Ojej ile się nazbierało.
Co do nie sprzątania po psie - dla takich ludzi powinno być specjalne miejsce w piekle. Serio. O ile jestem w stanie zaakceptować, że pies się "skupia" na jakiejś łące albo w lesie, gdzie nikt nie chodzi, a towar się sam rozłoży po jakimś czasie, to w mieście, gdzie jest mało zieleni i wszędzie w parku psie kupy - dla mnie to niedopuszczalne.
Kocie aplikacje mnie przeraziły, zwłaszcza te robale i muchy ale może kotom się podoba.
Duzz - króliki są mega słodkie
Miałam kiedyś dwa, na szczęście samczyki więc nie było przychówku.
Lilio- Stefuś jest prześliczny.
Lucy - fajne papużki a imiona mają czadowe.
Janko - pozwolę sobie zauważyć, że nie ma nic słodszego niż małe kotki.
Lio - wreszcie jest kiciuś.
Prześliczna pannica. A wrażenie wychudzenia jest dlatego, ze wyrasta. Koty mają taki etap, że właśnie tak chudo wyglądają. Oby się Rex kompleksów nie nabawił.
Co do karmienia kotów. Wszystkie moje były dachowcami. Wszystkie, poza Iskrą, były znajdami. Praktycznie żaden nie dostawał drogiej karmy. Wszystkie polowały i dużą część ich diety stanowiło to, co same sobie zapewniły, mimo że miski zawsze pełne były i suchej oraz mokrej karmy nie brakowało. Wiem, że zabrzmię jak jakiś zbrodniarz, ale moja Iskra jadła całe życie rzadką jajecznicę i była do tego stopnia uzależniona, że się dopominała jak chciałam ją oduczyć. Jadła też surowe mięso, wątróbkę, ryby, gotowane i smażone mięso, piła mleko bo je lubiła, a czasem trzeba się było z nią dzielić kanapką, bo jej smakował mój pasztet albo szynka. Dożyła w dobrym zdrowiu 9 lat, aż dopadł ją jakiś psychol albo samochód.
Miałam też kiedyś kota, który był prawie wege. Owszem, mięso jadł, ale uwielbiał warzywa. Zwłaszcza groszek i buraki ćwikłowe. On w sumie wszystko jadł, ale miał swoje ulubione smaki. Naleśniki z serem podpiekane, pierogi ruskie, chleb z serkiem topionym. Nie dało się tego zjeść spokojnie w jego obecności.
Nawet czekoladą białą nie pogardził. Wiem, że teoretycznie nie powinno się niektórych rzeczy dawać kotu ale co zrobić, kiedy zwierzak je po prostu lubi.