duzzza22 napisał(a):Gorzej z nią, co ona biedna pocznie jak on nie będzie mógł
Dorotka napisał(a):Ależ dziewczyny nikt nie obraża waszego Bradena, my po prostu nadałyśmy mu nową ksywkę "Pan och znowu mi stoi", a Joss przechrzcimy na "taka jestem mokra".
\Dorotka napisał(a):A może ona miała po prostu nietrzymanie moczu,
wiedzmaSol napisał(a):duzzza22 napisał(a):Gorzej z nią, co ona biedna pocznie jak on nie będzie mógł
nie kuś mnie żebym Ci powiedziała
duzzza22 napisał(a):Jeśli poznasz wcześniej "Castle Hill" to może nie będziesz się tak na nią irytować, ja już nie pamiętam które pierwsze przeczytałam, ale za skórę mi nieźle zaszła, tyle powiem
cedar napisał(a):Edycja (nie chcę niepotrzebnie namnażać postów): Mam chwilowo chęć strzelić bohaterkę w łeb. Ellie (siostra Bradena - kto czytał, to pewnie pamięta) ma jakiegoś guza (wiedziałam od początku, że te jej bóle głowy i coraz gorsze samopoczucie to nie sprawa jakichś durnych okularów), a Joss co robi? Egoistycznie wszystko odnosi do siebie, jakby była centrum wszechświata i jęczy, jaka jest nieszczęśliwa, po czym zrywa z Bradenem - dobrą chwilę sobie znalazła.
No zobaczymy, co dalej, bo czekam na HEA.
Powrót do Recenzje romansów współczesnych
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość