Teraz jest 21 listopada 2024, o 17:31

Stephanie Laurens

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 29 marca 2016, o 19:15

Mam mało jej książek za sobą, obecnie jestem pod urokiem - tak jak Jeffries :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 29 marca 2016, o 23:15

że niby nie po kolei czytasz Mont?.xD :ermm: nieładnie. ;P
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 30 marca 2016, o 10:57

Może jak zbiorę wszystko, to będzie i po kolei :shades: lada upłyną :-D

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 30 marca 2016, o 12:55

oj nie czytaj ciągiem i po kolei... mordercze - nawet dla fanki Laurens ;-)
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 31 marca 2016, o 10:54

Ja za stare się nie biorę. Czytam tylko te nowe od HarperCollins. Nie mogę się właśnie otrząsnąć po świętach żeby "Uwodzicielkę" zrecenzować.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 2 kwietnia 2016, o 22:54

Tez przeczytalam i nawet mi sie podobala

Spoiler:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 7 kwietnia 2016, o 19:38

przeczytałam równolegle powtórkowo Sekretna miłość i Uwodzicielkę. Zdecydowane "stara" Laurens. Co prawda akurat Gabriela lubiłam średnio, ale w tych nowych ci faceci tyleeeeeeee myślą, kombinują, przezywają.. Gdzie im do Diabła, który podjął decyzje i już....
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 7 kwietnia 2016, o 19:47

Diabeł jest niedościgniony :) CHoć i ja Gabriela lubię, tyle, że ja go lubię razem z Alatheą. Razem są świetni :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 7 kwietnia 2016, o 19:56

Uwierało mnie, że "leciał" na hrabinę najpierw. Choc przy kolejnych czytaniach zyskuje, to jednak nie jest w czołówce :hyhy: W tej części Lucyfer nieźle panikuje :wink: choć z części Lucyfera tez miałam problem, bo on nie ukrywał swojej przeszłości :wink:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 7 kwietnia 2016, o 20:01

Z tym "leceniem" to masz rację. Też mnie to wkurzało, ale jako, że został zrobiony w balona, mogę mu to wybaczyć ;)
Lucyfera nie za dobrze pamiętam. Słabo go oceniłam, jakoś nie trafił do mojego serca ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 7 kwietnia 2016, o 20:17

bo on niby był alfa ale taki oblatywacz (o czym było we wcześniejszych), który nagle się ustatkował... mało alfa samca :hihi:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 26 kwietnia 2016, o 21:03

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 22 maja 2016, o 11:16

zupełnie przypadkiem przeczytałam Perypetie Lady Hartleynawet nie zauważyłam, że to Laurens - okładka zasłonięta.
I bardzo mi się podobało. Jak on się dręczył, jak ona się dręczyła :-) i jak planował :-)
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 22 maja 2016, o 16:03

szuwarek napisał(a):zupełnie przypadkiem przeczytałam Perypetie Lady Hartleynawet nie zauważyłam, że to Laurens - okładka zasłonięta.
I bardzo mi się podobało. Jak on się dręczył, jak ona się dręczyła :-) i jak planował :-)


Mnie też się podobało :)
http://slowemmalowane.blogspot.com/2016 ... rtley.html

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 22 maja 2016, o 17:08

przyznam, że po maratonie z nową Laurens to było coś co przypomniało mi za co ją tak lubię. Bo to nie klasa Diabła - tam mieliśmy próbę sił i przebiegłego alfę. Tu było bardziej naturalnie, niedomówienia, zasady itd. Nawet mi była kochanka nie przeszkadzała .
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 4 czerwca 2016, o 22:47

Obrazek
He has something to prove

Captain Caleb Frobisher, hedonistic youngest son of a seafaring dynasty, wants to be taken seriously. Seizing the next leg of the covert mission his brothers are pursuing, he acts decisively and effectively in securing the mission's objectives. But responsibility has taken root, and he remains in the jungle to ensure the mission's ultimate goal.

She will risk everything

Katherine Fortescue fled a life of poverty and came to Freetown as a governess, only to be kidnapped and forced to oversee the child workforce at a mine. Guarded by well-armed, well-trained mercenaries, the captives have lost all hope of escape. Then Katherine meets a handsome man—a captain—and he brings the sweet promise of rescue.

Together they will face the future

The sadistic mercenary who runs the mine has other plans, but Caleb's true strength lies in extracting advantage from adversity, and through the clashes that follow, he becomes the leader he was always destined to be. The sort of man Katherine can trust—with her body, with her life. With her love.

Race with THE ADVENTURERS as these passionate daredevils lead the way to the stunning and dramatic conclusion.

June 28th 2016
The Adventurers Quartet #3


Obrazek
The eldest of the Frobisher brothers and widely known as the lord of the privateers, Royd Frobisher expects to execute the final leg of the rescue mission his brothers have been pursuing. What he does not expect is to be pressured into taking his emotional nemesis, childhood sweetheart, ex-handfasted bride, and current business partner, Isobel Carmichael, with him. But is it Isobel doing the pressuring, or his own restless unfulfilled psyche?

Resolute, determined, and an all but unstoppable force of nature, Isobel has a mission of her own—find her cousin Katherine and bring her safely home. And if, along the way, she can rid herself of the lingering dreams of a life with Royd that still haunt her, well and good.

Neither expects the shock that awaits them as they set sail aboard Royd's ship, much less the new horizons that open before them as they call into London, then, armed with the necessary orders and all arrangements in place, embark on a full-scale rescue-assault on the mining compound buried in the jungle.

Yet even with the support of his brothers and their ladies and, once rescued, all the ex-captives, Royd and Isobel discover that freeing the captives is only half the battle. In order to identify and convict the backers behind the illicit enterprise—and protect the government from catastrophic destabilization—they must return to the ballrooms of the haut ton, and with the help of a small army of supporters, hunt the villains on their home ground.

But having found each other again, having glimpsed the heaven that could be theirs again, how much are they willing to risk in the name of duty?

December 27th 2016 by Mira
The Adventurers Quartet #4
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 12 czerwca 2016, o 22:33

Już jest
Obrazek
Po latach spędzonych w Londynie Kit Cranmer powraca do domu ukochanego dziadka na wybrzeżu Norfolk. Samowolna i żądna przygód, galopująca w męskim przebraniu po okolicy, przypadkowo zostaje hersztem przemytniczej szajki i w tej roli poznaje przywódcę konkurencyjnego gangu. Tyle że ów przemytnik również nie jest tym, za kogo się podaje...
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 18 czerwca 2016, o 21:40

A więc tak...
Ostatnio po Obietnicy w pocałunku, zajrzałam ponownie, tak nie wiem który to już raz, ale może lepiej nie wiedzieć, do Narzeczonej Diabła. I wiecie co? Nigdy na to tak nie zwracałam uwagi, ale w sumie dla Diabła zdrada ojca nie była niczym niezwykłym. Kiedy opowiadał o tym Honorii, nawet się nie zająknął. Nawet nie spojrzał, nie pomyślał, że on by tak nie zrobił. Ot, po prostu tata zrobił na boku dziecko, a matka je przyjęła. No nie wiem hmmm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 18 czerwca 2016, o 22:00

Klarku ja to sobie wytłumaczyłam innym wychowaniem, czasami, tym jak to rodzice przyjęli. Poza tym on się cieszył z odwrócenia uwagi. Dorastali razem. No i Honoria by mu nie darowała.
W historykach muszę sobie powtarzać, że to inne wychowanie inne standardy. Inaczej żaden z tych 'hulaków' nie byłby do przyjęcia. A jednak kupujemy ich z ich dobrobytem. Ale i tak nie toleruję kochanek czy utrzymanek... Fuj!
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 18 czerwca 2016, o 22:02

Kurcze, ja wiem. I jestem w stanie dobie to przetłumaczyć. I przyznam, że chyba nigdy tak na to nie zwracałam uwagi, nigdy tak tego nie odebrałam. Ale to takie beznamiętne stwierdzenie i w sumie przyjęcie tego przez Honorię tez bez problemu, jesynie stwierdzenie w stylu, że księżna to niesamowita kobieta ;)
Oj jak mi brakuje jakiegoś zająknięcia, porozumienia wzrokiem czy czegoś takiego utwierdzającego :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 19 czerwca 2016, o 09:57

nie te czasy. Jednak jesteśmy inaczej wychowane, są inne standardy i dlatego zawsze jestem ostrożna przy historykach, bo juz średniowiecze mnie załamuje. Musimy wierzyć w Diabła, w kolejnych częściach nas przeciez utwierdza w swoich uczuciach do Honorii.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 19 czerwca 2016, o 11:00

tak, trzeba brać poprawkę na czasy i podejście do wszystkiego :) niektóre autorki bardzo mocno trzymają się historii i dobrze :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 19 czerwca 2016, o 17:17

szuwarku, uwierz, zdaję sobie sprawę z tego, że to nie te czasy. Że jednak trochę nas dzieli i wcale nie próbuję przenieść współczesności w ich zachowania. Ale jeśli traktujemy ich jako bajkę, a obawiam się, że większość tych romansów tak należałoby potraktować, to można bawić się w tę bajkę do końca.
Moja wypowiedź miała na celu jedno, podkreślenie, że kiedyś przed tą nieszczęsną Obietnicą... byłam bardziej bezkrytyczna za Diabłem i Honorią niż teraz. Na co innego zwróciłam uwagę i o ile kiedyś mi to nie przeszkadzało, o tyle teraz już nie do końca ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 19 czerwca 2016, o 17:31

Ja tez chcę wierzyć w bajki :hyhy:
dlatego za nic nie powtarzam Obietnicy! basta!
i tego tomu o Skandalu!
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 19 czerwca 2016, o 17:37

Może uda mi się coś wymazać z pamięci, ponoć ludziom w moim wieku to się często zdarza ;)
Zresztą ja najczęściej powtarzam Diabła i Gabriela :)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do L

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości