Teraz jest 29 listopada 2024, o 19:45

Domowy zwierzyniec

Dom i okolice: nasi domownicy, kulinarne opowieści, dekorowanie, ciuchy, szycie i dzierganie, domowe ogrody
Avatar użytkownika
 
Posty: 21068
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 22 sierpnia 2016, o 20:27

giovanna napisał(a):
Kawka napisał(a):
giovanna napisał(a):Śliczne kotki, ludzie na wsi mają inną mentalność, koty muszą sobie dawać radę same, jak zachorują to nikt nie leczy, bo przecież za chwilę "można wziąć nowego", bo o sterylizacji nikt nawet nie pomyśli. Biedna ta Luna, właściciele powinni się skonsultować z jakimś psim psychologiem, albo co?


Ja jestem ze wsi. Zarówno moja rodzina jak i znajomi dobrze traktują swoje zwierzęta, jak członków rodziny. Dlatego proszę Cię, nie generalizuj. Owszem, na wsi zdarzają się ludzie źle traktujący zwierzęta ale równie dobrze takich można znaleźć też w mieście. Ile razy widziałam wałęsające się w mieście koty lub psy, nawet kilka razy udało mi się je nakarmić. O przywiązanych w lesie i podrzucanych przez miastowych na wieś psach nawet nie będę pisać, bo to oddzielny temat. Przejedź się w okresie wakacyjnym na wieś, zobaczysz ile ludzie z miasta zwierząt wyrzucają, bo im się znudziły. Większość moich znajomych i sąsiadów przynajmniej raz w życiu przygarnęła takiego porzuconego kota lub psa. Problemem nie jest "inna mentalność ludzi na wsi", ale ogólnie brak odpowiedzialności u niektórych, bez względu na ich pochodzenie i miejsce zamieszkania. Strasznie mnie drażni jak ktoś mówi, że wieśniacy tacy źli dla zwierząt, a zapomina się o tych z miasta, co robią to samo.


Nie to miałam na myśli, ja też jestem ze wsi i chciałabym na wieś wrócić, jeśli Cię uraziłam to przepraszam ...
Dla mnie i moich rodziców zwierzęta zawsze były członkami rodziny, ale widziałam jak je traktowano gdzie indziej ...


Spoko, nie musisz mnie przepraszać, bo w niczym mi nie ubliżyłaś. To była po prostu wymiana poglądów. Może trochę za mocno zareagowałam i poleciałam na ostro, w takim wypadku też przepraszam. Ja się na Ciebie nie gniewam, i mam nadzieję, że Ty do mnie też nie masz pretensji. Zdarza mi się wyrażać swoje zdanie w dość kategoryczny sposób, choć bardzo się staram się nie przeginać.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 22 sierpnia 2016, o 21:59

Nie gniewam się, bo nie ma o co :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 28673
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 sierpnia 2016, o 00:28

Z tą wsią to trochę jak z katolikami: ogólnie krąžy pogląd, że raczej nie dbają o zwierzęta... bo ekhm nie wypada stawiać na równi z ludzmi (jak ja paru kazań posluchałam w dzieciectwie, to dzis rozumiem, skąd zla opinia o katolikach w tym względzie ;) a že 'polska wieś katolicka'...

Ogólnie się zgadzam: czarno-biało nie jest.
Ps acz kto skąd, zwlaszcza w miastach... lol
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 23 sierpnia 2016, o 10:30

No to ze mną na stos, bo ja Axlowi dawałam okruszek opłatka w wigilię, a ponoć religia psom zabrania, krowom, koniom można dawać, a psu nie

Avatar użytkownika
 
Posty: 13122
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 23 sierpnia 2016, o 11:22

Dlatego każdy zwierzak powinien być obowiązkowo zaczipowany. Czipowanie powinno być darmowe, a każdy patrol straży miejskiej lub gminnej miąłby prawo sprawdzić zwierzaka wyprowadzanego na spacer. A za niezaczipowanie wysoka kara, tak wysoka, żeby się nie opłacało nie czipować. Bo bez wysokim kar niestety się nie obędzie. I wtedy szybko namierzyłoby się właściciela porzuconego lub zagubionego zwierzęcia. Ale jest też oczywiście druga strona medalu, bo wtedy pewnie zabijano by psy i koty, żeby się ich pozbyć.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 23 sierpnia 2016, o 12:16

Teraz też zabijają, zakopują żywcem, albo maltretują :(

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 sierpnia 2016, o 12:32

tych wszystkich znęcających bym wpuściła do klatki z bardzo głodnymi lwami. Za Chmielewską powtórzę - lubię karmić zwierzątka.

co do czipowania, zgadzam się. Nasz Ptyś ma czipa, przez to że paszport, ale chwilę później głośno się zrobiło o kradzieżach psów i czy tak czy tak by miał.
giovanna napisał(a):bo ja Axlowi dawałam okruszek opłatka w wigilię
u nas pies zawsze dostaje opłatek na Wigilię a jajeczko na Wielkanoc ;)
koty nie chcą, ale jakby chciały to też by dostawały ;)

Dorotko, co do cukrzycy.
Rok temu w październiku Ptyś miał niski bardzo cukier, coś koło 50, teraz na wynikach badań wyszło 139. Norma to chyba 70-120, więc nie mieścił się za żadnymi badaniami ale odchylenia dramatyczne chyba nie były. Z tym że ten 139 to był na głodniaka, bo w tą nieszczęsną niedzielę nie raczył niczego ruszyć.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21068
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 23 sierpnia 2016, o 13:01

Ja też dawałam opłatek swoim zwierzakom, ale nieszczególnie im smakował i przestałam. Nie widzę w tym nic złego i nigdy wcześniej nie spotkałam się z poglądem, że nie można dawać psom czy kotom opłatka. Wręcz przeciwnie, uczono mnie, że kolorowy opłatek zawsze był przeznaczony dla zwierząt.

Co do czipowania - świetny pomysł. Sprawdza się (z tego co wiem), w Norwegii i Szwajcarii. Niestety, w Rzeszowie nie ma jeszcze takiej możliwości. Przynajmniej nic o tym nie znalazłam w necie. :bezradny:

Sol - wygłaskaj ode mnie Ptysia. Biedactwo.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 sierpnia 2016, o 13:06

dla zwierząt zapewne gospodarskich ;)
a nie można nie dlatego że im szkodzi tylko dlatego że to niekatolickie, z tego co zrozumiałam ;)

Kawko, niemożliwe. U weterynarza na bank można. Ptysio miał chyba rok lub 2 jak był czipowany czyli to był gdzieś 2008 rok, może 2009, w Kutnie to załatwiliśmy. A Kutno to dziura ;)

dziękuję Kawko. Jak się pozwoli to wygłaszczę ;) bo już jest w formie, wczoraj rano pogryzł ojca.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21068
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 23 sierpnia 2016, o 13:11

Grubo jak pogryzł Twojego tatę. Może więc lepiej nie ryzykuj. :niepewny:

Z tymi czipami to mnie zaskoczyłaś. Muszę ciotce powiedzieć, żeby popytała weterynarza, bo też chciała zamontować kotom czipy.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 sierpnia 2016, o 13:25

dlatego że mu oczy smarowali i się wkurzył. A Ptysio generalnie wszystkich gryzie, jak ma siłę ;) mnie też trafił ostatnio ale tylko uderzył, bo mamie rozwalił do krwi i uszkodził torebkę stawową.
Ja mam uszkodzenie z blizną na palcu że nerw jest na wierzchu. Strasznie nieprzyjemne jak dotknę ;) raz mnie też w twarz ugryzł dość mocno ale na szczęście nie mam śladów.
Taki Ptyś. Żadne metody wychowawcze nie działają.

nie wiem czy teraz nadal czipują czy nie robią tatuażu specjalnym markerem. Ale na bank jakaś lecznica ma tę usługę. Musi mieć ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 23 sierpnia 2016, o 14:09

Jeśli weci w Kwidzynie czipują to i w Rzeszowie. :hyhy:
Zresztą to nie problem. Kupujesz czip w necie i prosisz tylko weta żeby go wstrzyknął.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 sierpnia 2016, o 14:29

Kwidzyn zapewne podobna metropolia co Kutno :P więc no Kawko, w mieście wojewódzkim taka rozpusta jest na bank ;)

Joakar, nawet nie wiedziałam że można przez net ;) ale to dobrze. Tylko te strzykawy jak dla konia :zalamka:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 23 sierpnia 2016, o 14:34

Tylko co z tego, ze jest czip jak nie ma jednej bazy dla całego kraju. Ja np wpisana jestem do jakiejś niemiecko-polskiej. A jakbym chciała zapisać się do tej najpopularniejszej w Polsce to muszę zapłacić. Gdyby wpisał mnie od razy przy czipowaniu wet to byłoby za darmo.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 sierpnia 2016, o 14:36

widzę że weci też zorientowani...
A Ptyś to nie wiem w ogóle do jakiej bazy jest wpisany...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 23 sierpnia 2016, o 14:50

Lepiej zobacz, bo może się okazać, że do żadnej. I tak bywa.
Ja np przy zakupie G. dostałam kartę (taka jak do bankomatu) z nr czipa i adresem gdzie mam kota zarejestrować. No i wypełniłam wszystko. Tylko, że zgubiłam hasło do swojego konta. I owszem mogę sprawdzić, że on tam jest, ale nie mogę edytować danych. :zalamka:

edit. źle mówię
Był już tam wpisany, miałam tylko edytować właściciela.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 sierpnia 2016, o 14:51

do jakiejś jest bo wpisywał przy nas lekarz, ale sprawdzę to lepiej ;)
nie ma to jak skleroza :P a nie da się jakoś hasła odzyskać?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 23 sierpnia 2016, o 14:53

Może i można, jeszcze tylko nie odkryłam na to sposobu. :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 23 sierpnia 2016, o 15:46

Sol, zdrówka dla Ptysia :przytul:

Śpioszek :hyhy:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 23 sierpnia 2016, o 16:21

słodziutka. :)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 23 sierpnia 2016, o 19:24

Kawka napisał(a):Ja też dawałam opłatek swoim zwierzakom, ale nieszczególnie im smakował i przestałam. Nie widzę w tym nic złego i nigdy wcześniej nie spotkałam się z poglądem, że nie można dawać psom czy kotom opłatka. Wręcz przeciwnie, uczono mnie, że kolorowy opłatek zawsze był przeznaczony dla zwierząt.

Co do czipowania - świetny pomysł. Sprawdza się (z tego co wiem), w Norwegii i Szwajcarii. Niestety, w Rzeszowie nie ma jeszcze takiej możliwości. Przynajmniej nic o tym nie znalazłam w necie. :bezradny:

Sol - wygłaskaj ode mnie Ptysia. Biedactwo.


Babcia mi tłumaczyła, że kolorowy opłatek daje się krowom i koniom, psom nie. Axlowi smakował ( jemu wszystko smakowało :) ), a kotom nie to już później nie dawałam.
Chyba każdy wet ma w lecznicy to ustrojstwo do czipowania, igła rzeczywiście jak dla konia, widziałam jak wet czipował szczeniaczki, aż mi ich szkoda było, ale nie piszczały.
Bajka jest zarejestrowana, ale nie pamiętam gdzie, na szczęście mam gdzieś papiery z potwierdzeniem rejestracji.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 23 sierpnia 2016, o 21:48

Duzz bardzo słodki śpioszek :) , gdzie ona się wcisnęła

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 24 sierpnia 2016, o 22:30

Śpi na rękach jak niemowlak, łapami do góry :)
Zresztą ona ogólnie zachowuje się jak dziecko :rotfl:
Wszędzie się wciśnie, jak siedzę na fotelu przy komputerze to nie mogę siedzieć tak by opierać plecy o oparcie, bo między mną a oparciem sobie śpi :lol:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 25 sierpnia 2016, o 07:55

Duzz, jaka słodzinka :bigeyes:

A u nas trwa sezon motylowy :hyhy:

Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 25 sierpnia 2016, o 14:04

Jaki łapacz, jaka poza :lol:


PS. Śliczny macie ogród :-D

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pani Domu to Ja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości