Jill Mansell

przez **Janka** » 15 czerwca 2016, o 00:38

Ja już jestem rozglądnięta. Następna w kolejce będzie "Kiedy myślę o tobie".

przez **Księżycowa Kawa** » 15 czerwca 2016, o 02:22

To chyba coś nowego. Zobaczę, co upoluję...

Strona WWW · przez **Duzzz** » 15 czerwca 2016, o 12:46

Opinie i recenzje:

przez **Lilia ❀** » 15 czerwca 2016, o 13:05

Lepiej wklej ten post do pierwszego

Strona WWW · przez **Duzzz** » 15 czerwca 2016, o 13:36

Tak też planowałam. Podpięte jest już do pierwszego postu

przez **klarek** » 7 lipca 2016, o 19:08

duzzza22 napisał(a):No to może tak...

"Nie traćmy ani chwili" Jill Mansell

W zasadzie mogłabym popisać się pod wszystkim co napisała Duzzz. Dodatkowo dołożyłabym do tego wielką miłość jaka zapanowała między tymi dwoma rodzinami z jednego ojca, że się tak wyrażę. Dla mnie to niezrozumiałe i niepojęte.
Rzeczywiście, mnogość bohaterów mogła lekko przygnieść, może nawet nie to, że ich tak dużo, ale wydawali się potraktowani pobieżnie i bez należytego zainteresowania. I co mnie zaskoczyło, to pewna przypadkowość w trafianiu do łóżka innych osób. Ciekawe

O tyle mi szkoda tej książki, bo lubię język autorki. Prosty, przystępny, znakomity na przyjemny odpoczynek. A po Spacerze w parku, miałam duże oczekiwania

Duzzz, czemu nie zamieniłaś swojej recenzji z tematu autorskiego, na recenzję z działu? No chyba, że już oślepłam zupełnie i nie widziałam. Szkoda, bo to bardzo dobre podsumowanie tej książki

przez **Księżycowa Kawa** » 7 lipca 2016, o 19:17

Ja niedawno miałam „Nieprzewidziane konsekwencje miłości”, gdzie tym razem na okładce napisano, że Jill Mansell to królowa romansu, co oczywiście jest kwestią dyskusyjną. Tak czy owak, romans odgrywa tu istotną rolę i w zasadzie opowieść kręci się wokół miłości, lecz nie tylko. Ogólnie rzecz ujmując, to na barkach panów spoczywa całe zadanie, gdyż panie w zasadzie palcem nie kiwną, to oni muszą udowodnić, że są warci ich względów oraz uwagi. I trzeba przyznać, że dzielnie biorą się do roboty i nie poddają się w obliczu niepowodzenia, a nawet starają się bardziej. Zarówno Sophie, jak Tula nieco mnie irytowały, chociaż każda z innym powodów.

przez **klarek** » 7 lipca 2016, o 19:22

Ja w sumie lubię kiedy fabuła nie kręci się li tylko wokół romansu i inne wątki mile są widziane. Bohaterów wolę w sumie mniej niż więcej, ale jeśli są dobrze poprowadzeni i umotywowani mogą być. Nie mam też właściwie nic przeciwko zabiegającym mężczyznom, czyli mogę zajrzeć

Choć po ostatnim doświadczeniu coraz wyraźniej twierdzę, że nie trawię ogólnoludzkiego porozumienia, wybaczenia, które w konsekwencji może doprowadzić do stwierdzenia, że jest tak fajnie, więc w sumie nie najgorzej że facet poszedł w bok i przez 20 lat żył w kłamstwie i oszustwie.

przez **Księżycowa Kawa** » 7 lipca 2016, o 19:28

Tej drugiej nie znam, ale wydaje mi się, że „Nieprzewidziane konsekwencje miłości” powinny być lepsze…

przez **klarek** » 7 lipca 2016, o 19:41

Dzięki, Kawo

Spróbuję chętnie

przez **Księżycowa Kawa** » 7 lipca 2016, o 19:48

Ja również, miedzy innymi „Spacer w parku” :wink:

przez **klarek** » 7 lipca 2016, o 19:54

A to już spokojnie można polecić Bardzo przyzwoita pozycja

przez **•Sol•** » 7 lipca 2016, o 20:46

czy to Spacer w parku był najbardziej romansowy z książek Mansell czy ja sobie coś ubzdurałam?

przez **Księżycowa Kawa** » 7 lipca 2016, o 21:07

Jeszcze nie wiem, ale poprzedniej niczego pod tym względem nie brakuje :wink:

Strona WWW · przez **Duzzz** » 10 lipca 2016, o 20:49

klarek napisał(a):W zasadzie mogłabym popisać się pod wszystkim co napisała Duzzz. Dodatkowo dołożyłabym do tego wielką miłość jaka zapanowała między tymi dwoma rodzinami z jednego ojca, że się tak wyrażę. Dla mnie to niezrozumiałe i niepojęte.
Rzeczywiście, mnogość bohaterów mogła lekko przygnieść, może nawet nie to, że ich tak dużo, ale wydawali się potraktowani pobieżnie i bez należytego zainteresowania. I co mnie zaskoczyło, to pewna przypadkowość w trafianiu do łóżka innych osób. Ciekawe
O tyle mi szkoda tej książki, bo lubię język autorki. Prosty, przystępny, znakomity na przyjemny odpoczynek. A po Spacerze w parku, miałam duże oczekiwania
Duzzz, czemu nie zamieniłaś swojej recenzji z tematu autorskiego, na recenzję z działu? No chyba, że już oślepłam zupełnie i nie widziałam. Szkoda, bo to bardzo dobre podsumowanie tej książki

A ja Cię chyba przed tą książką przestrzegałam. :lol:

Masz rację też nie potrafię tego zrozumieć i nawet nie próbuję.
Mansell nie znam chyba tylko tych nowszych, ale Nie traćmy ani chwili to na razie jedyny niewypał. :wink:

To był tylko wolny zbitek myśli :lol:

Może jeszcze pomyślę czy tego jakoś nie zebrać i nie wrzucić :mysli:

przez **klarek** » 11 lipca 2016, o 08:55

Pomysł Duzzz, bo dla jednych to może być przestroga dla innych zachęta aby wyrobić sobie własne zdanie

Strona WWW · przez **Duzzz** » 11 lipca 2016, o 14:38

HA! To znaczy, że pomimo moich ostrzeżeń chciałaś spróbować z czym to się je? :lol:

Jak znajdę więcej czasu to spróbuję coś skleić i podrzucić. Na razie mam zbyt dużo zaległości w pracy i chwilkę dłużej muszę się nad tym skupić.

przez **klarek** » 11 lipca 2016, o 14:46

Duzzz, są rzeczy ważne i ważniejsze

To nie tak ze świadomie zignorowalam przestroge. Było, wzięłam, potem nabralam podejrzeń, a potem się dopiero przekonałam

przez **Księżycowa Kawa** » 17 lipca 2016, o 02:50

Zastanawiam się, czy jednak osobiście to sprawdzać…

Jill Mansell

Kto przegląda forum