Teraz jest 27 listopada 2024, o 07:27

Kulinarne smakołyki

Dom i okolice: nasi domownicy, kulinarne opowieści, dekorowanie, ciuchy, szycie i dzierganie, domowe ogrody
Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 15 lipca 2016, o 14:26

KatiaBlue napisał(a):Dziewczyny, a co wy robicie z ugotowanym mięsem z kurczaka? Bo ja wiecznie ta samą sałatkę z kukurydza i ananasem. Może macie jakieś inne pomysły?


http://www.mojegotowanie.pl/przepis/zim ... z-kurczaka - ja uwielbiam nóżki
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 15 lipca 2016, o 14:27

Katiu ze sklepu ;) takie malutkie są, powinny stać razem z innymi rzeczami w occie. Jeśli w moim osiedlowym są to i u Ciebie będą ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 15 lipca 2016, o 14:29

wiedzmaSol napisał(a):Katiu ze sklepu ;) takie malutkie są, powinny stać razem z innymi rzeczami w occie. Jeśli w moim osiedlowym są to i u Ciebie będą ;)

Oj nie wydaje mi się, żeby było. Lucy, galaretki pycha, ale znam ten pomysł. Raczej mi chodzi, cos na co sama bym nie wpadła

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 15 lipca 2016, o 14:32

Katiu, najpierw sprawdź ;) to nie jest nowość, z dzieciństwa pamiętam, firma Rolnik zaczęła. A jak nie jeden sklep to inny. A jak masz pod ręką jakiś Carrefour czy Kaufland to znajdziesz na bank.
Prywatne sklepy też miewają.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 15 lipca 2016, o 14:35

A jest to bardzo konieczne (w razie jak bym nie znalazła)?

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 15 lipca 2016, o 14:36

ona daje fajny smak, ale no jak naprawdę nigdzie nie znajdziesz to pokrój zwykłą cebulkę w kostkę i dołóż. Albo jak masz dostęp to np dymkę albo szalotkę by dać inny niż zwykłej cebuli smak ;)
ale ta marynowana robi sporo więc warto poszukać ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 15 lipca 2016, o 14:37

Porozglądam się ;) dzięki (czy to to -> https://ezakupy.tesco.pl/groceries/pl-P ... 3011050260 )

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 15 lipca 2016, o 14:46

dokładnie tak ;) to jest to ;) różne firmy robią, ale zawartość wygląda tak samo ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 15 lipca 2016, o 14:52

Kurczę, raczej nie zawitam dziś w tesco... Jak nie będzie na osiedlu to dupka blada

Avatar użytkownika
 
Posty: 13121
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 15 lipca 2016, o 15:02

Kurcze, właśnie skończyłam robić tonę kotletów mielonych, tonę schabowych i kolejną tonę gulaszu z udźca indyka. Upiekłam też trzy foremki ciasta na oleju z jabłkami i stopiłam smalec ze skwarkami, a wszystko to na tygodniowy wyjazd na Mazury. No ale tam będzie aż 6 gęb do wyżywienia i to nadzwyczaj żartych, a do gotowania będę tylko ja jedna, a nie chcę spędzić całych dni przy garach. Jeny, ledwo żyję. :heat:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 15 lipca 2016, o 19:49

Dorotko,podziwiam,że ci się chciało...

Lucy napisał(a):
KatiaBlue napisał(a):Dziewczyny, a co wy robicie z ugotowanym mięsem z kurczaka? Bo ja wiecznie ta samą sałatkę z kukurydza i ananasem. Może macie jakieś inne pomysły?


http://www.mojegotowanie.pl/przepis/zim ... z-kurczaka - ja uwielbiam nóżki

można jeszcze zrobić inna sałatkę-mięso pokroić,dodać 2-3 jabłaka i ze dwie pomarańcze(obrane i poktojone0 ,a do tego biała fasolke z puszki ,doprawić i podać z majonezem.

na obiad można tez zrobić potrawkę(np.mięso przesmażyc lekko i podgrzać z sosem koperkowym,ziołowym lub podobnym).Nadaje sie tez do zapiekanek(warstwa ugotowanych ziemniaków,mięso,jajka na twardo,podsmażona cebulka,znów ziemniaki,do tego sporo sera żółtego i sos ze śmietany,jajek i przypraw+ ser utarty)
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 15 lipca 2016, o 20:00

Dziękuje bardzo Ewo ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 15 lipca 2016, o 20:17

proszę

można też przesmażyć mięso i podgrzać w sosie koperkowym,ziołowym lub zwykłym białym,będzie potrawka.Można ja podawać z ryżem albo kaszą...
A jakbyś miała więcej mięsa mozna z niego zrobić farsz do pierogów albo krokietów-możliwości jest sporo...
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 15 lipca 2016, o 20:38

Oo z tymi pierogami czy krokietami to bym nie pomyślała. Zazwyczaj mam dwa cycki mięcha :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 13121
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 15 lipca 2016, o 21:15

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 15 lipca 2016, o 21:22

Kurcze, a nie macie wrażenia, że takie mięso kurczaka z rosołu, to jednak jest wygotowane i to głownie wiór z niego wychodzi? Ja rosół gotuję średnio 4-5 godzin, może jakby mniej, ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie, aby mniej go gotować. Ja niestety, mięso w rosołu klasyfikuję jako stracone :] Może nie powinnam hmmm

Avatar użytkownika
 
Posty: 13121
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 15 lipca 2016, o 21:51

Tak długo gotujesz rosół? Ale chyba na wołowinie, bo ona rzeczywiście potrzebuje dużo czasu, no i dobry rosół musi delikatnie pyrkotać na gazie, a nie buzować na całego. Od lat nie używam wołowiny w swojej kuchni, więc rosół robię jedynie na kuraku, a ugotowane mięso u nas się nie marnuje, bo lubię takie ugotowane udka i skrzydełka, a to czego my nie zjemy połyka Heniek, dla którego to przysmak. Chyba więc musisz sobie sprawić psa, Klarku. :-D

Katiu - a może zrób pastę z kurczaka serka i orzechów -

rozdrobnione mięso z kury po ugotowaniu rosołu
150 g zmielonych orzechów włoskich
pęczek natki pietruszki
sok z ½ cytryny (lub więcej)
150 g białego serka do smarowania (ja używam Twój Smak)
kilka łyżek jogurtu do uzyskania konsystencji pasty łatwej do smarowania
sól, pieprz
opcjonalnie ząbek czosnku

1.Mięso rozdrabniamy w blenderze z natką pietruszki, serkiem i sokiem z cytryny. Dodajemy zmielone orzechy i tyle jogurtu żeby się dobrze miksowało. Doprawiamy solą i pieprzem i ewentualnie rozdrobnionym ząbkiem czosnku i trochę ostrej papryki.


Można też zrobić takie pulpeciki - http://www.mniammniam.com/Miesko_przeds ... 4452p.html
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 15 lipca 2016, o 22:22

Jakoś tak mnie nauczono gotować rosół. I rzeczywiście bardziej pyrkocze niż się gotuje. I nigdy nie robię samego wołowego, zawsze mieszany. I od czasu do czasu dam się namówić na gotowanie na golonce, wtedy chłopaki wyciągają szybko z garnka i z sosem chrzanowym wyjadają ;)
Drobiu z rosołu nie wyrzucam, oddają psiakowi po sąsiedzku. Sąsiadka się śmieje, że on wyczuwa kiedy gotuję obiad. Ja sama psa to bardzo chętnie, ale musiałabym oddać syna. On z psem w jednym pomieszczeniu nie da rady żyć :( W sumie chłopak ma prawie 20 lat, to sobie sam niedługo pójdzie, mam nadzieję przynajmniej, wtedy pewnie coś pojawi się w domu. Ale znając szybkość działania Małej, to prędzej będzie to para kotów błąkających się po podwórzu ;)

Podkradnę przepis na pastę z kurczaka. Bardzo mi się podoba :)
Dorotko, jak długo można przechowywać tę pastę?

Avatar użytkownika
 
Posty: 13121
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 15 lipca 2016, o 23:50

Nie mam pojęcia ile można przechowywać te pastę, bo jeszcze jej nie robiłam. :mrgreen: Ale zamierzam, tylko jakoś nigdy nie zostaje mi mięso z rosołu, bo Heniek je pożera.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 16 lipca 2016, o 09:27

Dziękuje dziewczyny za propozycję.

Klarku, bo tak powinno sie gotować prawdziwy rosół. Niestety, ja na to nie mam czasu. A mięso nadaje się do obróbki. Zresztą mięso z kurczaka zostaje mi nie tylko po rosole, a inne zupy sie raz dwa robi.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 16 lipca 2016, o 14:30

W sumie wiem i dlatego tyle go gotuję ;)
Ja 90% zup gotuję jednak na wędzonych żeberkach. Jeśli używam drobiu to kurę do rosołu, a niekiedy skrzydła indyka.
Ale może rzeczywiście spróbuję z kurczakiem, a potem z jego przetworzeniem. Tyle, że nie wiem jak domownicy zareagują na zmianę mięsa na wywar i późniejsze podjadanie ugotowanych żeberek ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 16 lipca 2016, o 14:42

może być bunt na pokładzie ;)
u nas by tak było, przyzwyczajone towarzystwo do jednego rodzaju rosołu i dziękuję ;) jak mama nie gotowała przez połamany kręgosłup i zajmował się tym ojciec, przy czym opracował swój zestaw przypraw (czas gotowania, mięso i warzywa pozostały te same) to było kręcenie nosem.
swoją drogą ten "nasz" gotuje się ponad 2 godziny na udkach lub najczęściej ćwiartkach z kurczaka i ogromnej ilości włoszczyzny.
Średnio co 3-4 dni, bo mięso z rosołu to główne źródło paszy dla psa, więc bardziej dla niego jest gotowany.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 16 lipca 2016, o 16:25

Klarku a ja do zup daję i kurczaka i wędzone

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 16 lipca 2016, o 16:37

Nam wystarcza taki cały długi pasek żeberek. Gotuje zupę raz w tygodniu na dwa dni więc nie jest to bardzo dużo. W zimę częściej ale wtedy często takie jednodniowe. Dla nas na żeberka i kurak razem to chyba byłoby za dużo. No a gdyby było to skrzydło indyka to za tłusto.
Niby każda z nas gotuje to samo a przegląd smaków pełen :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 16 lipca 2016, o 16:39

i to tak jest z wieloma rzeczami.
Mnie zawsze fascynuje jak różne oblicza ma klasyczna sałatka warzywna ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pani Domu to Ja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości