Teraz jest 3 grudnia 2024, o 20:55

Powieść obyczajowa

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 7 czerwca 2016, o 17:36

Ja lubie jej ksiazki, ale Policz do stu tylko przejrzalam, bo

Spoiler:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28681
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 7 czerwca 2016, o 21:59

Janka napisał(a):Frin, to jakbyś proponowała nazwać ten wątek?

Potrzebne nam miejsce na rozmowy o książkach, w kórych, uogólniając, są opisane historyjki z życia.
"Powieść współczesna" byłoby za mało konkretne.

nie no, jest dobrze ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 14 czerwca 2016, o 23:34

Rozmowa o Jill Mansell została przeniesiona do tematu autorskiego
viewtopic.php?p=783295#p783295

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 27 czerwca 2016, o 01:45

„Sekretna herbaciarnia” Vanessy Greene to ciepła i urokliwa opowieść – w zasadzie to nic nowego, lecz ma w sobie pewien klimat i chodzi tak za mną, że byłoby to dobre na jesienne wieczory.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 27 czerwca 2016, o 07:59

Janka napisał(a):Katie Fforde "Przepis na miłość"

Wątek miłosny jest również mało wiarygodny z uwagi na to, że bohaterowie spędzają ze sobą bardzo mało czasu. Nie widują się, nie rozmawiają ze sobą, tygodnie mijają bez zamienienia ze sobą słowa, bez jednego smsa, bez szukania ze sobą kontaktu - a oni się kochają. No dobrze, skoro muszą, to niech im będzie na zdrowie, ale zbyt ciekawa ta miłość nie była.

Podpisuję się pod tym obiema rękami. Nie wierzyłam w tę wielką miłość, wszystko działo się za szybko. Prawie ze sobą nie przebywali, bohaterka tylko jojczała jak brak jej bohatera, ale nie robiła nic żeby się z nim skontaktować. On też był jakiś nieogarnięty. Aż sprawdzałam kiedy ta książka powstała, bo zszokowało mnie, że on nie wiedział jak się z nią skontaktować i nie znał numeru do pensjonatu. Wystarczyło przecież poszukać w internecie. :zalamka: Ona też bez problemu mogła znaleźć do niego kontakt w sieci, skoro on jest taki znany. Poza tym wkurzało mnie, że oni prawie nic o sobie nie wiedzą. Nawet jak już rozmawiali to nie wiadomo o czym. Jak ja bym występowała w takim konkursie to na bank bym sobie wszytko o sędziach wyguglowała, a ta się zdziwiła,
Spoiler:


Poza wątkiem romansowym, który mi nie podszedł, książka mi się podobała i dobrze się przy niej bawiłam.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 1 lipca 2016, o 11:45

Joakar, a nie przeszkadzało Ci, że ta czarna owca była tak strasznie czarna?
Cher żyła tylko po to, by robić podstępy, tworzyć intrygi, wykorzystywać kogo się dało do własnych celów. Nie było żadnej sceny, w której by na moment spoczęła i zrobiła coś neutralnego lub pozytywnego. W prawdziwym życiu chyba to nie byłoby możliwe. Nawet najgorsza osoba musi mieć jakieś przebłyski zdrowia psychicznego.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Boulevard of Broken Dreams...
Ulubiona autorka/autor: nie sposób wymienić wszystkich ;)

Post przez Kasiag » 9 lipca 2016, o 12:28

Czyta któraś z was Judith Krantz? Ja sobie zrobiłam powrót po latach do autorki i przyznam szczerze, że troszkę się obawiałam czy upływ czasu wpłynie na mój odbiór. Kiedyś bardzo lubiłam ją czytać. I na szczęście okazało się, że nadal tak jest. A może nawet bardziej, bo teraz pewnie wychwytuję o wiele więcej smaczków niż gdy miałam lat naście ;)
Córka Mistrala, bo ten tytuł sobie zaserwowałam, to napisana pięknym, plastycznym stylem, fascynująca opowieść o wielkim artyście Mistralu oraz trzech pokoleniach kobiet Lunel, na których odcisnął swoje piętno.
Bogactwo narracji oraz wiarygodność postaci to bardzo duże atuty tej powieści.
Dzięki temu czyta się z wielkim zainteresowaniem i przyjemnością.
Całe życie jest jak oglądanie migawki, pomyślał. Tylko zawsze wygląda tak, jakby człowiek przyszedł o dziesięć minut spóźniony i nikt nie chce mu opowiedzieć, o co chodzi, więc musi sam się wszystkiego domyślać. I nigdy, ale to nigdy nie zdarza się okazja, żeby zostać na drugi pokaz.
Ruchome obrazki Terry Pratchett

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 9 lipca 2016, o 12:40

Ja ! :smile: kilkanaście lat minęło ,ale dobrze wspominam te książki.
Najpierw było "Tylko Manhattan". Chodziło oczywiście o serial,które leciał w tv.Miałam wielką ochotę sprawdzić ,czy książka będzie równie dobra.
Później była seria "Dom mody".Powiem ci ,że czytałam nawet dwa razy. :P
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 9 lipca 2016, o 12:44

Widziałam jej książki w tanich księgarniach nad morzem. Jeśli w tym roku też będą, to coś sobie wybiorę.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 9 lipca 2016, o 15:13

Wieki temu czytałam kilka, bo były w bibliotece, tylko już nie pamiętam tytułów ani treści.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 9 lipca 2016, o 15:21

Ja to chyba pod koniec podstawówki czytałam :P parę lat później,odświeżyłam sobie ''Dom mody"
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 9 lipca 2016, o 15:25

Ja już jakoś w średniej i nie wracałam…
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 9 lipca 2016, o 17:53

czytałam kilkanaście lat temu, ale nie planuję powrotu.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 9 lipca 2016, o 18:05

Pojedyncze tytuły, ale to nie moja bajka ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 9 lipca 2016, o 18:38

Też mnie nie zachwyciła :bezradny: Pamiętam, że miałam problem z rozróżnianiem Krantz i Krentz, ale w końcu wyłapałam za którą nie przepadam. Zresztą jakoś nigdy nie ciągnęło mnie do tego 'wielkiego świata' i może dlatego nie są to książki dla mnie. :wink:

PS. Czy Krantz nie miała książki, w której bohaterka była aktorką, odgrywała jakąś scenę, ale to wyszło dopiero później. Była tam jakaś zbrodnia. Nie wiem czy ona swojej matki czasem nie grała i nie szła jej losami. Coś mi gdzieś kołacze, ale nie wiem gdzie dzwoni. A to do Krantz jakoś mi pasuje. :mysli:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 5667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Boulevard of Broken Dreams...
Ulubiona autorka/autor: nie sposób wymienić wszystkich ;)

Post przez Kasiag » 10 lipca 2016, o 11:25

Lucy, jak lubisz autorkę, to tym bardziej zachęcam cię do Córki Mistrala. Przede mną jeszcze kilka tytułów, których nie czytałam, m.in. wspomniany przez ciebie Dom mody. Tylko Manhattan oczywiście też czytałam, choć najpierw był serial. I do serialu i do książki mam spory sentyment tja

klarek napisał(a):Pojedyncze tytuły, ale to nie moja bajka ;)


A mogę prosić o rozwinięcie? :prosi:
Co cię konkretnie uwiera/odrzuca?
Styl, czy tematyka bardziej?

Duzz, nie kojarzę czy ta książka, o której wspominasz to Krantz, ale nie wszystko jej czytałam, więc może to coś z tego, czego nie znam. :mysli: W każdym razie z opisu brzmi fajnie :hyhy:
Całe życie jest jak oglądanie migawki, pomyślał. Tylko zawsze wygląda tak, jakby człowiek przyszedł o dziesięć minut spóźniony i nikt nie chce mu opowiedzieć, o co chodzi, więc musi sam się wszystkiego domyślać. I nigdy, ale to nigdy nie zdarza się okazja, żeby zostać na drugi pokaz.
Ruchome obrazki Terry Pratchett

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 10 lipca 2016, o 17:06

I to było całkiem niezłe. :) Kojarzą mi się jeszcze jakieś wizyty w szpitalu i że to była zbrodnia z przeszłości. Co dalej nie wiem :bezradny:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 4 sierpnia 2016, o 23:00

Nie wiem czy wspominałam, a nie widzę, żeby ktoś o tym mówił, ale dla mnie kolejne odkrycie.
Przeczytałam pierwszy tom "Genialną przyjaciółkę" i jestem nim zachwycona. Historia chwyciła mnie od pierwszych stron.
Przepiękna historia opowiadana przez jedną z przyjaciółek. Polecam każdemu kto lubi wspomnienia i opowiadania starszych o tym co było, o tym co im się przytrafiło.
Obrazek
Sześćdziesięcioletnia Elena Greco dowiaduje się, że Lila, jej przyjaciółka z czasów dzieciństwa, zniknęła bez śladu. Elena przypuszcza, że przyjaciółka wprowadziła w życie swoje odwieczne pragnienie zniknięcia ze świata, w którym żyła, usunąwszy przedtem wszelkie ślady swego istnienia. Chcąc znaleźć wytłumaczenie dla tego gestu, Elena postanawia opowiedzieć niezwykłą historię ich przyjaźni. I tu rozpoczyna się podróż w przeszłość, która przeniesie czytelnika w lata pięćdziesiąte ubiegłego wieku, na przedmieścia Neapolu.

„Spośród wielu sposobów, do których uciekają się pisarze, by opowiedzieć świat, preferuję posługiwanie się narracją precyzyjną, jasną i uczciwą, która opisuje fakty z życia codziennego w sposób fascynujący.”

(z wywiadu z autorką)

Cykl liczy sobie cztery tomy, wszystkie są już u nas dostępne.
http://lubimyczytac.pl/cykl/4504/genialna-przyjaciolka
Jutro odbieram z biblioteki, jak mi nic nie przeszkodzi, drugi tom - "Historię nowego nazwiska". Już zacieram na niego rączki. :)

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 19 października 2016, o 12:48

Obrazek
"Róża północy" Lucinda Riley
Piszę w tym temacie, gdyż na prawdę nie wiedziałam gdzie indziej to najlepiej będzie pasować. A problem nie jest taki znowu banalny. Romans w książce zdecydowanie jest. Ale taki z tragicznym zakończeniem, o czym wiemy od samego początku. Jest część historyczna, jest część współczesna. Więc ani do historyków, ani do współczesnych, ani w zasadzie nigdzie nie mogłam tej książki idealnie dopasować.
Historia jest złożona - mamy opowieść snutą przez Hinduskę, która umiera w wieku 100 lat wcześniej spisując dzieje swojego życia jako list do dawno zaginionego syna, o którym wszyscy twierdzą, że nie żyje. Mamy jej prawnuka, który zatracił się w pogoni za pieniędzmi. Mamy też amerykańską aktorkę filmową, która ucieka przed podjęciem trudnych decyzji, do odciętej od świata rezydencji położonej pośród angielskich wrzosowisk. Wszystkie te wątki przeplatają się, a miejscem je łączącym jest właśnie ta okazała rezydencja. Tam przed laty doszło do tragedii, o której stopniowo będziemy się dowiadywać z zapisków ludzi, którzy dawno odeszli z tego świata.
W książce jest wielka miłość, ale bardzo trudna - międzyrasowa, wbrew rodzinie, wbrew rozsądkowi, bez happy endu. Jest zdrada, ale taka do wybaczenia.
W części współczesnej natomiast mamy jeden nieudany związek, oraz cichutką nieśmiałą zapowiedź drugiego związku. Niewiele więc tutaj fajerwerków i porywów charakterystycznych dla typowego romansu.
Całość jest bardzo wciągająca. Czyta się tę powieść jednym tchem. Fascynujący świat Indyjskich maharadżów, przeplata się z realiami angielskiej arystokracji. Dużym minusem książki była dla mnie Rebecca - bohaterka wątku współczesnego, która wiecznie źle się czuła, była wycofana, onieśmielona, nieasertywna - zupełnie nie jak gwiazda filmowa. Natomiast Anni bohaterka wątku historycznego to wspaniała postać - mądra, silna, pełna życia. Mężczyźni w tej historii schodzą na drugi plan. Są po to aby popełniać błędy, za które kobiety muszą płacić. ( Chociaż powiem wam że przystojnego niebieskookiego Hindusa to bym chętnie spotkała w swoim życiu.)
W trakcie czytania byłam książką zachwycona. Po jej skończeniu trochę się rozczarowałam. Ale to moje rozczarowanie mało uzasadnione jest. Zakończenie jest bardzo spokojne, nie hollywoodzkie, takie HFN. Czyli takie jak zdroworozsądkowo powinno być. A ja po całym smutku i goryczy, który towarzyszył mi w trakcie czytania liczyłam na odrobinę lukru na koniec. No ale w prawdziwym życiu nie wszystko lukrem jest oblane, dlatego autorka zafundowała nam jedynie cukrową posypkę na osłodę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 19 października 2016, o 18:01

Czytałam jedną książkę autorki,zapewne więc i ta wpadnie mi w końcu w łapki.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 19 października 2016, o 20:31

"Róży północy" jeszcze nie czytałam,ale wszystkie pozostałe tak. Bardzo lubię tę autorkę, bo przy niej nie można się nudzić, chociaż często jest bardzo smutno.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 20 października 2016, o 08:03

Ja muszę poczytać za to wszystkie pozostałe. Podobało mi się jak pisze Riley.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 20 października 2016, o 10:38

Ja tylko Tajemnice zamku czytałam

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 października 2016, o 10:41

nie czytałam tej autorki nic ale na tę Różę mam ochotę. Mimo braku HEA i w ogóle, czuję się zachęcona ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 21 października 2016, o 21:37

Chyba też tutaj "Dzieci kartografa" Sarah McCoy

Obrazek


Dwie kobiety, dwie historie.
Przeszłość i teraźniejszość
Losy dwóch kobiet, które żyły w różnych czasach i różnych warunkach, zostają połączone za sprawą porcelanowej głowy lalki, którą współczesna bohaterka Eden znajduje w swojej piwnicy i próbuje poznać jej tajemnicę.
I w ten sposób poznajemy historię Sarah, która w różny sposób pomaga niewolnikom w odzyskaniu wolności.
Sarah Brown to postać autentyczna, ale to nie jest jej biografia.
To fikcja literacka o tym, jak mogło wyglądać jej życie.
To powieść o odwadze i walce z przeciwnościami losu.
Nie porwała mnie ta powieść tak jak to było w przypadku "Córki piekarza".
Dobra,ale nie wciągająca, lekko napisana ale brak w niej akcji. Wszystko jest bardzo przewidywalne.Czasami nudziłam się okropnie i z trudem dobrnęłam do końca.
Ostatnio edytowano 21 października 2016, o 21:43 przez basik, łącznie edytowano 1 raz

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości