Teraz jest 30 września 2024, o 05:35

Jayne Ann Krentz => A. Quick, J. Castle, S. James

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 17 lipca 2016, o 21:31

Zawsze są powtórki, szczególnie że nieraz Krentz czyta się jak po raz pierwszy :wink:
Miałam cykl Zaginiona kolonia, ale jakoś złapałam się za „Wielką namiętność”.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 23 lipca 2016, o 20:10

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 23 lipca 2016, o 20:48

czekali na koniec urlopu :-) dziękuje
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 23 lipca 2016, o 21:08

Kody do Woblinka często można znaleźć w komentarzach na Świecie Czytników.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 23 lipca 2016, o 21:18

już na gandalfie kupiłam.. tyle po papierze!
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 1 sierpnia 2016, o 17:50

„Wielka namiętność” – nieoczekiwanie zaczyna się dość mrocznie, a potem Max nagle wpada do króliczej nory i cały jego świat zostaje przestawiony :evillaugh:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 1 sierpnia 2016, o 21:03

Taka klasyczna Krentz :smile:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 2 sierpnia 2016, o 00:18

A jaka dobra! I Max :bigeyes:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 2 sierpnia 2016, o 07:20

o tego dawno nie powtarzałam...
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 2 sierpnia 2016, o 11:45

Wiecie, że czytałam tę książkę trzy razy i dopiero za trzecim razem dotarło do mnie, o czym jest? Za Chiny Ludowe nie mogłam zapamiętać treści.
Przynajmniej za każdym razem była jak nowa :P
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 2 sierpnia 2016, o 13:39

Lilio- trzy razy miałaś premierę :hyhy:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 2 sierpnia 2016, o 14:14

żebyś wiedziała :hyhy:
w najbliższym czasie nie ma szans na powtórkę :P
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 2 sierpnia 2016, o 17:11

Jakoś szybko mi się przypomniało o czym to jest, trochę jakby niedawno to czytałam, a przecież minęło tyle czasu. Aczkolwiek poprzednio Max chyba nie wywarł na mnie takiego wrażenia jak teraz!
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 3 sierpnia 2016, o 17:56

Właśnie skończyłam "Długi spacer" i jest to zdecydowanie najlepsza powieść Krenz, jaką do tej pory czytałam.
Rafe mógłby mi coś ugotować - aż mi ślinka ciekła gdy czytałam wszystkie te opisy dań, które przyrządzał. Przy najbliższej okazji będę dalej czytać serię. Domyślam się, że teraz kolej na Gabe'a.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 3 sierpnia 2016, o 18:00

Tak i jego spotkanie z Lillian będzie zabawne :evillaugh:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 4 sierpnia 2016, o 06:53

Kasiu - ooo fajna seria
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 15 sierpnia 2016, o 23:32

Tak jakoś mnie naszło:
Tak się składa, że już swego czasu miałam okazję sięgnąć po „Świt nad zatoką” Jayne Ann Krentz, lecz w międzyczasie zdążyłam praktycznie zapomnieć, jakie to było zabawne, a także że ta historia posiada w sobie pewną lekkość oraz urok. Aczkolwiek gdzieś tam w pamięci kołatał ten niezwykły początek. Tak czy owak, niedawno miałam przyjemność dokładnie sobie przypomnieć, o czym to jest.
Już sam początek rozpoczynający się od spotkania Lillian Harte i Gabriela Madisona wzbudza duże zainteresowanie oraz rozbawienie. Lillian pragnie jak najszybciej pozbyć się niechcianego i przede wszystkim kłopotliwego klienta, aby móc w końcu zamknąć biuro matrymonialne i wszcząć nową karierę. Natomiast Gabe za nic nie chce ustąpić i nalega na jeszcze jedno spotkanie, które zresztą było mu obiecane w umowie. Wydaje się, że nie będzie dobrego wyjścia z tego impasu. Fakt, że Lillian przenosi się do Eclipse Bay, na wybrzeżu Oregonu, bynajmniej go nie powstrzymuje. Po prostu podąża za nią. Właściwie rzecz w tym, że sama Lillian go za bardzo rozprasza, przez co nie może skupić się na celu, jakim jest znalezienie żony. A poszukiwanie jej niczym ubijanie interesu wbrew jego oczekiwaniom okazuje się o wiele bardziej skomplikowane i natyka się na całą masę problemów.
Na miejscu już, gdy oboje pojawiają się w Eclipse Bay, ożywają wspomnienia o dawnym konflikcie pomiędzy Madisonami i Harte’ami, a także to, jak obie rodziny są postrzegane w miasteczku. W gruncie rzeczy więcej jest mowy o niechęci oraz wrogości pomiędzy nimi, niż to widać w postępowaniu poszczególnych członków rodziny. W zasadzie seniorzy rodu, którzy zapoczątkowali ten konflikt, bynajmniej nie kierują się wzajemnymi uprzedzeniami i nie próbują utrudniać życia bohaterom. Można powiedzieć, że wręcz przeciwnie, starają się być pomocni, co okazuje się co najmniej kłopotliwe i mogłoby o wiele bardziej zaszkodzić niż jawnie okazywana wrogość. Podobnie jest z przypisywaniem określonych cech do danej osoby, a faktycznym postępowaniem. Bywa ulotne. Z drugiej strony te wątki zostały potraktowane raczej z przymrużeniem oka, co daje ciekawy efekt.
Niemniej jednak przede wszystkim przypadł mi do gustu sposób, w jaki Krentz manewrowała motywami uprzedzeń oraz niechęci, a także jak bohaterowie stawiali temu czoło, a zatem bez popadania w skrajność oraz w oczywiste schematy. Innymi słowy, rodzina niespecjalnie wtrąca się w relacje pomiędzy Lillian a Gabe’a, czy też narzuca swoje zdanie. Rzecz jasna poza dziadkami, którzy uważają swoje działania za niezbędne.
W powieści „Świt nad zatoką” w zasadzie nie ma wyraźnego wątku kryminalnego, aczkolwiek to i owo się dzieje i tym samym pewne rzeczy wymagają wyjaśnienia. No i w ramach rozrywki serwowanej przez Arizonę Snow mogą zmierzyć się poniekąd z pewną teorią spiskową, co jest całkiem zabawnym wątkiem. W głównej mierze jednak chodzi, aby Lillian i Gabriel mogli lepiej się poznać, próbują zrozumieć, co ich do siebie nawzajem przyciąga. Podoba mi się to, jak to się odbywa, a także jak Gabe zwalcza swoje uprzedzenia w stosunku do artystek bez robienia zbędnych dramatów. Lubię, gdy po raz kolejny zdrowy rozsądek zwycięża, że bohaterzy potrafią postępować racjonalnie, nie serwując sobie niepotrzebnych nieszczęść itp.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 19 sierpnia 2016, o 12:32

Kiedy znajdę czas żeby to przeczytać? A muszę szybko. Póki czuję jeszcze atmosferę z "Długiego spaceru"

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 19 sierpnia 2016, o 15:49

Czas - to magiczne słowo :lol:
Uważam, że warto :smile:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 22 sierpnia 2016, o 20:30

A tej trylogii jeszcze nie powtarzałam. Może po audycie w pracy w ramach odstresowania, ale to dopiero w połowie września.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 22 sierpnia 2016, o 20:48

Do odstresowania to znakomita rzecz, powinno jak najbardziej się sprawdzić. Miło jest mieć coś, na co warto czekać.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 22 sierpnia 2016, o 21:08

Tak. JAK to mój sposób na pocieszenie, odstresowanie i zapomnienie. Razem z Chmielewską i Christie. One zawsze dają radę :D
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 22 sierpnia 2016, o 21:42

Po audycie w pracy trzeba czymś się wzmocnić. Krentz może okazać się niezłą odtrutką :)
Dostałam informację, że czekaj na mnie Siostrzyczki w bibliotece. A juz miałam czytać na Kindelku ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 22 sierpnia 2016, o 21:44

Z Christie akurat nie próbowałam. Tak czy owak, dobrze jest mieć coś tak sprawdzonego.

Wciąż jeszcze za to się nie zabrałam, lecz w końcu i na to przyjdzie czas.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 22 sierpnia 2016, o 21:46

U mnie coraz częściej pojawia się poczucie niewystarczającej ilości czasu na to co mam zaplanowane. zaczynam drastycznie ciąć ;)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do K

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości