przez Lilia ❀ » 26 lipca 2016, o 20:22
Wczoraj Stefuś wpadł do domu z balkonu z krzykiem. Ślinił się, zarzucał łepkiem, ale po chwili wrócił na balkon.
Dzisiaj nic nie jadł, nie pił, znowu zarzucał łepkiem i ślinił się.
Zawieźliśmy go do weta. Powiedział, że coś go ugryzło w policzek, tuż przy uchu. Prawdopodobnie osa, bo wczoraj ścinali trawy i wszelkie robactwo dostało szału. Dostał zastrzyk ze sterydem, jutro drugi, przeciwbólowy.
Przy okazji dostał kolejną dawkę pasty przeciw robakom.
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”