Agrest napisał(a):Jeśli tak to fajnie, że ci się podobało, ale bądźmy uczciwe, współczesność w tej książce jest mniej więcej tak realistyczna jak historia u Kleypas
Agrest napisał(a):Trochę nie wierzę, żeby to była kwestia li tylko konsekwencji. Dla mnie akurat Łukowska była lekturą z półki WTF, więc zdecydowanie wolałabym dostać Kleypas na początku swojej drogi romansowej.
Może i była Łukowska konsekwentna, ale imho trzeba lubić lub co najmniej być otwartym na pewne specyficzne klimaty, żeby to się przełożyło na uwielbienie dla książki.
Księżycowa Kawa napisał(a):To trochę niefortunne porównywać obie książki. Po drugie, jak na mój gust, one mają wywoływać inne emocje. Kleypas przede wszystkim ma bawić i zwykle spełnia swoje zadanie, szczególnie gdy patrzy się na fragmenty, które mogą być odbierane jako zabawne. Sama patrzyłam na całość i dlatego między innymi ona do mnie nie trafia.
Fringilla napisał(a):i chyba tylko Adele Ashworth jest dla mnie równa mniej więcej
szuwarek napisał(a):zabiła mnie recenzja kasiek rany to takie książki ranią moją feministyczną i równouprawnioną duszę i wywołuje emocje (nie do końca pozytywne)
tully napisał(a):z tego co piszesz jest jeszcze nadzieja... Z Austen sama nie wiem ale na pewno musi byc purytanizm, nie wiem za bardzo co rozumiesz przez roznice miedzy stylem a napieciem.
Jednak na pewno nie chce jeszcze raz trafic na te nudy Quick i Kleypas...
Fringilla napisał(a):a gdzie "prawo do noszenia burki"?
Powrót do Czytamy i rozmawiamy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości