej ;)

no tak tak, ale potem niech się ogładzą :P

oj tak te jego stopy :zalamka:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do C

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości